Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Wokół meczu Radomiak - Pogoń

Wokół meczu Radomiak - Pogoń

Radomiak wygrał z Pogonią 3:2, mimo że przegrywał 1:2. To fakt i z pozoru nic odkrywczego w tym nie ma. Ciekawiej robi się, kiedy zagłębimy się w historię meczów, które Radomiak wygrał, musząc odrabiać straty. Po raz ostatni takie zwycięstwo miało miejsce… 6 maja 2017 roku, a więc jeszcze w sezonie 2016/2017. „Zieloni” ograli wówczas Olimpię Elbląg 2:1, a dwa gole dla Radomiaka zdobył… Leandro. Także wtedy Brazylijczyk strzelił bramkę z rzutu karnego. Była to zresztą jedna z dwóch sytuacji, w której ta sztuka się Radomiakowi udała. Wcześniej „Zieloni” w sezonie 2015/2016 (30.04.2016) pokonali Siarkę Tarnobrzeg 4:2, mimo że to tarnobrzeżanie objęli prowadzenie.

http://www.cozadzien.pl/sport/leandro-show-radomiak-odrobil-straty/51210

Od czasu powrotu do drugiej ligi Radomiak wygrał więc tylko trzy spotkania, w których przegrywał. Pozostaje mieć nadzieję, że na kolejne takie zwycięstwo nie będzie trzeba czekać półtora roku, a wygrana z Pogonią tchnie nowe siły w ekipę Dariusza Banasika.

Hołd dla Leandro

W sobotę do wygranej Radomiaka poprowadził Leandro. Dwa gole i asysta, to kolejny świetny występ Brazylijczyka w tym sezonie. Po meczu z Resovią, pisaliśmy o występie życia Leo (gol i trzy asysty), a teraz trzeba te słowa powtórzyć. Wygląda na to, że szykuje nam się najlepszy w karierze sezon dla legendy „Zielonych”. Dziewięć goli ponownie klasyfikuje Leandro w gronie najskuteczniejszych strzelców ligi, ale tym razem do goli dokłada też asysty, których zgromadził aż siedem. Łącznie Leandro miał udział przy 60 proc. bramek Radomiaka, co jest wynikiem kosmicznym, nawet jak na warunki drugiej ligi. Występ Leo z Pogonią z pewnością zapamięta Dariusz „najszybszy piłkarz ligi” Brągiel. Brazylijczyk tyle razy wkręcił byłego klubowego kolegę w murawę, że ten podobno do dziś robi piruety gdzieś na stadionie MOSiR-u. Brągiel kończył mecz z zawrotem głowy i żółtą kartką, choć miał dużo szczęścia, że nie wyleciał z boiska. Ciężko tylko zrozumieć decyzję trenera Pogoni, który nie dość, że wystawił na najlepszego piłkarza ligi Brągiela, to jeszcze kazał mu się męczyć przez 90 minut.

http://www.cozadzien.pl/zdjecia/radomiak-ii-radom-energia-kozienice/51223

Do tej pory Leandro zgromadził na swoim koncie 91 goli w 207 meczach dla „Zielonych”. Pisałem, że nasz snajper „setki” w tym sezonie nie ustrzeli. Patrząc jednak na obecną dyspozycję Leo – gol co 113 minut – oraz liczbę pozostałych spotkań (20), trzeba będzie te zapowiedzi powstrzymać. Gdyby Leandro wciąż pakował piłkę do siatki co 113 minut, do końca rozgrywek uzbierałby jeszcze… 16 goli. Według takich wyliczeń, bramkę numer 100. Leandro strzeliłby w marcu, w meczu przeciwko Stali Stalowa Wola. A „Stalówce” dotychczas strzelił już pięć goli.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

Oczywiście są to tylko wyliczenia, które niekoniecznie muszą się spełnić. Leandro może strzelić 100. gola wcześniej, później, albo… wcale. Jak to w piłce bywa. Należy jednak pamiętać, że wcześniej „Leo” może dokonać czegoś równie wielkiego. Najlepszym strzelcem w historii klubu jest Marcin Rosłaniec, autor 97 goli w 275 występach. Jeśli tylko Leandro strzeli jeszcze siedem bramek, będzie mógł dumnie dzierżyć palmę pierwszeństwa. Albo berło, bo ostatnio zaproponowaliśmy koronację Brazylijczyka, co spotkało się ze sporym poparciem naszych czytelników…

