ROSA Radom w poszukiwaniu drugiej wygranej w tym sezonie zmierzy się ze Spójnią Stargard. To klub zasłużony dla polskiej koszykówki, jednak dopiero wracający na należne mu miejsce. W obecnych rozgrywkach stargardzianie pełnią rolę beniaminka, ale potrafią sprawić niespodziankę. Po dwóch zwycięstwach z rzędu przyjadą do Radomia walczyć o przedłużenie świetnej passy. Czy to spotkanie zweryfikuje możliwości "Smoków"?
Początek sezonu w wykonaniu Spójni Stargard pozostawał wiele do życzenia. Na dzień dobry beniaminek przegrał aż 31 punktami z Kingiem Szczecin. Potem stargardzianie ulegli Treflowi Sopot, a w trzeciej kolejce lekcję dał im Polski Cukier Toruń. Potem jednak Spójnia się odbiła. Najpierw ograła AZS Koszalin, a w ostatniej kolejce sensacyjnie pokonała mistrza Polski - Anwil Włocławek. Prawdziwe show w tym spotkaniu dał duet Anthony Hickey - Marcel Wilczek. Ten pierwszy rzucił 25 punktów, do których dołożył siedem asyst i osiem zbiórek. Polak zaliczył natomiast double-double z 13 punktami i 13 zbiórkami na koncie. To właśnie Hickey, obecnie jedyny obcokrajowiec w składzie Spójni (Albert Owens i Byron Wesley odeszli w trakcie sezonu, a Nick Madray ma obywatelstwo Polskie) jest liderem zespołu pod każdym względem. Amerykanin, który w przeszłości występował w Asseco Gdynia, notuje średnio 21.8 punktów na mecz, 4.8 zbiórek i 3.2 asyst w każdym spotkaniu, co jest najwyższym wynikiem w zespole. Spędza też najwięcej czasu na boisku - ponad pół godziny. W tej statystyce równać z nim może się tylko doświadczony Piotr Pamuła.
W zespole ROSY powinniśmy już zobaczyć Cullena Neala, który opuścił ostatni mecz z powodu urazu. To najlepszy strzelec drużyny ze średnią 21.8 punktów na mecz. – Od początku widać było, że to mocne stłuczenie lub podkręcenie stawu skokowego i na szczęście przeprowadzone badania to potwierdziły. Niemniej uraz okazał się bardzo bolesny, co wykluczyło występ Amerykanina w Toruniu. Teraz też nie jest idealnie, ale robimy wszystko, żeby Cullen mógł zagrać przeciwko Spójni – mówi Marcin Babut, fizjoterapeuta drużyny. Pod koszem najlepiej radzi sobie Hanner Mosquera-Perea. Kolumbijczyk w każdym meczu notuje średnio pięć zbiórek. Najlepszym asystentem jest oczywiście Obie Trotter, który po dwóch meczach legitymuje się średnią pięciu asyst w każdym spotkaniu. Radomianie mają jednak w pamięci fatalny występ przeciwko Polskiemu Cukrowi Toruń i drugą najwyższą porażkę w historii ekstraklasowej koszykówki w Radomiu. ROSA musi się podnieść i powalczyć o drugą wygraną w lidze, bo tabela Energa Basket Ligi wygląda coraz mniej optymistycznie. Biorąc pod uwagę, że kolejnym rywalem radomian będzie Anwil Włocławek, mecz z ekipa ze Stargardu będzie tym z rodzaju "teraz, albo nigdy".
Porównując oba zespoły można zakładać, że będzie to starcie równorzędnych rywali. Spójnia ma lepsze statystyki strzeleckie. Stargardzianie trafiają średnio 43 proc. rzutów z gry, przy 39 proc. skuteczności ROSY. Goście lepiej rzucają za dwa, trafiając co drugi rzut (50 proc. skuteczności), choć "Smoki" spisują się niewiele gorzej (46 proc. skuteczności). Podobnie wygląda zestawienie celnych "trójek". ROSA z dystansu trafia 31 proc. rzutów - tyle samo co Spójnia. Podopieczni trenera Roberta Witki lepiej radzą sobie też w zbiórkach. Radomianie zbierają piłkę średnio 31 razy na mecz, a stargardzianie 30. Przy tym należy dodać, że ROSA lepiej zbiera w obronie, ale już pod koszem rywala lepsza zdaje się być Spójnia (24-22 i 7-8). ROSA lepiej radzi sobie w grze zespołowej. Dotychczas notuje średnio 15 asyst na mecz. Najbliższy rywal "Smoków" zalicza o dwie asysty mniej. Radomianie muszą jednak popracować nad ograniczeniem ilości strat. Obecnie ROSA traci piłkę średnio 15 razy na mecz, podczas gdy Spójnia notuje średnio 13 start w każdym spotkaniu.
- Ekipa ze Stargardu to nieobliczalna drużyna, która gra bez większej presji. Bardzo dobrze radzi sobie w obronie, a Anthony Hickey potrafi robić różnicę również w ataku. My mamy nad czym pracować, mamy kogo się obawiać, ale z drugiej strony gramy u siebie i bez względu na skład w jakim wystąpimy, takie mecze musimy wygrywać - komentuje trener Robert Witka.
Mecz ROSA Radom - Spójnia Stargard rozpocznie się w piątek, 9 listopada, o godz. 18.30 w hali MOSiR-u w Radomiu. Relację LIVE z tego spotkania będą mogli państwo śledzić na portalu cozadzien.pl.
