Po awansie Broni Radom, Radomiak II będzie naszym rodzynkiem w nadchodzących rozgrywkach IV ligi. Na ligowym froncie spotka jednak cztery kluby z naszego regionu. Drużyna Macieja Lesisza zmierzy się z Energią Kozienice, Oskarem Przysucha, LKS-em Promna i Pilicą Białobrzegi. Który z naszych przedstawicieli spisze się najlepiej? Największe aspiracje ma niezmiennie Pilica, jednak o niespodziankę może pokusić się Oskar Przysucha. Jedno jest pewne - emocji w tym sezonie nie zabraknie.
Młodzi gniewni muszą dorosnąć
Ogromne wyzwanie stoi przed piłkarzami rezerw Radomiaka Radom. Zespół, który w minionym sezonie wywalczył awans z Campeon.pl ligi okręgowej, składa się w dużej mierze z utalentowanych młodych zawodników. Teraz czeka ich przyśpieszony egzamin dojrzałości. Na czwartoligowym froncie gra się znacznie trudniej, a doświadczeni i "otrzaskani" w ligowych potyczkach piłkarze z pewnością wykorzystają najmniejszą pomyłkę. Co prawda "Zieloni" wciąż mogą liczyć na wsparcie z "jedynki", ale po zmianach kadrowych będzie ono nieco mniejsze niż to sprzed roku. Obecnie z rezerwami trenują Karol Hodowany i Simon Colina, ale obaj szukają nowych klubów.
http://www.cozadzien.pl/sport/mirax-puchar-polski-sprawdz-wyniki-i-rundy/49366
Trener Maciej Lesisz ma spory ból głowy. Nie będzie mógł korzystać co tydzień chociażby z Dominika Sokoła, najlepszego strzelca ligi okręgowej. Czy straty uda się uzupełnić? Kilku zawodników opuściło zespół i udało się na wypożyczenia. Zabraknie też Armanto Goufasa, który wrócił do Grecji. Ponadto zmieniło się miejsce rozgrywania spotkań. Teraz mecze "dwójki" będzie można oglądać na stadionie MOSiR-u, co z pewnością przyciągnie wielu fanów, którzy będą chcieli zobaczyć radomską młodzież w akcji.
Ofensywny tercet w Białobrzegach
Latem do Białobrzegów zawitał Bolesław Strzemiński, który do Pilicy trafił z Oskara Przysucha. Nowy szkoleniowiec ułożył zespół "po swojemu" i zamierza powalczyć o czołówkę ligowej tabeli. W trakcie okresu przygotowawczego białobrzeżanie zagrali pięć sparingów. Cztery z nich były zwycięskie, a raz ekipa Strzemińskiego zremisowała ze swoim sparingpartnerem. W grach kontrolnych błyszczał nowy nabytek zespołu, Michał Kucharczyk. Król strzelców IV ligi z minionego sezonu w barwach Drogowca Jedlińsk zdobył latem sześć bramek. Wygląda na to, że plan klubowych działaczy w pełni wypalił. - Wybraliśmy trenera Strzemińskiego, bo ma on wyrobią renomę w naszym regionie. Odegrało to dużą rolę również przy transferach do klubu, dzięki osobie trenera udało się ściągnąć lepszych zawodników - mówi Jacek Kacprzak, prezes Pilicy.
Kucharczyk nie był jednak osamotniony. Po cztery trafienia zanotowali Damian Stanisławski i Piotr Skałbania, dwóch liderów klubu z Białobrzegów. Łącznie Pilica zdobyła latem 20 bramek w pięciu spotkaniach. Czy ofensywny tercet Stanisławski-Kucharczyk-Skałbania będzie tercetem na miarę zestawu Messi-Suarez-Neymar z Barcelony i zapewni Pilicy upragniony awans? Łatwo nie będzie, a trzeba wspomnieć o innych roszadach w kadrze Pilicy. Jedną z najważniejszych była zmiana bramkarza. Doświadczony Sebastian Przyrowski trafił do ligowego rywala - Pogoni Grodzisk Mazowiecki, a w jego miejsce sprowadzono Filipa Adamczyka z Radomiaka. Trener Strzemiński z Przysuchy zabrał ze sobą Wojciecha Adamczyka, a Kozienice na Białobrzegi zamienili Bartosz Zawadzki i Bartłomiej Michalski. - Myślę, że mimo wielu zmian w letnim okienku transferowym udało nam się wzmocnić, a nie osłabić. Jestem zadowolony z ruchów, które poczyniliśmy - komentuje prezes klubu.
