Adam Kurasiewicz (CozadzienSport.pl) : Za Wami na prawdę bardzo ciężki pojedynek w Katowicach. Widać było tą sportową złość po meczu z Jastrzębskim Węglem. Trzeba Was jakoś zezłościć, żebyśmy zobaczyli Was tak zdeterminowanych w walce w meczach ligowych?
Łukasz Wiese (Cerrad Czarni Radom): Do każdego meczu podchodzimy tak samo. Może nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Mimo to nie potrzebujemy jakieś dodatkowej mobilizacji. Po meczu z Jastrzębiem pozostał spory niedosyt, bo jednak w tym dniu byli jak najbardziej w naszym zasięgu, ale ten mecz to już przeszłość i teraz skupiamy na najbliższych spotkaniach.
Czujesz się takim cichym bohaterem meczu w Katowicach? Wszedłeś na plac gry w trzecim secie, w kluczowym momencie. Dwa asy serwisowe i blok. Chyba lepiej nie mogłeś zagrać w tej końcówce?
- Absolutnie nie czuje się żadnym cichym bohaterem. Nie jest to łatwe po dłużnym staniu wejść na boisko i zrobić coś żeby pomóc drużynie, gdzie przeciwnik już jest w grze i z każdą akcją się nakręca. Tym razem szczęście do nas się uśmiechnęło i udało się zakończyć to spotkanie w trzech setach.
Teraz przed Wami seria kolejny wyjazdowy pojedynek. W środę jedziecie do Bydgoszczy. Dla Ciebie to będzie ważny pojedynek? Sentymentalna troszkę podróż do Łuczniczki?
- To będzie mecz jak każdy inny. Bydgoszcz to moje rodzinne miasto, więc każda wizyta jest dla mnie miła. Sentymenty jednak zostawia się w szatni, a na boisko wchodzi się z jednym celem- wygraną.
W tym sezonie, w pierwszym składzie na przyjęciu widzimy Wojtka Żalińskiego i Tomka Fornala. Ty wchodzisz do gry na zadaniowe zagrywki lub gdy któremuś z przyjmujących nie idzie w meczu. Odpowiada Ci taka rola w zespole?
- Myślę, że nie ma gracza na święcie, któremu by odpowiadała taka rola. Chyba, że w Kazaniu. W ostatnich meczach znaleźliśmy jakiś system. Gra się układa, co przekłada się na zwycięstwa. Naszym atutem jest drużyna. Liga jest długa, a my mamy czternastu ludzi gotowych do gry.
Rozpoczęliście serię wyjazdowych pojedynków. Jaki jest Wasz cel punktowy na zbliżające się mecze na terenach rywali?
- Na razie skupiamy się na najbliższych trzech meczach, które zakończą pierwszą rundę. Bydgoszcz, Olsztyn i Będzin są jak najbardziej w naszym zasięgu, więc liczymy na zdobycz punktową w każdym z tych spotkań, żeby miło spędzić święta.
