Jest to jeden z nielicznych antykwariatów w Radomiu, który istnieje przeszło 20 lat. Prowadzą go państwo Lechowscy, którzy dzielą miłość do książek i szeroko pojętej literatury. W antykwariacie można poczuć zapach książek, dokładnie je obejrzeć, poczuć niepowtarzalną atmosferę miejsca.
Sklep powstał 11 listopada 1991 roku i początkowo mieścił się na ulicy Żeromskiego, tam, gdzie dziś znajduje się sklep Orange.
-
Znany antykwariat w Krakowie będzie obchodzić swoje 20-lecie istnienia i całe miasto zaangażowało się w organizację obchodów tego wydarzenia. Antykwariat z podobnym stażem w Kielcach dofinansowuje miasto, tak samo dzieje się w Krakowie. W Radomiu trudno o pomoc dla tego typu instytucji. Władze Radomia nie są zainteresowane pomocą takim instytucjom jak antykwariat czy desa. Próbowaliśmy skontaktować się z urzędem, ale nic z tego nie wyszło - opowiada Alicja Lechowska.
W Antykwariacie czas jakby się zatrzymał. Na niewielkiej przestrzeni piętrzą się stosy książek. Państwo Lechowscy opierają się postępowi współczesności.
- Jesteśmy tradycjonalistami - działalność antykwariatu nie wkroczyła póki co na rynek internetowy. Jakby była taka możliwość, to pozbylibyśmy się również komputera i tak jak dawniej prowadzilibyśmy papierową kartotekę. Na początku mieliśmy piękny, duży lokal, ale potem zbyt duży czynsz zmusił nas do zmieniania siedziby na mniejszą. Z biegiem czasu, żeby utrzymać antykwariat weszliśmy w sprzedaż podręczników - wspomina właścicielka antykwariatu.
Pierwszy księgozbiór antykwariatu był prywatną biblioteczką państwa Lechowskich. Był to zbiór książek z 20 lat. Aktualnie książki pozyskiwane są od osób indywidualnych.
- Ostatnio
kupiliśmy ponad 1000 książek, które pochodzą ze zbioru prywatnego. Cena zależy tylko i wyłącznie od tytułu. Jeżeli książka jest
poszukiwana, jest na nią zapotrzebowanie, to cena jest wyższa. Z klasyki literatury polskiej można do nas przynieść tylko pierwsze wydania dzieł, ponieważ spada nią zainteresowanie - dodaje.
Jaką literaturą jest teraz największe zainteresowanie?
- Aktualnie najbardziej poszukiwana jest literatura rosyjska, niemiecka. Z polskiej tacy autorzy jak Piasecki, Bunsch, Łysiak. Dużym
zainteresowaniem cieszy się również poezja. Jednak z biegiem czasu i
rozwojem techniki zainteresowanie książką spadło, spoglądając wstecz
choćby 5 lat. Nie ma już tak dużego popytu na Sienkiewicza, Prusa
czy Żeromskiego - informuje Alicja Lechowska.
Każdy pasjonat literatury może znaleźć w antykwariacie pozycje go interesujące. Nawet, gdy nie ma ich na stanie, może książkę zamówić. Niedawno państwo Lechowscy oddali na aukcję do Warszawy książkę z XVI wieku. Wśród wyjątkowych pozycji znajduję się także tablo Kochanowskiego z 1939 roku.
- Zdarzają się takie sytuacje, że na prośbę otwieramy antykwariat nawet w niedzielę. Tak się stało w przypadku osoby z polskiego rządu, która nas o to poprosiła. Mamy stałych klientów na terenie całego kraju. Przyjeżdżają do nas pasjonaci literatury z Lublina, Rzeszowa czy też z Warszawy. Na specjalne zamówienie sprowadzamy książkę, która interesuje daną osobę. Możliwe również jest jej przechowanie przez ustalony okres czasu. Książka nie raz czeka u nas na klienta miesiąc, gdy jest on np. za granicą. Niekiedy wysyłamy książki na prośbę klienta: wysyłaliśmy komiksy do USA lub Niemiec - dodaje Alicja Lechowska.
Dodatkowo w antykwariacie ustawione są kartony z książkami, z których każdą pozycję można kupić za symboliczną złotówkę. Miesięcznie są to trzy lub cztery kartony. Każdy może w nich znaleźć coś dla siebie. Pozycje, które nie znajdą właściciela, zawożone są na makulaturę.
tel.: 48 363 48 07
www.antykwariat.radom.pl
antykwariat19@op.pl
Czekamy na Wasze propozycje miejsc z duszą.
Dorota Trojanowska/ Fot. Szymon Wykrota