Siatkarze Cerrad Czarnych byli wyjątkowo gościnni dla swoich przeciwników podczas VII Festiwalu Siatkówki. Radomianie zajęli czwarte miejsce, w ostatnim meczu turnieju przegrywając 0:3 z AZS Politechniką Warszawską.Galeria zdjęć - TUTAJ
W turnieju seniorów im. Jana Skorżyńskiego podopieczni trenera Roberta Prygla zanotowali zaledwie jedno zwycięstwo, po tie-breaku wygrywając z Cuprum Lubin. Na otwarcie przegrali z innym pierwszoligowcem - Camperem Wyszków, a na zakończenie gładko ulegli swojemu ligowemu rywalowi AZS Politechnice Warszawskiej.
Zespół prowadzony przez trenera Jakuba Bednaruka wypunktował radomian. Warszawianie rozpoczęli spotkanie w swoim chyba najmocniejszym aktualnie zestawieniu wraz z Pawłem Woickim na rozegraniu. Były reprezentant Polski zapewnia jednak, że z drużyną Politechniki tylko trenuje. W trakcie tego spotkania radomianie nie mieli okazji do zaprezentowania swoich atutów. Przyjezdni w trakcie wszystkich setów kontrolowali ich przebieg. W drugiej partii rozbili Czarnych aż do 13. W zespole z Radomia mnożyły się błędy i widoczne było zmęczenie, spowodowane zapewne ciężkimi treningami oraz czterema rozegranymi meczami w ciągu trzech dni.
Cerrad Czarni Radom - AZS Politechnika Warszawska 0:3 (21:25, 13:25, 18:25)
Cerrad Czarni: Neroj, Faryna, Westphal, Radomski, Grzechnik, Ostrowski, Filipowicz (L) oraz Wachnik, Bołądź, Gutkowski, Kowalski (L)
AZS Politechnika: Woicki, Gontariu, Pawliński, Szalpuk, Gunia, Nowak, Potera (L) oraz Kolev, Smoliński
- Ten turniej pokazał dwa oblicza naszej drużyny. W piątek (w spotkaniu z Resovią Rzeszów - przyp.red.) walcząca, agresywna i żyjąca meczem. Potem w weekend dwa mecze zagrane praktycznie na stojąco, dużo błędów własnych. Brakuje mi zmiany rytmu zagrywki. Mamy potencjał w tym elemencie, a nie dość, że dużo serwisów psujemy, to jeszcze zagrywamy w jednym rytmie. W niedzielę Politechnika pokazała jak powinno się to robić i ile przynosi to szkody dla przeciwnika. Na pewno te cztery spotkania będę analizował już na spokojnie - podsumował Festiwal Siatkówki w wykonaniu swojego zespołu Robert Prygiel, trener Czarnych.
- Plusem na pewno była fajna gra na skrzydłach, z dobrym przyjęciem i agresywną zagrywką przeciwko Resovii. W trakcie tych trzech dni wszyscy zawodnicy dostali także szansę zaprezentowania swoich umiejętności w mniej więcej równym wymiarze czasowym. Póki co jednak minusów w naszej grze jest więcej niż plusów - dodał szkoleniowiec. Jakub Bednaruk, trener AZS Politechniki Warszawskiej był zadowolony z wyniku swojego zespołu, ale nie popada w hurraoptymizm. - Na pewno każde zwycięstwo cieszy. Widzę, że Robert (Robert Prygiel - przyp.red.) cały czas szuka optymalnego ustawienia swojej drużyny. Ja już takie generalnie mam w głowie. Sparingi nie mają przełożenia na ligę, nie podporządkowuję treningów pod turnieje towarzyskie. Mam taki zespół, który nie uwierzy nagle w swoją wielkość wygrywając sparing. Wiemy gdzie mamy mankamenty i nad czym mamy pracować - podkreślał Bednaruk.
Szkoleniowiec warszawskiego zespołu chwalił również klub z Radomia, - Chciałbym abyśmy spotkali się w play-offach z Czarnymi. Przede wszystkim trzeba wszystko chłodno odbierać. Wiadomo, że w Radomiu są wielkie tradycje siatkarskie, ale ludzie pracujący przy klubie wiedzą, że trzeba iść krok po kroku. Nawet jeśli powinie się noga, to jest to plan długofalowy. Za to podziwiam Czarnych, że nie jest najważniejszy ostatni mecz, a dłuższy cykl pracy - zakończył Jakub Bednaruk.
Wyniki:
Cerrad Czarni Radom - Camper Wyszków 1:3 (22:25, 23:25, 25:19, 22:25)
Cuprum Lubin - AZS Politechnika Warszawska 3:1 (21:25, 25:20, 25:21, 25:22)
Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:2 (25:23, 25:19, 22:25, 22:25, 15:10)
AZS Politechnika Warszawska - Camper Wyszków 3:0
Camper Wyszków - Cuprum Lubin 3:1
Cerrad Czarni Radom - AZS Politechnika Warszawska 0:3 (21:25, 13:25, 18:25)
Klasyfikacja końcowa turnieju seniorów im. Jana Skorżyńskiego:
1. AZS Politechnika Warszawska
2. Camper Wyszków
3. Cuprum Lubin
4. Cerrad Czarni Radom