Czas dla Karwota

Zapewne ktoś może o to zapytać, więc wyjaśnię zawczasu. Nie zamierzam pastwić się nad Meikiem Karwotem. Po pierwsze dlatego, że jeśli ktoś popełnia dwa błędy skutkujące stratą bramki, to naprawdę niewiele więcej można dodać. Po drugie dlatego, że uważam Meika za piłkarza, który po dojściu do pełnej dyspozycji poradzi sobie w Radomiaku i nie skreślałbym go zbyt szybko. Kompletnie zawalił ten mecz, jednak trzeba pamiętać, że od 31 sierpnia pozostawał bez klubu, a wcześniej pół lata spędził na leczeniu groźnej kontuzji. Z „Zielonymi” nie spędził jeszcze nawet miesiąca, więc ciężko oczekiwać, żeby błyszczał na boisku. W poprzednim sezonie taki mecz, jak Karwotowi z Pogonią, przydarzył się Mateuszowi Zającowi. On jednak jest zwyczajnie przeciętnym piłkarzem z bardzo słabą psychiką, która po otrzymaniu porcji gwizdów z trybun wykoleiła go na dobre. A skoro już o Zającu, to wypada powiedzieć co teraz robi – leczy kolejną kontuzję, po której wypadł z gry prawdopodobnie przynajmniej do końca roku.

http://www.cozadzien.pl/sport/meik-karwot-przyszedlem-tu-by-wygrywac/51163

Czasami dyspozycja piłkarza zależy od wielu innych aspektów, niż umiejętności piłkarskie. Biorąc pod uwagę, że Meik Karwot zagrał przeciwko zespołowi, w którym wcześniej występował, mógł być zwyczajnie przemotywowany. Chciał za dobrze, nie dźwignął presji, zaczął się mylić i wszystko runęło. Zresztą, czasami chodzi też po prostu o szczęście. Jak to jest, że Damian Jakubik trzy razy zgubił krycie, zostawił pustą stronę boiska, a Pogoń nie wykorzystała ani jednej z tych szans? Karwot tymczasem nie zdążył zablokować strzału i feralnie interweniował po świetnym dośrodkowaniu Adama Mójty (swego czasu Mójta był topową lewą nogą Ekstraklasy, mimo swojej „klątwy” w Podbeskidziu strzelił osiem goli i zaliczył dziewięć asyst). To wystarczyło, by padły dwa gole. Mimo że obaj zrobili więcej klopsów niż kucharz podczas zmiany we włoskiej restauracji, w ostatecznym rozrachunku obciążyły one konto tylko jednego z nich.

Jakubikowi się upiekło, ba, nawet miał tyle szczęścia, że zaangażował się w akcje bramkowe Radomiaka i mimo że nie zrobił w nich niczego wiekopomnego, będzie mógł dopisać sobie asystę i kluczowe podanie. Karwot jedyne może natomiast dopisać do pamiętnika - „Drogi pamiętniczku, to nie był udany dzień…”

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Radomiak wygrał, więc teoretycznie czepianie się jest nie na miejscu, ale nie jesteśmy pewni, czy Łukasz Kuźma nie popełnił dwóch rażących błędów. Mianowicie sędzia z Białegostoku dwukrotnie mógł (powinien?) wskazać spalonego przy golach Pogoni Siedlce. Zaprezentujemy obydwie sytuacje na stopklatce ze skrótu spotkania.

Adrian Paluchowski znajdujący się przed obrońcami wykonał ruch w kierunku piłki. Można to zobaczyć dokładnie na filmie pod tekstem. W myśl przepisów, taki ruch, powodujący zmylenie bramkarza, jest kwalifikowany jako spalony. Poniżej druga sytuacja.

I znów ciekawostka. Piłkarz Pogoni schylił się przed piłką, a więc zasłaniał i zmylił bramkarza. Jeśli linii nie łamie Damian Jakubik, to również słuszną decyzją byłoby podniesienie chorągiewki przez sędziego asystenta.

Mimo to praca arbitra była dobra i oczywistym jest, że łatwiej podjąć taką decyzję mając do dyspozycji wideo z zapisem sytuacji, a na meczu trzeba działać szybko. Pokazuję to więc tylko w ramach ciekawostki i dodatkowego dowodu na to, że fortuna faktycznie odwróciła się od Karwota, bo równie dobrze mogło być tak, że jego błędy naprawiłby sędzia asystent z sokolim wzrokiem. 

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy