Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

RÓWNY TYDZIEŃ: Post w kulturze żarcia, czyli felieton na piątek

RÓWNY TYDZIEŃ: Post w kulturze żarcia, czyli felieton na piątek

POST W KULTURZE ŻARCIA

Kilka miesięcy temu nie amerykańscy (to już byłoby nudne), ale holenderscy naukowcy zbadali coś, co wygląda na posąg Buddy, a naprawdę okazało się... tysiącletnią mumią chińskiego mnicha. Skan tomografem komputerowym wykazał, że pod pomalowaną na złoto powłoką z masy papierowej znajduje się zasuszone ciało człowieka w pozycji lotosu.

Tego rodzaju mumii zachowało się do dzisiaj na świecie około dwudziestu. Są namacalnym dowodem istnienia sokushinbutsu - buddyjskiej praktyki religijnej, polegającej na zagłodzeniu się w taki sposób, aby po śmierci zwłoki uległy naturalnej mumifikacji.

Zgodnie z rytuałem mnich do tej chwalebnej śmierci ciała miał przygotowywać się sześć lat. Przez pierwsze trzy przestrzegał specjalnej diety (opartej na nasionach i orzechach) i programu forsownych ćwiczeń fizycznych. Przez kolejne tysiąc dni jadł tylko korę i korzenie drzew iglastych oraz pił trujący napar, sporządzony z drzewa lakowego. Ciało wyzbyte było więc tłuszczu i wody, stawało się też toksyczne, co później miało uchronić zwłoki przed robactwem. W końcu mnich zamykał się w ciasnym, kamiennym grobie, gdzie w pozycji lotosu czekał na śmierć – świadomie, w koncentracji, recytując mantry i czekając na oświecenie.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

Pomyślałem, że warto o buddyjskich mnichach wspomnieć właśnie teraz, kiedy przeżywamy rozkwit kultury „kupuj i żryj” i kiedy zaczęła się quadragesima, czyli tradycyjnie czterdziestodniowy okres Wielkiego Postu. Świetny czas, żeby pomyśleć nad tym, czy jest się tylko kawałkiem myślącego mięsa.

Ktokolwiek więc uważa, że odpoczynek i obfitowanie w bogactwa składają się na ideał życia, niechaj pamięta, że posiadanie tego dobra jest, przy zachowaniu swoistego poziomu, wspólną cechą zarówno ludzi, jak i nierozumnych zwierząt (...). Jestem przekonany, że jeśli tylu ludzi wzgardziło takim życiem bezsensownym i zwierzęcym i napiętnowało je u innych, to dlatego, że wiedzeni instynktem tejże samej natury, doszli do wniosku, że jest rzeczą niegodną człowieka zakładać swój ideał w napełnianiu swego żołądka i w zabijaniu czasu” – pisał całkiem zgrabnie w IV wieku Hilary z Poitiers.

Post czterdziestodniowy, bracia najmilsi, wyjawił i odkrył stare zasadzki szatana. Diabeł bowiem, który wzgardził Chrystusem, widząc Go pożywającego pokarmy i pijącego napoje, za człowieka Go tylko uważał. Skoro tylko ujrzał, że pości, Boga w Nim się domyśla, Synem Bożym Go uznaje. Pośćmy tedy, bracia, jeśli chcemy naśladować Chrystusa, jeśli chcemy pokonać zdradliwe podstępy szatana” - prosto i radośnie nawoływał z kolei w V wieku Piotr Chryzolog.

W IV, V wieku rozwijało się na terenach Egiptu, Palestyny, Europy coś, co można nazwać ruchem pustelniczym. Anachoretyzm, czyli dobrowolne odosobnienie i spędzanie życia na modlitwach, kontemplacji i umartwianiu się, jest zresztą znany w chrześcijaństwie, judaizmie, hinduizmie, buddyzmie, islamie. Taka potrzeba, najwyraźniej.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Za ojca anachoretyzmu uznaje się tradycyjnie Antoniego Wielkiego vel Świętego Antoniego, egipskiego pustelnika, który doczekał się niezliczonych obrazowań w europejskim malarstwie – temat jego kuszenia był najwyraźniej dla artystów niezwykle inspirujący.

Wśród historii o pustelnikach muszę tu wymienić jedną z moich ulubionych. W XIV wieku w Lombardii żył Roland Medyceusz – tak, z tych Medyceuszów, a dokładnie z mediolańskiej gałęzi rodu. Tenże Orlando w wieku 30 lat porzucił bogaty rodzinny dom, by przez ćwierć wieku mieszkać w lesie, ubierać się w koźle skóry, oddawać pokucie i zachować milczenie. Jego historia kończy się trochę smutno – Orlando zmarł z wycieńczenia.

Państwu życzę postu mniej ekstremalnego.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy