Pierwszy set rozpoczął się dla radomianek dobrze. Najpierw Natalia Skrzypkowska zagrała asa, a potem Izabela Bałucka popisała się blokiem. Gra była wyrównana, Radomka zdołała nawet objąć prowadzenie 7:5. Niestety, chwilę później zaczęły się kłopoty. Regiane Bidias skutecznie zaatakowała, dołożyła do tego asa, a blok postawiła Marta Wójcik i znów był remis. ŁKS dołożył kolejne trzy punkty i prowadził już 12:9. Katastrofa jednak dopiero nadchodziła. Szalejące w ataku Bidias, Monika Bociek oraz Ewa Kwiatkowska dały łodziankom aż siedem "oczek" z rzędu i gospodynie prowadziły już 21:11. Przed końcem partii asem popisała się jeszcze Klaudia Gajewska i gospodynie wygrały 25:14.
http://www.cozadzien.pl/sport/mistrzynie-lepsze-od-radomki/51803
Druga partia była nieco bardziej wyrównana i ponownie rozpoczęła się od asów radomianek. Tym razem dwie punktowe zagrywki Gabrieli Ponikowskiej dały podopiecznym trenera Jacka Skroka prowadzenie 3:0. Potem udany blok dołożyła Anna Bączyńska, kolejnego asa zagrała Izabela Bałucka, a Radomka prowadziła już 7:3. Wtedy jednak ŁKS zdobył cztery "oczka" z rzędu, m.in. dzięki asowi serwisowemu Aleksandry Wójcik. Radomianki jednak nie miały zamiaru się poddać. Chwilę później odpowiedziały podobną serią z udanym blokiem Bałuckiej w tle. Straty znów zniwelowała Ola Wójcik, tym razem na bloku, jednak błyskawicznie punktową zagrywką odpłaciła jej się Shafagat Alishanova i Radomka prowadziła już 16:11. Aleksandra Wójcik była jednak na fali. Kolejny blok, potem as serwisowy Klaudii Alagierskiej i dwa punktowe ataki A. Wójcik sprawiły, że przewaga zamieniła się w remis 17:17. Można powiedzieć, że rozgrywająca łodzianek sama wygrała tę partię. W decydującym momencie zagrała dwa asy, Agata Wawrzyńczyk dołożyła do nich blok i ŁKS wygrał 25:20.
Ostatnia odsłona spotkania zaczęła się niemal identycznie, co poprzednie. Najpierw udanym blokiem popisała się Anna Bączyńska, a chwilę później tym samym odpowiedziała Ola Wójcik. Radomianki rzuciły się do ataku i czteropunktowa seria, m.in. z udanym blokiem Majki Szczepańskiej dała nam przewagę 6:3. Kolejne "oczko" do prowadzenia dorzuciła na bloku Gabriela Ponikowska. Gospodynie jednak nie rezygnowały i zaliczyły fantastyczny powrót. ŁKS zdobył osiem punktów z rzędu, kiedy na zagrywce pojawiła się Regiane Bidias. Oprócz jej asa serwisowego, łodzianki zanotowały dwa skuteczne bloki (Klaudia Alagierska i Klaudia Gajewska) oraz trzy udane kontry. Przewaga wicemistrzyń rosła po kolejnych udanych blokach Gajewskiej i Bidias. Po stronie radomianek blok zaliczyła Szczepańska, ale ostatnie słowo na siatce należało do Alagierskiej. Łodzianki zakończyły mecz wygrywając do 18.
cozadzien.pl/zdjecia/e-leclerc-radomka-radom-chemik-police-zdjecia/51809
Porażka z ŁKS-em sprawiła, że radomianki straciły szansę na wykonanie planu wyznaczonego przez trenera Jacka Skroka. Szkoleniowiec Radomki w programie "Dogrywka" w telewizji Dami mówił, że po listopadowych meczach chciałby, aby jego zespół miał na koncie dziewięć punktów. Nasza drużyna dotychczas zgromadziła dwa "oczka", co oznacza, że 1 grudnia będzie ich miała maksymalnie osiem. E. Leclerc Radomka kolejne okazje do zdobyczy punktowej będzie miała w dwie następne środy w domowych meczach z DPD Legionovią i Developres SkyRes Rzeszów.
ŁKS Łódź - E. Leclerc Radomka Radom 3:0 (25:14; 25:20; 25:18)
Radomka: Szczepańska 10, Bałucka 9, Skrzypkowska 9, Bączyńska 7, Ponikowska 5, Alishanova 1, Drabek (libero) oraz Grabka 1, Biała, Borawska, Kapturska, Kubacka.
ŁKS: Bidias 15, A. Wójcik 12, Bociek 11, Alagierska 7, Kwiatkowska 3, M. Wójcik 2, Strasz (libero) oraz Gajewska 4, Wawrzyńczyk 3, Szczyrba 1, Korabiec, Nichol.