Zawodnicy Boruty-Olimpijczyka Zgierz & Radom byli o krok od historycznego mistrzostwa Krajowej Ligi Zapaśniczej. Nasz zespół wygrał pierwsze spotkanie, jednak w rewanżu faworyci nie zawiedli. AKS Madej z nawiązką odrobił straty z pierwszego meczu, w którym zgiersko-radomski team triumfował 18:14 i po raz drugi z rzędu sięgnął po niezwykle cenne trofeum.
Mecz rewanżowy, który odbył się w Zgierzu, przyciągnął na trybuny rzeszę fanów. Szczególnie silną reprezentację stanowili kibice z Piotrkowa, którzy wierzyli w zwycięstwo swojego zespołu. Tak też się stało, choć początkowo nic nie wskazywało na to, by obrońcy tytułu odrobili straty z pierwszego spotkania. Po dwóch pojedynkach Boruta-Olimpijczyk prowadził 7:0. Pierwsza walka zakończyła się... przed jej rozpoczęciem. Przeciwniczka Roksany Zasiny zrezygnowała z walki w obawie przed wysoką porażką, która przekreśliłaby szanse jej drużyny na zwycięstwo. W drugiej Gor Ogannesyan okazał się lepszy od Krzysztofa Bieńkowskiego.
Później jednak do głosu doszli doświadczeni zapaśnicy z Piotrkowa, którzy stopniowo odrabiali straty. Po naszej stronie błysnęła jeszcze Taybe Yusein, która pokonała Natalię Strzałkę ale kolejne pojedynki przybliżały aktualnego mistrza do obrony tytułu. Marcin Łoś pokonał Przemysława Piątka, Yulia Tkach okazała się lepsza od Sofii Georgievej, Patryk Dublinowski pokonał Marcina Majkę, a po dramatycznym pojedynku Michał Kośla uległ Mateuszowi Bernatkowi. Po walce Zbigniewa Baranowskiego z Mateuszem Filipczakiem AKS Madej prowadził pięcioma punktami. Wynik ten dawał tytuł drużynie z Piotrkowa.
Jak na wielki finał przystało, kwestia mistrzostwa rozstrzygnęła się w ostatniej walce. W niej zobaczyliśmy jednego z najlepszych zapaśników świata Zhana Beleniuka, w starciu z radomskim talentem - Arkadiuszem Kułynyczem. Pojedynek o wielką stawkę miał dramatyczny przebieg. Kułynycz dwukrotnie miał szansę zapunktować, ale obydwie próby naszego zapaśnika wybronił Beleniuk. Doświadczony rywal, który ma na koncie srebrny medal Igrzysk Olimpijskich, był z kolei nieomylny - wykorzystał swoją jedyną szansę, ostatecznie zabierając nam marzenia o tytule.
Ostateczny wynik dwumeczu to 33:29 dla AKS Madej Wrestling Team Piotrków Trybunalski. Boruta - Olimpijczyk nie zdobył historycznego tytułu, ale z pewnością nie ma się czego wstydzić. Zapaśnicy ze Zgierza i Radomia nie odstawali poziomem od swoich rywali i stworzyli znakomite show, które podziwiali fani sportów walki.