http://www.cozadzien.pl/sport/kto-z-kim-w-mirax-pucharze-polski-tabela/49431
Wzmocniona Pilica mierzy w awans, który wiosną wymknął się z rąk białobrzeskiego zespołu. W klubie tonują emocje. - Nasze cele są trochę wyższe niż sama gra w tej lidze. Zdajemy sobie jednak sprawę, że faworytem do awansu nie jesteśmy. Są silne zespoły jak Błonianka czy Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Obserwowałem ruchy kadrowe w innych klubach i widziałem, że kilka z nich poczyniło ciekawe wzmocnienia - uważa prezes Jacek Kacprzak.
Krajobraz po afrykańskiej kolonii
Trenera z ligowego rywala "wyciągnął" też Oskar Przysucha. Do Przysuchy trafił Marcin Sikorski, który dotychczas opiekował się LKS-em Promna. W Oskarze doszło do sporych zmian. Jesienią nie zobaczymy w barwach Oskara 11 piłkarzy, który wcześniej występowali w przysuskim klubie. Z kolei jeśli o chodzi o transfery do klubu, w zespole pojawiło się siedmiu nowych zawodników. Wiele wskazuje na to, że nie jest to koniec ruchów w Przysusze. Oskar próbuje "wyciągnąć" z wyższej klasy rozgrywkowej Kamila Lewińskiego (Lechia Tomaszów Mazowiecki), a kilku zawodników z obecnej kadry szuka nowych klubów.
http://www.cozadzien.pl/sport/z-przysuchy-do-rpa/49450
Trener Sikorski, podobnie jak Strzemiński, wziął ze sobą byłych współpracowników. Do zespołu z Przysuchy przeszli Wajich Bouchniba, Michał Domański i Kacper Kępka. Warto też zwrócić uwagę na Michała Bojka i Filipa Lecha. Z kolei sporym osłabieniem może być odejście Patryka Czarnoty do Broni Radom. Nowy szkoleniowiec nie skorzysta też z egzotycznego zaciągu w Oskarze. Do domu wrócili Itumeleng Nkawa i Paul Mnguni, a Luciano Matsoso, który od dłuższego czasu przebywa w Afryce, na stałe osiadł w Black Leopards.
Wygląda jednak na to, że zmiany wyszły Oskarowi na dobre. Latem przysuszanie wygrali wszystkie pięć sparingów strzelając 17 bramek (w rubryce "stracone" widnieją tylko cztery gole). Formą błyszczał Przemysław Śliwiński, autor pięciu bramek. Wygląda na to, że Śliwiński mimo innych ofert zostanie na kolejny rok w Oskarze, co może stanowić największą siłę ekipy Sikorskiego. Drugi najlepszy snajper okresu przygotowawczego, Adam Pędzikowski, który trafił do siatki cztery razy, niestety nie trafi do Oskara.
Rozbiórka Energii, kłopoty w Promnej
Wiosną całkiem nieźle radziła sobie Energia Kozienice, która w pewnym momencie mogła pokusić się o włączenie się do walki o awans. Teraz kozieniczanie mogą nie powtórzyć tak dobrego wyniku. Latem doszło do małej rozbiórki Energii. Straty uzupełniono młodzieżą, jednak nie można się spodziewać, że poradzi sobie z takim samym efektem, jak poprzednia ekipa. Podopieczni Grzegorza Seremaka nie powinni mieć problemów z utrzymaniem się w lidze, ale gra o najwyższe cele może się okazać zbyt wymagającym wyzwaniem.
http://www.cozadzien.pl/sport/startuje-okregowka-kto-zagrozi-prochowi/49458
Z kolei w Promnej nie widać końca kłopotów. Klub ostatecznie przystąpił do rozgrywek, jednak trener Paweł Potent, który podjął się zadania ratowania LKS-u, nie będzie miał łatwego zadania. Szkoleniowiec, który ostatnio pracował z młodzieżą Radomiaka, a wcześniej przeciętnie radził sobie w rezerwach radomskiego klubu, nie miał zbyt wiele czasu na doszlifowanie formy. Filarami zespołu mają zostać piłkarze "niechciani" w... Białobrzegach. Czy to wystarczy by ponownie uratować IV ligę w Promnej?