Kuba Radomski (z numerem 4 na koszulce) w meczu z ZAKSĄ wrócił po kontuzji odniesionej podczas meczu ligowego z Kędzaninem Kęty (1 grudnia 2012 roku)
Za Wami bardzo udany rok 2012. Po pierwszej rundzie ligowych zmagań zajmujecie wysoką drugą pozycję, zaś w Pucharze Polski doszliście aż do ćwierćfinału. Jak oceniasz pierwszą rundę w 2012 roku?
Kuba Radomski (RCS Czarni Radom) : Pierwsza część sezonu pokazała że liga w tym roku jest mocna i bardzo wyrównana. Wydaje mi się że możemy być zadowoleni z naszych dotychczasowych poczynań. Druga pozycja w tabeli ligowej na pewno cieszy i choć oczywiście była szansa na zdobycie kilku punktów więcej, to uważam że osiągnęliśmy bardzo fajny wynik. Z kolei w Pucharze Polski myślę, że udało nam się dojść tak daleko, jak tylko mogliśmy i dzięki temu zagraliśmy w ćwierćfinale z Kędzierzynem, który jest obecnie najlepszym zespołem PlusLigi, co zarówno dla nas jak i dla kibiców było świetną sprawą.
Po meczu w Kętach nie mogliśmy Ciebie za często zobaczyć na parkiecie.
Podczas tego meczu skręciłeś staw skokowy. Wprawdzie lekko później trenowałeś z
drużyną, jednak do pełni zdrowia powróciłeś na mecz z ZAKSĄ. Jak na dzień dzisiejszy
wygląda Twoje zdrowie?
- Po tamtej sytuacji musiałem dość długo oglądać poczynania moich kolegów
z boku, co nie było dla mnie łatwe, ale kontuzje niestety są wpisane w
nasz zawód. Na szczęście wszystko już jest w porządku i mam nadzieję że
limit pecha na ten sezon mam już wykorzystany.
Chciałbym powrócić jeszcze do meczu z ZAKSĄ. Jak oceniasz te dwa spotkania oraz jak podobała Ci się atmosfera, która panowała w hali MOSiR-u?
- Mecze z Kędzierzynem były dla nas bardzo ciekawym doświadczeniem. Wszyscy z niecierpliwością na nie czekaliśmy. Kibice
stworzyli na meczach naprawdę świetną atmosferę i mimo iż nie udało nam
się wygrać, to walczyliśmy najlepiej jak mogliśmy i mam nadzieję że
odpłaciliśmy się im ciekawym widowiskiem.
Kolejny Wasz mecz rozegracie już
12 stycznia, a rywalem będzie drużyna Pekpolu Ostrołęka, z którą
przegraliście przed nowym rokiem. Rozumiem jesteście rządni rewanżu?
- Będziemy podwójnie zmotywowani przed tym spotkaniem, bo po pierwsze
będziemy chcieli zacząć nowy rok od zwycięstwa, a po drugie chcemy
zrewanżować się za porażkę z drugiej kolejki.
Jakie masz postanowienie noworoczne?
- Nauczyłem się już, że postanowień noworocznych nie udaję mi się spełniać, więc w tym roku żadnych nie zakładałem (uśmiech)