Dwie sale, kilkanaście stoisk, a na nich starocie, niepowtarzalne egzemplarze, winyle, książki i wszystko co vintage, czyli Pchli Targ w Radomiu.
Już po raz kolejny w radomskim Klubie Osiedlowym "Ustronie" na ul. Sandomierskiej 14 miał miejsce Pchli Targ. Miłośnicy "staroci" mogli nabyć nie tylko drobne rzeczy, jak płyty winylowe, ubranka dla dzieci, książki, zastawy, ale też przedmioty o większych gabarytach, czyli sprzęt RTV i AGD oraz duże pluszaki. Do uczestnictwa w wydarzeniu dodatkowo zachęcił fakt, że każdy, kto miał na zbyciu niepotrzebne, zalegające w domach przedmioty, mógł wystawić je nie ponosząc żadnych kosztów.
Prócz stoisk z używanymi rzeczami, można było odwiedzić straganik typu handmade. Co można było tam nabyć?
- Sprzedaję ręcznie robione poduszki, maskotki, ozdoby, czyli rzeczy przeznaczone dla maluchów i młodzieży - mówi jedna ze sprzedających artystek. - Na Pchlim Targu swoje produkty wystawiam już po raz kolejny. Jest to świetna okazja, żeby zareklamować swoje rękodzieło. Niestety w Radomiu nie ma zbyt wielu akcji, jak ta, gdzie można to zrobić za darmo.
Co skłoniło gości, do przybycia na to wydarzenie?
- Bardzo lubię stare książki, czyli takie "z duszą". Nie szukałam co prawda niczego konkretnego, ale udało mi się nabyć stare wydanie "Kubusia Puchatka" oraz "Moralność pani Dulskiej" i to za cenę, którą sama zaproponowałam - mówi pani Aleksandra.
Prócz powszechnych produktów, które można zdobyć w takich miejscach, odwiedzający szukali też dosyć niespotykanych przedmiotów.
- Prowadzę smażalnię ryb prosto z kutra, więc szukam gadżetów marynistycznych. W takich miejscach zawsze można znaleźć coś ciekawego - mówi pan Marcin, który po raz pierwszy zawitał na targ.
Ta inicjatywa w dalszym ciągu potrzebuje rozgłosu.
- Na każdym Pchlim Targu jest inaczej. Raz jest więcej stoisk, a innym razem mniej. Jeśli chodzi o kupujących dzisiejsze wydarzenie cieszy się trochę słabszą frekwencją niż poprzednie, ale za to wystawcy dopisali - komentuje pani Joanna Bojanowska, jedna z organizatorek. - Takie targi czy wyprzedaże garażowe świetnie funkcjonują za granicą i chcielibyśmy, żeby w Radomiu też to się przyjęło. Dzięki tego typu akcjom uczestnicy nie tylko dają drugie życie niepotrzebnym rzeczom, ale przy okazji mogą trochę na tym trochę zarobić.
Głównym organizatorem wydarzenia była Spółdzielnia Mieszkaniowa "Ustronie" i Stowarzyszenie "Nasze Ustronie".
