Zapis relacji LIVE z tego spotkania można przeczytać – TUTAJ.
ROSA Radom ma za sobą trudne dni. W trzech ostatnich pojedynkach „Smoki” zanotowały trzy wysokie porażki, dwie w Lidze Mistrzów i na krajowym podwórku z Anwilem Włocławek. Dodatkowo radomianie muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Daniela Szymkiewicza, co oznacza, że nasza drużyna została praktycznie bez nominalnego rozgrywającego. Taka sytuacja zmusiła włodarzy ROSY do transferu. Do Radomia powrócił Amerykanin Ryan Harrow, który w niedzielę pojawił się na hali MOSiR-u, ale na parkiecie jeszcze go nie oglądaliśmy.
Zdjęcia z meczu można obejrzeć - TUTAJ.
Radomianie spokojnie rozpoczęli mecz z Polskim Cukrem Toruń. W pierwszej kwarcie warunki narzucali goście, którzy po celnym rzucie Aarona Cela prowadzili nawet 14:9, ale ROSA jeszcze przed przerwą zdołała zniwelować te straty i po pierwszych dziesięciu minutach gry na tablicy wyświetlał się wynik 16:15 dla gości.
Na początku drugiej kwarty do gry włączył się Kevin Punter. Amerykanin w ciągu zaledwie kilkunastu sekund oddał dwa celne rzuty z dystansu po których ROSA najpierw doprowadziła do remisu, a następnie po raz pierwszy w meczu objęła prowadzenie 23:20. Po tym rozpoczął się prawdziwy koncert radomskiego zespołu. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego zdobyli 10 punktów z rzędu i na przerwie prowadzili już 38:31.
Po zmianie stron radomianie nie zwalniali tempa. Co prawda „Twarde Pierniki” jeszcze próbowały odrabiać straty, ale nie wytrzymały naporu „Smoków”. Gwoździem do trumny torunian były skuteczne akcje Kevina Puntera i Igora Zajcewa, po których przewaga ROSY urosła do 19 punktów (58:39), a po chwili radomianie prowadzili nawet różnicą 22 „oczek”.
Taki wynik ustawił rywalizację w czwartej kwarcie. Goście spuścili z tonu i walczyli tylko o honor, a ROSA nie zamierzała mocniej gnębić rywali. Trener Kamiński dał szansę gry zmiennikom, ale mimo wszystko przewaga radomian nawet przez chwilę nie była zagrożona. Mecz zakończył się triumfem ROSY 83:68.
Najskuteczniejszym zawodnikiem ROSY był Kevin Punter, który zapisał na swoim koncie 20 punktów. Natomiast mecz z double-double zakończyli Patrik Auda i Michał Sokołowski.
Po tym zwycięstwie ROSA awansowała na 11. miejsce w tabeli PLK, ale ma rozegrane mniej spotkań od innych drużyn i tak naprawdę pozycja radomian powinna być zdecydowanie lepsza. Kolejny mecz „Smoki” rozegrają już w najbliższy wtorek, kiedy to we własnej hali czeka ich trzecia batalia w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
ROSA Radom – Polski Cukier Toruń 83:68 (15:16, 23:15, 26:15, 19:22)
ROSA: Punter 20, Auda 15, Sokołowski 11, Zajcew 10, Witka 10, Piechowicz 9, Bojanowski 4, Trojan 2, Zegzuła 2, Szymański 0, Szczypiński 0, Wątroba 0
Polski Cukier: Cel 17, Mbodj 12, Perka 8, Cosey 8, Gruszecki 5, Śnieg 5, Sulima 5, Wiśniewski 5, Diduszko 2, Krefft 1