Zapis Relacji Live - TUTAJ
Galeria zdjęć - TUTAJ
Skrót meczu (VIDEO) - TUTAJ
Konferencja prasowa (VIDEO) - TUTAJ

Oba zespoły podchodziły do tego spotkania po sobotnich porażkach. Broń przegrała ze wspomnianym GKP Targówek, natomiast Legionovia niespodziewanie uległa walczącej o utrzymanie ekipie Zawiszy Rzgów. Dlatego też i jedna i druga drużyna zapowiadała w środę walkę o trzy punkty. Goście jednak szybko zdobyli bramkę co ustawiło mecz.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ wielkiej zmianie. Pierwsze minuty to walka głównie w środku pola. W 58 minucie goście mogli podwyższyć prowadzenie. Po zamieszaniu w polu karnym i strzale jednego z piłkarzy Legionovii, zawodnicy drużyny przyjezdnej twierdzili, że piłka przekroczyła linię bramkową. Innego zdania był jednak arbiter, który gola nie uznał. Chwilę później niezłą sytuację miał Damian Sałek, który otrzymał piłkę od Kamila Czarneckiego i strzelił w kierunku bramki gości. Golkiper z Legionowa, Mateusz Matracki wybił jednak piłkę na rzut rożny. Kolejne minuty nie przyniosły sytuacji podbramkowych. Radomianie mieli przewagę optyczną, jednak nic z niej nie wynikało. Aż wreszcie w 84 minucie w wyśmienitej sytuacji znalazł się Daniel Ciupiński, jednak napastnik Broni zamiast spokojnie wykończyć akcję, fatalnie spudłował, z dziewięciu metrów posyłając piłkę ponad poprzeczką. Może gdyby trafił, to miejscowi złapaliby nieco "wiatru w żagle" i udałoby im się doprowadzić do remisu. Tak się jednak nie stało i w ostatnich minutach nic się już więcej nie wydarzyło i ekipa z Plant musiała uznać wyższość lidera.
Broń Radom - Legionovia Legionowo 0:2 (0:2)
Bramki: Tlaga 9', Lewicki 29'
Broń: Młodziński - Bargieł, Gorczyca (Książek 65'), Kupiec, Budziński (Leśniewski 79'), Noheem, Pakos, Sałek, Rdzanek, Ciupiński, Czarnecki
Legionovia: Matracki - Goliński, Prusik, Lendzion, Łukasik, Janusiński (Sołtys 64'), Broniszewski, Romanchuk, Karaszewski (Barankiewicz 85'), Tlaga (Złotkowski 79'), Lewicki (Tchórzewski 90')
Michał Nowak (m.nowak@cozadzien.pl)