To te same samoloty, które zobaczymy jak zwykle podczas Air Show. Od 1960 roku stacjonowały w Radomiu, w 2000 roku przeniesiono je do Dęblina. Kiedyś zespół akrobacyjny nosił nazwę "Rombik", dziś to "Biało-Czerwone Iskry". Na tych maszynach szkolą się również w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie młodzi adepci latania na odrzutowych myśliwcach.
Z uwagi na remont pasa startowego zostały przebazowane do Radomia, do 42 Bazy Lotnictwa Szkolnego, gdzie na co dzień stacjonują "Orliki".
- "Iskry" pozostaną u nas przynajmniej do końca miesiąca - powiedział nam Dowódca 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu, płk pil. dr Adam Ziółkowski.
- I bardzo dobrze. Na loty "Iskier" po niebie nad Radomiem powinni codziennie patrzeć radni - mówi z kolei Jarosław Kowalik, były pracownik radomskiego lotniska, miłośnik awiacji oraz szef Radomskiego Samorządu Obywatelskiego. A dlaczego powinni patrzeć? - Bo warto pamiętać, kto te samoloty skonstruował - dodaje z naciskiem Kowalik.
[gallery id=1547]
Przypomnijmy zatem: "Iskra" to konstrukcja inż. Tadeusza Sołtyka. Powstała w 1960 roku. Od tego czasu jest praktycznie jedynym polskim odrzutowcem, na którym szkolą się piloci. Mimo upływu 55 lat sprawdza się znakomicie. Rok 2015 to jednak prawdopodobnie ostatni sezon ich służby. "Iskry" mają być zastąpione przez inne samoloty. Na wyposażenie wojsk lotniczych mają trafić włoskie odrzutowce szkolne M-346 Master. "Iskry" zostaną sprzedane.
Wygląda na to, że w wyniku niesamowitego zbiegu okoliczności, tuż przed "śmiercią", Biało-Czerwone Iskry postanowiły głośnym hukiem nad miastem przypomnieć radomianom, w tym radnym, o swoim "ojcu".

- Tak wybitny konstruktor, wykładowca, Honorowy Obywatel Radomia, powinien mieć w Radomiu swoją ulicę. Najlepiej byłoby, aby jego imieniem nazwano ulicę łączącą Lubelską z Portem Lotniczym Radom. Jest pomysł, aby nazwać ją imieniem gen. Andrzeja Błasika, ale z całym szacunkiem dla generała - dobrze się stało, że prezydent Witkowski zdjął projekt uchwały w tej sprawie z porządku obrad Sesji Rady Miejskiej - mówi Jarosław Kowalik.

Warto przypomnieć, że prezydent odłożył debatę nad wszystkimi propozycjami nazw ulic do czasu opracowania pewnej spójnej koncepcji oraz sprawdzenia, czy wszyscy honorowi obywatele naszego miasta zostali uhonorowani również w ten sposób.
rav, zdj. Grzegorz Zarzycki (EPRA Spotters), Michał Sołśnia, Wikipedia