Ciężko jednoznacznie ocenić, czy pierwszy sezon Radomki w pierwszej lidze kobiet możemy uznać za udany. Z jednej strony, biorąc pod uwagę to, że zespół jest dopiero w fazie budowy, jak i niezbyt udany start rozgrywek, z szóstego miejsca możemy się cieszyć. Z drugiej, pamiętając zwyżkę formy i niezwykłą pucharową przygodę, w sercach kibiców pozostaje niedosyt. Zachłyśnięcie się sukcesem w Pucharze Polski sprawiło, że na finiszu rozgrywek nasze zawodniczki nie przypominały już zespołu, który aspirował do gry o medale pierwszej ligi.
Łącznie w sezonie 2017/2018 siatkarki Radomki zagrały 31 spotkań, w których odbyły się aż 103 sety. W rundzie zasadniczej podopieczne Jacka Skroka zajęły czwarte miejsce, wygrywając 15 meczów przy zaledwie siedmiu porażkach. Radomianki wygrały 60 proc. setów (52), przegrywając w 35 partiach. Najczęściej nasze siatkarki grały cztery lub pięć partii. Sześciokrotnie wygrywaliśmy 3:1 (raz przegraliśmy takim stosunkiem setów), cztery razy Radomka wygrywała, a trzy przegrywała po tie-breaku. To nie dziwi, bo przecież na starcie rozgrywek pięć pierwszych meczów okazywało się pięciosetowymi thrillerami. Problemem była jednak runda play-off, w której nasze zawodniczki zwyciężyły w zaledwie dwu z ośmiu spotkań, wygrywając przy tym tylko osiem setów. Mecze rundy finałowej były zwykle szybkie – sześć z ośmiu spotkań kończyło się w trzech partiach.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/co-to-byl-za-sezon-7-miesiecy-z-radomka-na-zdjeciach/47115
Nie sposób też nie wspomnieć o pucharowej przygodzie radomianek. Podopieczne Jacka Skroka okazały się rewelacją tegorocznej edycji Pucharu Polski i dotarły aż do finałowego turnieju, który odbył się w Nysie. Po drodze Radomka eliminowała wszystkich, bez względu na klasę rywalek. W rundzie wstępnej nasza drużyna wygrała trzy spotkania, lecz schody zaczęły się w rundach play-off. Tam rywalkami naszych siatkarek były ekipy z ekstraklasy. Jednak nawet grające w elicie zespoły nie potrafiły znaleźć sposobu na naszą drużynę. Radomka wygrała z Budowlanymi Toruń i KSZO Ostrowcem Świętokrzyskim, a po ćwierćfinałowym boju z mistrzyniami Polski, Chemikiem Police, radomianki znalazły się na ustach całej Polski. Sensacja była blisko, ale ostatecznie w półfinale rozgrywek radomianki zatrzymały późniejsze zdobywczynie Pucharu – Budowlani Łódź. Jedno jest pewne – Radomka dała się poznać szerokiej publiczności i na pewno jeszcze nieraz pokaże, na co ją stać.