Podopieczni Wojciecha Stępnia w 16 kolejce siatkarskiej I ligi mężczyzn, zmierzyli się na wyjeździe z dziesiątą drużyną w tabeli - KPS Jadarem Siedlce. "Wojskowi" nie pozostawili żadnych złudzeń i rozbili siatkarzy Jadaru po raz drugi w tym sezonie. Gospodarze tego meczu poza końcówką w trzecim secie, w pierwszych dwóch partiach meczu nie potrafili nawiązać skutecznej walki z rywalem.
Goście tego spotkania, nie mogli sobie lepiej wymarzyć początku premierowego seta. Już po niespełna kilku akcjach, Czarni Radom prowadzili aż (0:6). Udane akcje w ataku Wachnika oraz seria dobrych zagrywek Neroja na pewno była zaskoczeniem dla podopiecznych Dominika Kwapisiewicza. Gospodarze jednak po czasie na żądanie, szybko otrząsnęli się z pierwszych akcji i wrócili do gry. Przy stanie (5:9) najpierw skutecznym atakiem ze środka popisał się Jakub Kowalczyk, a chwilę później Czarni nie wyprowadzili skutecznej akcji, a tym samym siedlczanie zniwelowali przewagę gości do dwóch punktów (7:9).
Kolejne jednak akcje należały do siatkarzy z Radomia. Swoich ataków nie kończył Jakub Bucki oraz Mateusz Jasiński, zaś po drugiej stronie nie do zatrzymania był Jakub Radomski, a przewaga gości ponownie się powiększyła (7:14). Jadar w pierwszej partii tego meczu, starał się jeszcze nawiązać skuteczną walkę z siatkarzami Czarnych Radom. "Wojskowi" jednak w końcówce tej partii popełniali mniej własnych błędów, a co więcej cenne bloki drużyny z Radomia sprawiały, że gospodarze już myślami byli przy drugim secie. Czarni Radom wygrali premierowego seta 18:25.
Druga partia spotkania również lepiej rozpoczęła się dla siatkarzy Czarnych Radom. Po dwóch zagrywkach asowych
Jakuba Wachnika, "Wojskowi" wyszli na dwupunktowe prowadzenie (1:3). Dzięki skutecznym atakom kapitana Jadaru -
Mateusza Jasińskiego, gospodarze cały czas utrzymywali kontakt z rywalem (5:7). Chwilę później ponownie bohaterem był
Jakub Wachnik. Młody siatkarz najpierw skutecznie skończył niewyobrażalnie trudną piłkę na potrójnym bloku, a w kolejnej akcji założył siatkarską "czapę"
Jakubowi Buckiemu, który wyraźnie miał już dosyć gry i po tej akcji usiadł na ławce rezerwowych (5:9). Skuteczne akcje
Jakuba Wachnika okazały się sygnałem dla podopiecznych
Wojciecha Stępnia, którzy ruszyli do ataku.
Przez radomski blok nie mogli przedrzeć się
Arkadiusz Żakieta oraz
Dawid Bułkowski, zaś dwoma asami z rzędu popisał się
Bartłomiej Neroj. Czarni wygrywali długie wymiany, dzięki czemu gospodarze ponownie patrzyli tylko na wzrastającą przewagę gości (8:18). Kibice, którzy licznie zgromadzili się w hali OSIR-u zapewne po woli zastanawiali się czy ich zespół zdobędzie w tym secie więcej niż "10 oczek".
Ogromna przewaga Czarnych sprawiła, że na placu gry weszli rezerwowi:
Krzysztof Ferek, Kacper Gonciarz oraz
Bartłomiej Grzechnik. "Wojskowi" w końcówce drugiego seta dopełnili już tylko formalności, a drugą odsłonę, skutecznym atakiem z lewego skrzydła zakończył niezawodny w tej części meczu -
Jakub Wachnik (14:25).
Trzecia partia tego spotkania, jak się okazało była ostatnią odsłoną derbowego spotkania. Do stanu (9:9) walka toczyła się wprawdzie punkt za punkt, jednak chwilę później Czarni Radom niesieni dopingiem własnych kibiców, którzy stawili się na sobotnim meczu, z każdą akcją powiększali tylko swoją przewagę.
Ponownie na zagrywce i w bloku szalał
Bartłomiej Neroj, a jego dokładne rozegrania do partnerów z drużyny, dały prowadzenie (12:17). Wówczas do drużyny Czarnych Radom wkradło się małe rozluźnienie. Swoich ataków nie kończył
Robert Prygiel, a liderem w zespole Jadaru stał się wprowadzony w miejsce Jakuba Buckiego -
Arkadiusz Żakieta. Jakby tego było mało prawdziwe "show" na zagrywce dał
Dawid Bułkowski, który był bezlitosny w polu serwisowym. Jego bardzo dobra seria zagrywek sprawiła, że z przewagi ośmiu punktów, w decydującej fazie seta mieliśmy wynik (20:20).
Po chwili hala OSIR-u w Siedlcach krzyczała "ostatni, ostatni". Najpierw sytuacyjną piłkę skończył kapitan Jadaru -
Mateusz Jasiński, zaś w kolejnej akcji
Jakub Radomski zaatakował daleko na aut, a gospodarze mieli pierwszą piłkę setową w tym meczu (24:22). Goście jednak zdołali obronić dwie piłki setowe dla Jadaru, a gra zaczęła toczyć się na przewagi (24:24). Siatkarze z Sielec mieli w górze, aż pięć piłek setowych i niestety żadnej nie potrafili wykorzystać. Przy stanie (29:29), pierwszą piłkę meczową dał
Janusz Gałązka, który zablokował
Jasińskiego (29:30). Jadar wprawdzie zdołał jeszcze zdobyć punk, jednak w kolejnych wymianach górą okazali się goście. Skuteczny blok
Bartłomieja Neroja na
Mateuszu Jasińskim dał zwycięstwo Czarnych Radom w trzecim secie (30:32).
Czarni Radom po raz drugi w tym sezonie pokonali tym samym stosunkiem setów siatkarzy Jadaru. Dzięki wygranej za trzy punky i potknięciu BBTS-u, który na własnym parkiecie pokonał dopiero po tie-breaku - Kęczanina Kęty, siatkarze Wojciecha Stępnia do lidera rozgrywek tracą już tylko jeden punkt. Z kolei drużyna Dominika Kwapisiewicza, po kolejnej porażce traci do premiowanego miejsca grą w fazie play-off już trzy punkty.
MVP spotkania według serwisu Cozadzien.pl
- Bartłomiej Neroj (Czarni Radom)
KPS Jadar Siedlce - RCS Czarni Radom 0:3 (18:25, 14:25, 30:32)
KPS Jadar Siedlce: Chwastyniak (4), Bułkowski (2), Gorzkiewicz (2), Kowalczyk (11), Bucki (3), Jasiński (10), Kaniowski (libero) oraz Rejowski (2), Żakieta (5).
RCS Czarni Radom: Neroj (14), Wachnik (16), Radomski (9), Gałązka (6), Kałasz (2), Prygiel (12), Filipowicz (libero) oraz Pszenny (libero), Gonciarz, Kocik, Grzechnik, Ferek.
Zapis relacji live - TUTAJ