Początek meczu Broń mogła mieć fantastyczny. Już w 1. minucie Daniel Ciupiński wpadł w pole karne, podał wzdłuż bramki na trzeci metr, ale Przemysław Wicik nie potrafił skierować piłki do siatki. Kolejne minuty to już nerwowa gra drużyny z Plant oraz groźne akcje ze strony Wielunia. W 24. minucie Paweł Dubiel oddał strzał z 18 metrów, ale piłka minimalnie minęła bramkę Pawła Młodzińskiego. Siedem minut później kapitalną interwencją popisał się właśnie bramkarz gospodarzy. Po dośrodkowaniu w pole karne, z sześciu metrów na strzał z woleja zdecydował się Dawid Przezak i tylko dzięki wspaniałej paradzie Młodzińskiego Broń nie przegrywała. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a trener gospodarzy, Tomasz Dziubiński, wydawał się bardzo zdenerwowany grą swoich podopiecznych.
Prawdopodobnie rozmowa w szatni podczas przerwy pobudziła zawodników Broni, bo już w 47. minucie kibice drużyny z Plant mogli cieszyć się z gola. Jakub Chrzanowski wbiegł w pole karne i został sfaulowany przez jednego z zawodników WKS Wieluń. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się Wojciech Kupiec. Od tego momentu Broń atakował coraz śmielej i dążyła do podwyższenia rezultatu. WKS nie pozostawał dłużny i wyprowadzał groźne kontry. W 59. minucie Dawid Przezak minął wychodzącego z bramki Pawła Młodzińskiego i oddał strzał do pustej bramki. W ostatniej chwili piłkę udało się wybić Wojciechowi Gorczycy. Trzy minuty później strzał napastnika gości z pola karnego obronił
z trudem Młodziński, a dobitkę z linii bramkowej ponownie wybił Gorczyca. Do końca spotkania obie ekipy grały otwarty futbol, ale to Broni udało się zachować czyste konto i po 90 minutach cieszyć się z pierwszych trzech punktów w rundzie wiosennej.
- W pierwszej połowie był to mecz walki. Po obu drużynach było widać chęć zwycięstwa, ale brakowało dokładności. Po strzeleniu bramki w drugiej połowie mecz stał się bardziej otwarty. W dwóch sytuacjach pod naszą bramką mieliśmy mnóstwo szczęścia. Wieluń nie odpuszczał i starał się zdobyć wyrównującą bramkę. Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, widać, że piłkarze odżyli i cieszą się z tego wyniku. Mamy nadzieję, że w kolejnym meczu zaprezentujemy się dobrze i zdobędziemy punkty - powiedział po meczu Tomasz Dziubiński, trener Broni Radom.
Broń Radom - WKS Wieluń 1:0
(bramka: 47` - Wojciech Kupiec z rzutu karnego)
żółte kartki: (Broń - Wicik, Chrzanowski)
WKS Wieluń: Stodoła - Ciężki, Karasiak, Fornalczyk (77`Bąk), Grodzki, Baraniak, Banaś, Kazimierowicz, Adamczyk (85`Michnik), Dubiel (84`Rybak), Przezak
Broń Radom: Młodziński - Rdzanek, Gorczyca, Kupiec, Pakos, Złoch (46`Leśniewski), Sałek, Siwak (66`Menert), Wicik (79` Bargieł), Ciupiński, Chrzanowski (73`Czarnecki)