- Oskrarżeni stanęli pod zarzutem dwóch przestępstw, czyli przekroczenia uprawnień oraz narażenia na niebezpieczństwo utraty życia i zdrowia. Zostało to zakwalifikowane hjako zbrodnie komunistyczne i zbrodnei przeciwko ludzkości.
- Drugi zarzut to działanie w zorganizowanej grupie przestęczej w celu popełnienia tego przestęstwa, również zakwalifikowane jako zbrodnia komunistyczna i zbrodnai przeciwko ludzkości.
Po przeprowadzeniu postęowania dowodowego sąd doszedł do przekonania, że zachowani oskarżonych nie przeszło w faze usiłowania podania tego środka farmakologicznego, a jest jedynie prezygotowaniem do tego przestęstwa a to niejest karalne. I dlatego sądowi nie pozostawało nic innego jak tylko uniewinnienie oskarżonych od zarzucanego im przestęstwa, bo ich działanie nie przeszło w faze dalszą, którą można by uznac za usiłowanie, które mogłoby podlegac odpowiedzialności karnej.
W takiej formie zachowanie oskarzonych
poprzestali oskarżeni na takim zachownaiu, które miało formę przygotowania do przestępstwa, które jest niekaralne.
W związku z tym, że oskarżeni nie popełnili przestęstwa w punkcie pierwszym, to tez odpada kwalifikacja z drugiego zarzutu, ze działali w grupie przestępczej. Skoro nie ma przestępstwa, które miało być przedmiotem tej grupy, to tez nie może być mowy o popełnieniu przespsrtw czyli działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Dlatego z tego zarzutu również sąd oskarżonych uniewinnia.
W związku z uniewinnieniem koszty procesu ponosi skarb państwa.
Wyrok jest nieprawomocny.
Oskarżeni o zbrodnię przeciwko ludzkości i zbrodnię komunistyczną trzej esbecy zostali uniewinnieni. Chodzi o proces o próbę otrucia działaczki solidarności Anny Walentynowicz, do której miało dojść w 1981 roku. Wtedy opozycjonistka przyjechała na spotkanie z radomskimi robotnikami.
Furosemid miała podać osoba współpracująca ze służbami z bliskiego otoczenia Walentynowicz. Jednak do otrucia nie doszło.
Po półtorarocznym procesie sąd uniewinnił oskarżonych.
$AAAA_newsroom\2017\lipiec\walentynowicz sad krotko.mp3
Uzasadniał sędzia. Co po zakończeniu procesu czuł jeden z oskarżonych?
$AAAA_newsroom\2017\lipiec\walentynowicz esbek.mp3
Syn opozycjonistki, Janusz Walentynowicz nie jest usatysfakcjonowany wyrokiem, ale decyzję sądu przyjmuje ze zrozumieniem.
$AAAA_newsroom\2017\lipiec\walentynowicz syn rozumie.mp3
Prokurator z Instytutu Pamięci Narodowej wnioskował o trzy lata więzienia dla każdego z oskarżonych.