Budowa hospicjum wciąż nie może ruszyć, a problemów nie brakuje przyznaje szef placówki. - Nadal jesteśmy na etapie początkowym. Przede wszystkim brakuje nam możliwości rozpoczęcia właściwego projektu. Mamy problem z gruntem, na którym ten dom ma być usadowiony. Dopóki nie mamy uregulowanych spraw gruntu, to nie możemy iść dalej. Chociaż prace projektowe trwają – przyznaje ks. Kujawski.
Celem środowego spotkania było przedstawienie idei hospicjum i nawiązanie współpracy z burmistrzami czy wójtami z naszego regionu, aby problemem zainteresowały się również samorządy. - Do tej pory była to tylko inicjatywa naszego hospicjum, ale to powinna być sprawa wszystkich mieszkańców, a nie moja czy hospicjum. Jest to wielkie dzieło, które przed nami stoi, a ponieważ jest ono wielkie to jeden człowiek tego nie udźwignie, czy nawet tych 60 wolontariuszy, którzy są umęczeni 24 godzinną pracą przez 7 dni w tygodniu już od 12 lat. – wyjaśnia ksiądz. Działania na rzecz budowy hospicjum wspiera także niezależna posłanka Marzena Wróbel. - Hospicjum będzie wyręczało gminy w realizacji ich zadań własnych, więc mam nadzieję, że do tej współpracy dojdzie. To są na razie początki prezentowania samej idei i wymyślanie formuł prawnych i finansowych, które w przyszłości pozwolą pełniej współpracować samorządom z księdzem Kujawskim – mówi posłanka.
Jak przyznaje Marzena Wróbel idea budowy hospicjum jest niezwykle ważna i trzeba ją popierać, ponieważ każdy z nas kiedyś może tam trafić. - To nie jest ważne ile mamy pieniędzy, bo jeśli przyjdzie choroba, to nawet ci, którzy mają pieniądze nie dają sobie rady. Budowa hospicjum jest jest inicjatywą dla wszystkich mieszkańców i całej ziemi radomskiej. Bardzo gorąco proszę o poparcie – mówiła na zakończenie.
Ksiądz Marek Kujawski przyznaje, że problem budowy domu trwa od wielu lat. Swój projekt przedstawiał kilka lat temu na sesji Rady Miejskiej, ale wówczas nie został on przyjęty. Starał się również o uzyskanie gruntów miejskich. Odpowiedzi były odmowne. - Otrzymywałem pisma od prezydenta, że nie ma działki dla hospicjum, czyli około 2 – 3 ha. na terenie miasta, bo tyle nam potrzeba, aby budynek mógł powstać – mówi ks. Kujawski.