ROSA Radom nie zwalnia tempa i idzie za ciosem. Tym razem nasi koszykarze pokonali na wyjeździe AZS Koszalin. Choć gospodarze tego spotkania borykają się ostatnio z problemami kadrowymi, zwycięstwo na trudnym terenie nie przyszło nam łatwo. Koszalinianie przez długi czas prowadzili, jednak "Smoki" nie odstępowały ich na krok. Po długiej podróży nasza drużyna z pewnością nie była w pełni sił, ale radomski, nieustępliwy charakter, pozwolił podopiecznym Wojciecha Kamińskiego odnieść ważne zwycięstwo w kontekście walki o play-offs.
Mecz lepiej zaczęli gospodarze, którzy od pierwszych minut budowali przewagę. W pewnym momencie, m.in. dzięki trójkom Kacpra Młynarskiego, mieli na koncie już sześć oczek więcej niż ROSA. "Smoki" zbliżały się do koszalinian, by chwilę później znów stracić kontakt punktowy. Tuż przed końcem kwarty udało się jednak objąć prowadzenie, głównie za sprawą skuteczności A.J.'a Englisha. Gospodarze odpowiedzieli kolejną trójką Młynarskiego, ale trafienie Patrika Audy zapewniło nam remis 23:23.
W drugiej kwarcie gra wyglądała podobnie. Znów wymiana ciosów, znów przewagę osiągnęli "Akademicy", którzy tym razem nie potrafili odskoczyć na więcej niż trzy oczka. Świetne wejście zaliczył Filip Zegzuła, który rzucił pięć punktów, dobrze spisywał się również "Big Mike" Fraser, który rządził pod koszami. Tak samo, jak w pierwszej partii, ROSA na chwilę przed końcem tej kwarty, była na prowadzeniu. Ostatecznie jednak lepsi na finiszu byli gospodarze, którzy na przerwę schodzili ze skromną, trzypunktową przewagą.
http://www.cozadzien.pl/sport/azs-koszalin-rosa-radom-relacja-live/46001
Po powrocie z szatni ROSA prezentowała się znacznie lepiej. W trzeciej partii nasza drużyna zaczęła przeważać i wreszcie wyraźnie przechyliła szalę na swoją korzyść. Początek znów był jednak ciężki. Koszalin prowadził już czterema punktami, kiedy do głosu doszedł tercet "Sokół", "Magic" i "Big Mike". Nasz kapitan trafił trójkę, a Harrow przechwycił piłkę i świetnie obsłużył Frasera, który trafił spod kosza. Chwilę później posypały się kolejne celne rzuty z dystansu naszych zawodników. Ponownie trafił Sokołowski, a dwa celne rzuty zza linii 6,75 m oddał Ryan Harrow. To właśnie "Sokół" i "Magic" napędzali "Smoki" w trzeciej partii, stopniowo zwiększając naszą przewagę. Do ich koncertu swoje trzy grosze dorzucił Patrik Auda, ale gospodarze zdołali odpowiedzieć trójką i zmniejszyli straty do stanu 71:68 dla ROSY.
Ostatnie dziesięć minut należało już w zupełności do naszych zawodników. Gospodarze wykazali się inicjatywą na początku kwarty, doprowadzając do wyrównania, ale chwilę później przebudził się A.J. English, który błyskawicznie rzucił siedem punktów. Mnożyły się błędy AZS-u, a straty rywali wykorzystywali radomianie. Długie podanie spod własnego kosza było prezentem dla Ryana Harrowa, który popisał się wsadem niczym na zwycięskim dla "Magica" konkursie podczas finałów Pucharu Polski. Chwilę później podobnym zagraniem pochwalił się Sokołowski i jasne było, że to ROSA wygra to spotkanie. Do końca meczu "Magic" wraz z "Sokołem" odpowiadali na trafienia koszalinian, dzięki czemu podopieczni Wojciecha Kamińskiego wygrali 92:85.
Ciężko wskazać kogoś, kto wyróżniał się w tym spotkaniu, ale tylko dlatego, że ROSA pokazała, że stanowi jedność. Silny, zgrany zespół, w którym każdy zawodnik ma swoje pięć minut. Najwięcej punktów rzucił A.J. English, który miał także pięć asyst, a Ryan Harrow z 20 oczkami na koncie zaliczył najlepszy, pod względem punktowym, mecz w tym sezonie. Michael Fraser po raz kolejny otarł się o double-double, tym razem zaliczając 11 punktów i 8 zbiórek. Warto też dodać, że Patrik Auda dzięki ostatnim dobrym występom, przekroczył granicę 1000 punktów zdobytych na polskich parkietach.
"Smoki" nie mogą liczyć na chwilę przerwy. Już w niedzielę, 25 marca, o godz. 18 w hali MOSiR-u podejmą Miasto Szkła Krosno. Już dziś zapraszamy do wspierania naszych koszykarzy z trybun oraz do śledzenia relacji LIVE z tego meczu na portalu cozadzien.pl.
AZS Koszalin - ROSA Radom 85:92 (23:23; 23:20; 22:28; 17:21)
ROSA: English 21, Harrow 20, Sokołowski 16, Fraser 11, Szymański 2 oraz Auda 10, Zajcew 7, Zegzuła 5, Szymkiewicz, Piechowicz, Bojanowski.
