Na te spotkania czeka cała siatkarska Polska. Dwie najlepsze drużyny po rundzie zasadniczej spotkają się w wielkim finale fazy play-off pierwszej ligi.
Gospodarze dwóch najbliższych spotkań finałowych - Czarni Radom - w drodze do finału odprawili z kwitkiem takie drużyny jak Kęczanin Kęty (stan rywalizacji 3:1) oraz Cuprum Lubin ( 3:1). Od ostatniego meczu siatkarzy z Radomia minęło ponad trzy tygodnie, kiedy to w Lubinie 25 kwietnia wywalczyli upragniony awans do finału tegorocznych rozgrywek. Podopieczni Wojciecha Stępnia do najważniejszych meczy w sezonie trenowali w komplecie od ostatnich dwóch tygodni. Jak wiemy, z zespołu "Wojskowych" powołanie do kadry Polski juniorów dostali Jakub Wachnik oraz Bartłomiej Grzechnik, którzy walczyli w eliminacjach Mistrzostw Świata.
Drużyna Czarnych Radom, mimo że przed sezonem nie zakładała walki o triumf w tegorocznych rozgrywkach, to jednak z każdym kolejnym pojedynkiem udowadniała sobie oraz kibicom, że należy do czołowych zespołów pierwszej ligi. Na pewno w dwóch pierwszych meczach finałowych z teamem z Bielska Białej mają kilka atutów, w postaci własnej hali oraz gorąco dopingujących kibiców z Radomia.
- Nie chcę mówić o planach ani o celach na mecze z Bielskiem. Pokonaliśmy już bielszczan w Radomiu udowadniając, że jest to możliwe. Chcemy wygrać i dołożymy wszelkich starań, aby rozstrzygnąć losy finałów na naszą korzyść. - podkreśla libero Czarnych Radom, Paweł Filipowicz.
Drużyna BBTS-u nie przyjeżdża na dwumecz do Radomia jedynie na wycieczkę". Po wygranej rywalizacji z Ślepskiem Suwałki oraz Pekpolem Ostrołęka, jedynym jej celem jest wygrana w finale.
- Wygrać pierwszą ligę byłoby nagrodą dla nas wszystkich za trudy tego sezonu, ale jednocześnie zrealizowaniem celu, który każdy z nas, zawodników sobie postawił przed rozpoczynającymi się rozgrywkami - zapowiada Jarosław Macionczyk.
Celem minimum w Radomiu dla bielskiej drużyny jest zapewne wygrana chociaż jednego spotkania, która da im większy komfort w spotkaniu w bielskiej hali.
- Chcemy wygrać w Radomiu tyle, ile się da. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudne zadanie, bo Czarni grają u siebie niesamowicie pewnie, dodatkowo wsparci przez swoich kibiców będą trudni do powstrzymania, ale będziemy walczyć o dobry wynik.- zapowiada kapitan BBTS-u, Jarosław Macionczyk.
Poza kwestią sportową obydwie drużyny walczą również o zastrzyk gotówki do kasy klubu - 150 tys. złotych. Kto zatem lepiej rozpocznie batalię o końcowy sukces? Na to pytanie odpowiedź dostaniemy już po pierwszym meczu, kiedy to będziemy mogli ocenić formę finalistów.
Dwa pierwsze finałowe pojedynki pomiędzy Czrnymi Radom a BBTS-em Bielsko Biała rozegrane zostaną już w najbliższy poniedziałek (20 maja)i wtorek (21 maja) o godzinie 18:00 w radomskiej hali MOSiR-u przy ulicy Narutowicza 9. Tradycyjnie nasz serwis przygotuje relacje live na które już teraz serdecznie zapraszamy!
Adam Kurasiewicz (a.kurasiewicz@cozadzien.pl)