Pierwsza wzmianka o Studziankach pochodzi z 1470 roku, a wymienia ją sam Jan Długosz w swoich „Rocznikach”. Pod koniec XVI wieku wieś miała ok. 90 hektarów i karczmę. Dziejowe burze jakoś Studzianki omijały - ludzie mogli tu żyć i pracować spokojnie. Kronikarze odnotowali tylko dwie niewielkie potyczki - podczas potopu szwedzkiego i powstania styczniowego. Do historii Studzianki przeszły dopiero za sprawą jednej z największych bitew pancernych na ziemiach Polski w okresie II wojny światowej i największej na froncie wschodnim bitwy stoczonej przez polskie czołgi. Doszło do niej między 9 a 15 sierpnia 1944 roku.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/muzeum-w-studziankach-pancernych/48086
1 sierpnia wojska 1. Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej przeprawiły się przez Wisłę w rejonie Mniszewa i Ryczywołu i opanowały przyczółek warecko–magnuszewski. Dwa dni później żołnierze radzieccy zajęli Studzianki i dotarli w rejon Głowaczowa. Niemcy, by ich powstrzymać, natychmiast ściągnęli m.in. 1.Dywizję Pancerno-Spadochronową „Hermann Göring”. Z kolei 6 sierpnia rozpoczął się marsz w kierunku przyczółka polskiej 1. Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte, 3. Dywizji Piechoty im. Romualda Traugutta, a następnie 2 .Dywizji Piechoty im. Henryka Dąbrowskiego. 9 sierpnia pierwsze polskie czołgi przeprawiły się na przyczółek. W tym czasie Niemcy podeszli pod Studzianki, ale zatrzymała ich 3. kompania czołgów z 1. Brygady Pancernej. Walki były zażarte; może o tym świadczyć choćby to, że skrzyżowanie dróg w rejonie Studzianek było przez Polaków zdobywane siedem razy. Ostatecznie 15 sierpnia bitwa zakończyła się likwidacją sił niemieckich zamkniętych w kotle.
Znaczący udział w zwycięstwie nad Niemcami miała 1. Brygada Pancerna; zniszczyła ok. 10 czołgów, 16 dział i moździerzy, sześć transporterów opancerzonych, zdobyła też baterię armat. Sama straciła18 czołgów, dziewięć zostało uszkodzonych.
Po wojnie ze składek żołnierzy wybudowano w Studziankach szkołę podstawową, której nadano imię 1. Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte. Zorganizowano tu izbę pamięci. A w 1964 roku, w 20. rocznicę bitwy pod Studziankami odsłonięto pomnik-mauzoleum, autorstwa architekta Narcyza Szwejdzińskiego, z którym współpracował Włodzimierz Skolimowski. Na wysokim cokole stanął czołg T-34/76 nr 217 – pierwszy, który wjechał do Studzianek; podczas walk o przyczółek warecko-magnuszewski dowodził por. Mateusz Lach. Na ścianach postumentu zaś umieszczono tablice, upamiętniające polskie i radzieckie jednostki biorące udział w bitwie pod Studziankami.
Pięć lat później, by jeszcze bardziej uhonorować polskich czołgistów, do nazwy „Studzianki” dodano „Pancerne”. Jednocześnie wieś, jako jedyna w owym czasie w Polsce, otrzymała, własny herb, zaprojektowany przez Szymona Kobylińskiego, a nawiązujący symboliką do bitwy; to czołg z husarskimi skrzydłami.
Zwycięstwo polskich pancerniaków w bitwie pod Studziankami w czasach PRL-u opiewano często i chętnie. Ale najbardziej do rozpropagowania tego epizodu z II wojny światowej przyczynił się serial „Czterej pancerni i pies”, w którym aż trzy odcinki przedstawiały bój pod Studziankami, według scenarzysty Janusza Przymanowskiego. A młodzież, przyjeżdżająca do Studzianek, bardzo była zawiedziona, że pomnik-czołg nie ma numeru 102. Miejsce bitwy można było podziwiać ze stalowej wieży widokowej, a historyczne pamiątki zobaczyć w izbie pamięci. Dziś izba pamięci rozrosła się do muzeum, pełnego niezwykłych eksponatów związanych z walkami o przyczółek warecko-magnuszewski.
Kiedy jedziemy?
Co Za Jazda! do Studzianek Pancernych już w niedzielę, 10 czerwca. Aby z nami pojechać, trzeba się zarejestrować wysyłając SMS o o treści: jazda.studzianki.imienazwisko na nr 7248. Koszt SMS-a to 2,46 zł brutto. SMS zwrotny należy zachować i pokazać na starcie, gdzie uczestnikom zostaną rozdane opaski uprawniające do poczęstunku na mecie.
Cały dochód z SMS-ów przeznaczamy na akcję charytatywną - wsparcie chorego dziecka. Dotychczas uczestnicy pomogli opłacić operację serca małego Marcelka oraz rehabilitację dzielnej Blanki. WARTO BYĆ AKTYWNYM, WARTO POMAGAĆ!
WAŻNE! Wysłanie jednej wiadomości SMS uprawnia do skorzystania przez jedną osobę z wyprawy rowerowej, poczęstunku i udziału w konkursach z nagrodami. Można jednak z tego samego numeru telefonu zarejestrować na Co Za Jazda! np. kilku członków rodziny czy przyjaciół.
Przypominamy, że na najbardziej wytrwałych rowerzystów czekają pamiątkowe medale. Żeby je otrzymać należy zbierać pieczątki po każdej wyprawie do specjalnej książeczki. Ci, którzy zbiorą komplet otrzymają medal.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z poprzedniej wyprawy Co Za Jazda!
http://www.cozadzien.pl/region/co-za-jazda-domaniow-zobacz-zdjecia/47915
Patroni:
UM Radom
Organizatorzy:
Stowarzyszenie Co Za Jazda
Radomska Grupa Mediowa (Radio Rekord FM, Telewizja DAMI, Cozadzien.pl, 7dni Radom)
Partnerzy:
Żywiec Zdrój
Sklep Rowerowy Top Bike
Piekarnia Cukiernia Jarosław Gajda
Piotr i Paweł Radom
Kuchnia Pana Czapli
Salon Oświetleniowy Mirat
WORD Radom
Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu
Klub Turystki Rowerowej PTTK "Orkan" Radom im. Czesława Gossa