Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

74. rocznica egzekucji w Radomiu

74. rocznica egzekucji w Radomiu


Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.

Podejrzenie o agenturalność

Wiosną 1942 roku żołnierze wywiadu AK w Radomiu powzięli podejrzenie, że wśród nich znajduje się agent gestapo. Wkrótce podejrzenie zamieniło się w pewność – dla Niemców pracuje, mieszkający w Końskich, Maksymilian Szymański, ps. „Relampago”. Decyzja mogła być tylko jedna – trzeba zlikwidować konfidenta. Rankiem 19 września z Radomia do Końskich wyjechała sześcioosobowa grupa likwidacyjna w składzie: kpt. Ewaryst Żetecki „Andrzej” jako dowódca grupy, por. Mieczysław Wrona „Szymon”, Józef Grabosz „Bill”, Zbigniew Gołębiowski „Budrys”, Tadeusz Stelmaszczyk „Aron” i Mieczysław Kapel „Wróbel”. Wszyscy byli uzbrojeni; mieli przynajmniej dwa Visy, złożone z części wyprodukowanych nielegalnie w Fabryce Broni.

Galeria - uwaga drastyczne zdjęcia


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

Tuż przed odjazdem do pociągu wsiadła grupa żandarmów, kierowana przez funkcjonariusza Policji Bezpieczeństwa SS-Unterscharfhrera Bruno Siebeneichlera. Zaczęli sprawdzać dokumenty. W wagonie, w którym siedzieli konspiratorzy, z poleceniem pokazania kennkarty od razu zwrócili się do Józefa Grabosza „Billa”. „Bill” podał kennkartę, na co padł rozkaz: „Ręce do góry”. Wtedy Grabosz wyciągnął pistolet i strzelił do żandarma; strzał okazał się śmiertelny. W tym czasie pociąg już hamował na stacji w Rożkach, a spanikowali pasażerowie rzucili się do ucieczki. W zamieszaniu opuścili też pociąg konspiratorzy: „Bill”, „Szymon”,„Budrys” i „Aron”. Jeden z Niemców strzelających do uciekających akowców, śmiertelnie zranił „Andrzeja”.

Pierwsze aresztowania

Po starciu Niemcy ponownie przeszukali pociąg. Aresztowali ok. 10 osób, nie mających żadnego związku z konspiracją, ale wśród nich znalazł się Mieczysław Kapel. Niestety, w ręce hitlerowców wpadły dwa Visy; z numeracją – jak się okazało – identyczną z tą widniejącą na dwóch pistoletach używanych przez Niemców. Do tego gestapowcy dysponowali autentyczną kennkartą Józefa Grabosza z adresem przy ul. Wałowej. „Andrzej” miał dokumenty wystawione na nazwisko Walczak, ale z adnotacją o miejscu zatrudnienia w prywatnej firmie budowlanej przez inż. Jana Nadolskiego przy ul. Nowogrodzkiej.

Natychmiast po strzelaninie w Rożkach ruszyło intensywne, brutalne śledztwo. W ciągu kilka dni Policja Bezpieczeństwa zgromadziła sporą wiedzę o zasięgu konspiracyjnych działań w Radomiu. Aresztowania wszystkich podejrzanych osób zaplanowano na 22-24 września. Choć rodzinę Graboszów w porę ostrzeżono, nie zdecydowała się na ucieczkę. Wieczorem 23 września aresztowana została żona „Billa” Zofia i jego siostra Bronisława Mróz oraz brat Józefa – Stanisław z żoną Julią i 16-letnim synem Mieczysławem. Drugi syn Stanisława – 15-letni Stanisław junior miał być uderzony popielniczką w głowę, a następnie wywleczony z domu i zastrzelony na podwórku.

W tym samym czasie gestapowcy wkroczyli też do mieszkania rodziny Winczewskich. Zastali tam Stanisławę, 50-letnią wdowę, jej 14-letniego syna Józefa i 36-letnią Marię Grzywacz, pomoc domową. - Moja rodzina była silnie związana z działalnością Armii Krajowej i zaangażowana w walkę za ojczyznę. Mózgiem operacji tu, w Radomiu była moja babcia 52-letnia Stanisława Winczewska. To ona koordynowała działania, a na zapleczu swojego sklepu przy ul. Słowackiego miała skład broni dla AK-owców – opowiadała przed dwoma lat reporterce cozadzien.pl Bożenna Winczewska.

W założony przez hitlerowców przy ul. Słowackiego „kocioł” jeszcze tego samego dnia wpadł 26-letni syn Stanisławy, z będącą w czwartym miesiącu ciąży żoną Adą; mieszkali w Warszawie i w drodze ze Lwowa do domu postanowili odwiedzić matkę. W mieszkaniu przy ul. Kozienickiej aresztowany został Henryk Winczewski, syn Stanisławy i brat Bogdana. Był u niego akurat kuzyn – Henryk Kozerski; także jego zabrano do więzienia. - Nie zabrali ani mojej mamy, ani mnie z siostrą. Ojciec zapytał, czy przed wyjściem może pożegnać się z żoną i córkami. Niemiec był skłonny pozwolić, ale był tam też Ślązak, który tylko kopnął ojca i powiedział „won” – wspomina Bożenna Winczewska. - Zginęło 11 członków mojej rodziny.

Ogółem aresztowano ok. 80 osób. Codziennie z więzienia przy ul. Malczewskiego przewożono aresztantów do siedziby gestapo przy ul. Kościuszki, gdzie byli bici i torturowani.

Pierwsze egzekucje

12 października odbyła się pierwsza egzekucja – koło stacji kolejowej w Rożkach. Stracono tu 15 osób, m.in. Kazimierza Kapela, pięć osób z rodziny Graboszów i dwie z rodziny Winczewskich. Dopiero wieczorem Niemcy pozwolili na odcięcie powieszonych i pochowanie w pobliskim lasku. Druga szubienica stanęła przy szosie z Radomia do Kielc. Tu życie straciło 10 osób. Niemcy zatrzymywali przechodniów, także dzieci; kazali im podchodzić do szubienicy i zapamiętać widok. 14 października przeprowadzono trzecią egzekucję – na terenie Fabryki Broni, a na stracenie wybrano prawie wyłącznie jej pracowników. Stracono wtedy 15 osób. Ostatnia egzekucja odbyła się dzień później – tym razem przy szosie z Radomia do Warszawy straconych zostało 10 osób.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

„Starcie w Rożkach pociągnęło za sobą śmierć ponad 70 osób, spychając ponad 30 kolejnych w koszmar więzień i obozów koncentracyjnych. Tragedie członków rodzin Graboszów, Winczewskich, Kiełbowskich, Wronów i wielu innych wywarła też ogromny wpływ na życie ich krewnych, przyjaciół i znajomych. Wszystkim im jesteśmy winni szacunek i pamięć” - pisze Sebastian Piątkowski.

Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.

Korzystałam z książki „Egzekucje publiczne w Radomiu w 1942 roku” Sebastiana Piątkowskiego; Biuletyn Kwartalny RTN, t. XLIII 2009, zeszyt 2.


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy