- Od siedmiu lat słyszymy obietnice, że powstanie szybka linia kolejowa z Radomia do Warszawy. Pod koniec września poseł Radosław Witkowski kolejny raz ponowił tę obietnice. Niestety 2013 rok, kiedy ta inwestycja miała być gotowa, już dawno minął – powiedział w czwartek, 16 października poseł Marek Suski.
Poseł PiS przyznał, że w odpowiedzi na wysyłane przez niego interpelacje otrzymuje niepokojące informacje. Z ostatniej wynikała, że inwestycja zostanie oddana najwcześniej w czwartym kwartale 2019 roku. Dodał również, że z poufnych informacji wie, iż termin ten może się jeszcze wydłużyć.
- To jest katastrofa. Dodatkowo słyszymy, że nowa minister Maria Wasiak za tego typu planowanie i realizowanie inwestycji - bo dotąd była odpowiedzialna za sprawy PKP - otrzymała nagrodę kilkaset tysięcy złotych. Przypomnę, że pierwsze błędne projekty nie przewidziały budowy wiaduktu na trasie, potem zaprojektowane tory nie trafiły pod istniejący wiadukt. Pojawiła się też konieczność wykupu dodatkowych działek po zmienionym nagle położeniu linii kolejowej. Podejrzewamy, że te wszystkie błędy nie są jedynie wynikiem nieudacznictwa rządzącej ekipy, ale być może są inne kwestie, które należy zbadać – wyjaśnił stwierdził Marek Suski.
Działacze PiS zapowiedzieli złożenie wniosku do prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego o kompleksową kontrolę fazy przygotowania i realizacji modernizacji linii kolejowej nr 8 na odcinku Warszawa – Radom.
- Ta linia kolejowa miała być realizowana w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i środowisko, jej rozliczenie miało zakończyć się do końca 2015 roku. Póki co nie mamy nawet zakończonej fazy projektowej, nie mówiąc już o stosownych pozwoleniach. Stąd wniosek do prezesa NIK o kompleksową kontrolę w firmie PKP PLK, czy wywiązała się w sposób odpowiedni z nałożonych obowiązków. Przypomnę, że pieniądze przewidziane na realizację tej inwestycji to kwota ponad 1,5 mld zł. Czy te pieniądze przepadną bezpowrotnie, czy jest jeszcze jakakolwiek szansa, że ta linia zostanie zrealizowana do końca 2020 roku? Mamy nadzieję, że prezes NIK przychyli się do tego wniosku. Dowiemy się, kto powinien ponieść odpowiedzialność za te opóźnienia – wyjaśnił senator Wojciech Skurkiewicz.
Poseł Marek Suski wyraził zaniepokojenie, że premier Ewa Kopacz w swoim exposé nie wspomniała o realizacji linii kolejowej nr 8. - To już wiemy, że ta inwestycja jest położona – powiedział.
Senator Wojciech Skurkiewicz przypomniał, że minister Grabarczyk podczas wcześniejszych wizyt w Radomiu zapowiadał, że w 2015 roku dojedziemy z Radomia do Warszawy z prędkością 160 km/godz. w 54 minuty.
- Teraz po raz kolejny, już czwarty raz, ktoś nam obiecuje realizację inwestycji, która już dawno powinna być zrealizowana – powiedział. - Niestety obietnice Platformy to fatamorgana – dodał poseł Marek Suski.
