Jak zaczęła się twoja przygoda z fitnessem?
- Moja przygoda z fitnessem sylwetkowym zaczęła się w 2007 roku, ale dopiero w 2009 roku zaczęłam na poważnie o tym myśleć. Osoba, która w tamtym okresie była dla mnie wyznacznikiem jeśli chodzi o siłownię i wszystko co z nią związane, powiedziała, że mam predyspozycje do tego sportu.
Jakie były początki, pamiętasz swoje pierwsze występy?
- Moim pierwszym konkursem był Fitness Model Poland w 2009 roku, organizowany przez Fitness Authority gdzie zostałam II V-ce Miss Fitness Model Poland, później wzięłam udział w konkursie Fit Look Models 2009, w którym zajęłam II Miejsce.
Kolejne konkursy, kolejne sukcesy...
- W marcu 2010 roku wystartowałam w Ostrowi Mazowieckiej w Debiutach Kulturystycznych w kategorii Fitness Sylwetkowe 163+ (czyli wzrost powyżej 163 cm), wygrałam wtedy swoją kategorię i kategorię Open.
Z kolei w kwietniu 2010 roku podczas Mistrzostw Polski w Golubiu-Dobrzyniu zostałam V-ce Mistrzynią Polski w Fitness Sylwetkowym 163+.
Po roku przygotowań, ponownie wystartowałam w Mistrzostwach Polski, tym razem w Fitness Gimnastycznym i spełniłam moje pierwsze marzenie, zostałam Mistrzynią Polski.
Na jesieni tego samego roku, miałam możliwość reprezentowania Polski na Mistrzostwach Świata w fitness gimnastycznym, które odbywały się w Nowym Sadzie w Serbii, gdzie zajęłam VIII miejsce, co i tak uważam za sukces biorąc pod uwagę, że był to mój dopiero drugi start w tej kategorii.
Które z dotychczasowych osiągnięć jest dla ciebie najważniejsze?- Zdecydowanie najbardziej cieszy mnie zdobycie Mistrzostwa Polski w Fitness Gimnastycznym. Ważne jest dla mnie również V-ce Mistrzostwo Polski w Fitness Sylwetkowym, które osiągnęłam jako debiutantka.
Jak wyglądały twoje przygotowania do Mistrzostw Polski w Fitness Gimnastycznym w ubiegłym roku?
- Przygotowania do tych zawodów były dwa razy cięższe niż w przypadku fitness sylwetkowego. Tym razem oprócz 4 treningów siłowych i 4 aerobowych (podczas tych ćwiczeń energia pozyskiwana jest w procesach spalania tlenowego), doszły jeszcze 3 treningi akrobatyczno-gimnastyczne i minimum 6 godzin rozciągania tygodniowo. Było ciężko, ale od zawsze kochałam gimnastykę, więc dałam radę.
Co zadecydowało o zwycięstwie?
- Myślę, że o zwycięstwie zadecydowała sylwetka, ponieważ to właśnie na niej skupiłam największą uwagę, ale i układ był trochę inny. Opowiadałam historię tańcem i ruchami, myślę że to też zadziałało.
Bierzesz udział w zawodach w Fitness Sylwetkowym i Fitness Gimnastycznym. Na czym polega różnica pomiędzy tymi dwoma kategoriami?
- Różnią się teoretycznie tylko tym, że w Fitness Gimnastycznym oprócz rundy sylwetkowej jest również układ dowolny, który musi zawierać elementy siłowe, taneczne, gimnastyczne i akrobatyczne. Jest to jednak bardzo ciężkie do wykonania, będąc odwodnioną i odtłuszczoną.
Która z tych kategorii jest Ci bliższa?
- Wydaje mi się, że Fitness Gimnastyczne jest mi bliższe, ponieważ wiele lat tańczyłam. Mam jednak świadomość, że nie przeskoczę pewnych „braków” z zakresu gimnastyki. Po prostu na gimnastykę o jakiej myślę, jestem już za stara.
Obecnie stawiasz również na Pole Fitness. Co to właściwie jest za dyscyplina?- Pole Fitness jest wszystkim, co dla kobiet najlepsze (śmiech). Są to różnego rodzaju ćwiczenia siłowe, polegające na dźwiganiu ciężaru własnego ciała. Dodatkowo pobudzają mięśnie głębokie i stabilizują sylwetkę. Te zajęcia można potraktować jako interwał, czyli wysiłek o zmiennym charakterze poboru tlenu. W trakcie zajęć pojawia się dużo elementów tzw. „kobiecych ruchów”. Na koniec obowiązkowo musi być rozciąganie. Uważam, że nie ma teraz nic lepszego dla kobiet, które chcą ujędrnić ciało i wzmocnić mięśnie.
Pole Fitness często mylnie kojarzone jest ze striptizem w klubie nocnym. Dlaczego tak jest?
- Jest mylone z jednego powodu - w obydwu przypadkach jest rurka, dookoła której się tańczy, mniej lub bardziej sexy.
Jaka jest zatem różnica?
- Celem zajęć Pole Fitness, jakie ja prowadzę, nie jest zrobienie erotycznego pokazu, a nauczenie się wielu bardzo ciężkich figur gibkościowo-siłowych. Te ćwiczenia to także poprawienie koordynacji, równowagi, świadomości własnego ciała i mięśni, wzmocnienie samooceny, wytworzenie samodyscypliny i nauczenie się jak czerpać radość z aktywności fizycznej. W Pole Fitness taniec jest jedynie dodatkiem i służy jako rozluźnienie i odpoczynek. Dziewczyny w nocnych klubach bardzo często pomijają element siłowo-gibkościowy. W sumie, to może i lepiej, ponieważ mężczyzna patrząc na piękną tancerkę, nie chce bać się o to, że ona zaraz może spaść i rozbić sobie głowę. Reasumując, są to podobne rzeczy pod względem składowych, ale zupełnie różne ze względu na cel jaki chcemy osiągnąć.
Na jakie partie mięśni oddziałują te ćwiczenia?
- Na wszystkie mięśnie głębokie i stabilizujące sylwetkę (grzbietu, brzucha, pośladków , ud, podudzi). Bardzo mocno pracują również mięśnie obręczy barkowej, kończyn górnych oraz tzw. przywodziciele i - stety lub niestety - przedramiona. Tak naprawdę, taki trening oddziałuje na wszystkie partie mięśni, ale ukierunkowany jest na rozwijanie wytrzymałości siłowej.
Czy każda kobieta jest w stanie nauczyć się choćby podstawowych figur w Pole Fitness?
- Jasne, że tak. Każdy od czegoś musi zacząć, a efekty i tempo zależą tylko od silnej woli, systematyki i chęci. Kochane Panie te zajęcia są wprost idealne dla Waszej sylwetki i psychiki! Nie bójcie się tylko wypróbujcie je na sobie.
Powiedz nam jeszcze jakie są twoje plany na przyszłość?
- Obecnie przygotowuję się do Mistrzostw Świata w Fitness Sylwetkowym. Zawody te odbędą się w październiku w Polsce, więc chcę się pokazać z jak najlepszej strony.
W zależności jaką będę miała formę, będę chciała również ubiegać się o możliwość reprezentowania Polski na Arnold Europe.
Na razie nie będę ujawniać co planujemy razem z Akopem Szostakiem - moim trenerem i narzeczonym, któremu korzystając z okazji chcę bardzo podziękować za to jak wiele dla mnie robi.
