Wykonanie robót budowlanych związanych z dokończeniem budowy stadionu Radomiaka i hali widowiskowo-sportowej wraz z układem drogowym i odwodnieniem: to treść zadania, które miejska spółka MOSiR zgłosi do dziennika urzędowego Unii Europejskiej. Co oznacza to w praktyce? Że wkrótce rozpocznie się przetarg na dokończenie porzuconej przez Rosa-Bud i Maxto inwestycji. Jednej z najważniejszych, o ile nie najważniejszej, w historii radomskiego sportu.
- Dziś 9 maja, co wynika z kalendarza, ale nawiązuję do tej daty, bo kilka tygodni temu zapowiadałem, że tego dnia ogłoszę przetarg na dokończenie budowy Radomskiego Centrum Sportu i tak też się dzieje. Dziś spółka MOSiR zgłosi do dziennika urzędowego Unii Europejskiej zamiar ogłoszenia przetargu na dokończenie budowy i węzła komunikacyjnego - powiedział Radosław Witkowski, prezydent Radomia, podczas zwołanej z tej okazji konferencji prasowej.
Jak długo będzie trzeba czekać na wyłonienie wykonawcy? - Kiedy tylko ogłoszenie ukaże się w dzienniku, rozpoczniemy przyjmowanie zgłoszeń do przetargu. Przewidujemy, że potrwa to 40 dni, potem nastąpi rozpatrzenie ofert i wybór wykonawcy. Zakładamy, że podpisanie umowy nastąpi we wrześniu bieżącego roku - wyjaśnił prezydent.
http://www.cozadzien.pl/sport/kibice-radomiaka-zbudujmy-stadion-i-hale-razem/55805
Przewidywany termin ukończenia prac to wrzesień 2020 roku. Wtedy radomskie kluby mogłyby korzystać z nowoczesnych obiektów przy ul. Struga 63. - Zakładamy, że prace na hali wykonane są w ok. 85 proc. a w przypadku stadionu to ok. 53 proc. Te wszystkie dane dają nam nadzieję, że przy rzetelnym wykonawcy prace zostaną skończone w 12 miesięcy - tłumaczy Witkowski. Nie wyklucza jednak, że w przypadku szybszego tempa prac, kibice będą mogli oglądać mecze na nowym stadionie i w nowej hali jeszcze wcześniej. - Jeśli wykonawca dokończy pracę szybciej, to my także będziemy gotowi na to, by je odebrać i rozliczyć. Jeśli wykonawca dokończy halę sportową w ciągu sześciu czy dziewięciu miesięcy, to będziemy gotowi, by ją odebrać. 12 miesięcy to termin na zakończenie całej inwestycji, czyli razem z układem drogowym i odwodnieniem.
Kwota, którą miasto przeznaczy na dokończenie budowy pozostaje owiana tajemnicą. - Nie byłoby to stosowne, gdybyśmy teraz przedstawili kwotę, którą przeznaczamy na dokończenie tej inwestycji - powiedział prezydent Witkowski. - Zgodnie z ustawą nie możemy tego zrobić - dodał Konrad Frysztak, wiceprezydent miasta. - Proszę wziąć pod uwagę, że musimy być ostrożniejsi i wykorzystać doświadczenie z niezrealizowanej inwestycji przez konsorcjum Rosa-Bud i Maxto, stąd taka strategia i takie zapisy - tłumaczył Radosław Witkowski.
Termin wrzesień 2020 oznacza jednak, że Radomiak Radom, który szykuje się do gry w pierwszej lidze, będzie musiał zmierzyć się z problemem infrastrukturalnym. Obiekt MOSiR-u nie spełnia bowiem wymagań licencyjnych. - Kibicujemy Radomiakowi i mamy nadzieję, że w sobotę ok. godz. 19 będziemy mogli świętować awans do pierwszej ligi. Klub jest na prostej drodze do historycznego sukcesu. Mamy świadomość, że stadion przy ul. Narutowicza 9 nie spełnia wymogów licencyjnych. Rozmawiałem z prezesem Zbigniewem Bońkiem w tej sprawie i kiedy przetarg zostanie ogłoszony, odbędziemy robocze spotkanie z PZPN-em. Po dobrej rozmowie można wnioskować, że PZPN nie jest przeciwny rozwojowi piłki nożnej w tak dużych ośrodkach, jak Radom. Dojdziemy do porozumienia. Doświadczenie pokazuje, że choćby dwa lata temu PZPN pozwolił na rozgrywanie meczów Sandecji Nowy Sącz na starym stadionie, nie mając nawet nowego obiektu w projekcie. My mamy wykonanych 50 proc. prac, lojalnie poinformujemy władze klubu i PZPN, że przewidujemy, że stadion będzie gotowy we wrześniu 2020 roku - objaśnił temat prezydent Witkowski.
Niewykluczone, że w związku z tym stadion MOSiR-u zostanie "ulepszony". - Będziemy musieli trochę obiekt na Narutowicza doposażyć, żeby spełnić warunki licencyjne - dodał Konrad Frysztak.
http://www.cozadzien.pl/radom/maxto-idzie-do-prokuratury-brakuje-24-mln-na-budowie-rcs/55791
Czy w związku z wydłużonym czasem realizacji inwestycji, utrzymana zostanie dotacja z Ministerstwa Sportu? - Jeśli chodzi o termin rozliczeń z Ministerstwem Sportu, to jesteśmy w kontakcie i ministerstwo czeka na wniosek, gdy będziemy znali bliższy termin zakończenia inwestycji. Wtedy zostaną złożone dokumenty w sprawie przedłużenia terminu rozliczenia - tłumaczył Grzegorz Janduła, prezes MOSiR-u.
Prezes radomskiej spółki odniósł się także do kwot, które w ostatnich tygodniach krążyły w środowisku. Pieniądze te miały rzekomo "zniknąć" z budowy. - Chcielibyśmy wiedzieć, czy to jest 9, 15 czy 21 milionów... Na dzień dzisiejszy dokumenty przedstawione nam przez firmę, którą wynajęła firma Maxto, mocno mijają się z rzeczywistością. Przewozimy już elementy na budowę, żeby nie leżały one na terenie wykonawców - powiedział Janduła.
MOSiR odzyskał już niemal pełną kwotę gwarancji od poprzednich wykonawców. - Do wypłacenia została tylko jedna transza, 1,8 mln od firmy Maxto. Całe to zamieszanie jest spowodowane strategią Maxto, które nie chce wypłacać tej gwarancji - powiedział Konrad Frysztak.
