Zapis relacji LIVE - TUTAJ
"Wojskowi" po trzech wyjazdowych spotkaniach powrócili do własnej hali na mecz z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Radomianie po serii zwycięstw liczyli na przedłużenie passy wygranych spotkań.
Mecz rozpoczął się od dosyć wyrównanej gry. Dopiero po pierwszej przerwie technicznej radomianie odskoczyli z wynikiem. Przy zagrywce Bartka Bołądzia Czarni zdobyli trzy punkty z rzędu i prowadzili 12:8, a po chwili po kolejnej serii punktów mieli już sześć "oczek" przewagi. To pozwoliło im na luzie dograć tego seta i zakończyć go efektownym zwycięstwem 25:15.
Drugiego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście. Olsztynianie prowadzili już 8:5 i 12:8. Jednak po chwili "Wojskowi" odrobili straty i doprowadzili do remisu 15:15. Po pogoni gospodarze trochę odpuścili, co skrzętnie wykorzystali przyjezdni, którzy po raz kolejny odskoczyli na trzy "oczka" 19:16, ale końcówka należała już tylko do Czarnych. "Wojskowi" po serii zagrywek Szalpuka odrobili straty, a po chwili wyszli na prowadzenie i wygrali tę partię 25:23.
W trzecim secie goście jeszcze starali się walczyć. Na początku nawet prowadzili różnicą czterech punktów 12:8, ale później lepsi byli już tylko gospodarze. Radomianie niesieni dopingiem licznie zgromadzonej publiczności grali jak z nut. Punktował cały zespół i to było kluczem do zwycięstwa. Tego seta po dobrej końcówce wygrali Czarni 25:20, a całe spotkanie 3:0.
Po tym zwycięstwie Cerrad Czarni Radom mają już 13 punktów w tabeli PlusLigi. Bezpośredni po tym meczu "Wojskowi" awansowali na pozycję lidera ligi, ale ZAKSA nie rozegrała jeszcze meczu 5. kolejki. Kolejne spotkanie radomianie rozegrają już w środę, kiedy to na wyjeździe zmierzą się z MKS-em Będzin.
Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:15, 25:23, 25:20)
Cerrad Czarni Radom: Bołądź, Ostrowski, Pliński, Żaliński, Kampa, Szalpuk, Majstorović (l) oraz Szczurek
Indykpol AZS Olsztyn: Waliński, van den Dries, Zniszczoł, Bednorz, Zajder, Woicki, Koelewijn, Poter (l) oraz Stoilović