
Galeria zdjęć - TUTAJ
Był to czwarty sparing ekipy z Plant przed sezonem 2013/2014. W poprzednich trzech to piłkarze Broni byli lepsi od swoich rywali. Dzisiaj było inaczej. Radomianie po raz pierwszy w okresie przygotowawczym zagrali na własnym stadionie.
Gospodarze zaczęli ospale i już w ósmej minucie mogli stracić gola, ale bardzo mocny strzał zawodnika z Lublina zatrzymał się na słupku bramki Norberta Wnukowskiego. W 13 minucie radomianie mieli swoją okazję, ale po dośrodkowaniu Wojciech Gorczyca uderzał niecelnie. Kilka chwil później Broń oddała pierwszy celny strzał na bramkę rywali. Uderzenie Mariusza Marczaka było jednak jednak na tyle lekkie, że nie sprawiło żadnych problemów bramkarzowi. Chwilę później ten sam zawodnik próbował zaskoczyć golkipera przyjezdnych strzałem nisko nad ziemią, ale znów nic z tego nie wyszło. Najlepszą szansę na gola radomianie mieli cztery minuty przed przerwą. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Marczak, a uderzenie głową Mikołaja Skórnickiego było minimalnie niecelne.
Goście z Lublina grali tego dnia bardzo dobre spotkanie, nie pozwalając Broniarzom na wiele. Radomianie próbowali przedrzeć się pod pole karne przeciwnika, ale często kończyło się to fiaskiem. W 67 minucie zawodnicy Lublinianki przeprowadzili składną akcję, a dodatkowo Mateusz Kozieł wykorzystał nieporozumienie polu karnym Norberta Rdzanka z Kevinem McMullenem i wpakował piłkę do siatki. Gospodarze chcieli doprowadzić do wyrównania, ale ich strzały często były niecelne i ostatecznie przegrali 0:1.
- Był to trudny przeciwnik, dobrze zorganizowany. Moim zdaniem mecz wyrównany, straciliśmy bramkę po własnym błędzie. Jeśli chce się wygrać spotkanie, to trzeba wykorzystywać stwarzane sytuacje, a my tego dzisiaj nie robiliśmy. To na pewno zimny prysznic, teraz trzeba spokojnie pracować dalej. W środę gramy kolejny sparing - podsumował mecz z Lublinianką Tomasz Dziubiński, trener Broni.
Radomianie w sobotnim spotkaniu byli nieskuteczni, ale szkoleniowiec uspokaja. - Nie przeprowadzaliśmy jeszcze treningów strzeleckich. Skupialiśmy się na przygotowaniu fizycznym. W nadchodzącym tygodniu będzie więcej zajęć z piłkami. To młody zespół i potrzebuje więcej spokoju w tych sytuacjach stuprocentowych i będziemy nad tym pracować - powiedział Tomasz Dziubiński.
Broń Radom - Lublinianka Lublin 0:1 (0:0)
Bramka: Kozieł 67'
Broń: Wnukowski - Budziński, Skórnicki, Gorczyca, Rdzanek, Sałek, Oshikoya, Leśniewski, Wicik, Marczak, Chrzanowski oraz McMullen, Prasek - Noheem, Wichucki, Nogaj, Modzelewski