Przed nami najważniejsza kolejka wiosennych rozgrywek czwartej ligi. W bezpośrednich starciach o punkty powalczą cztery zespoły zajmujące cztery pierwsze miejsca w tabeli.
Pierwszym starciem 18. serii spotkań będzie mecz Błonianki z Oskarem Przysucha, czyli drugiego z czwartym zespołem w tabeli. Gospodarze wiosnę rozpoczęli od wygranej 2:0 nad KS Raszyn, czym zepsuli święto raszynian, którzy po latach wrócili na stary stadion. Z kolei Oskar w derbach podzielił się punktami z Energią Kozienice. Błonianka zwycięstwo okupiła kontuzją czołowej postaci, Dawida Jarczaka. Autor sześciu goli i dziewięciu asyst w obecnych rozgrywkach może nie zagrać w starciu z Oskarem. Przysuszanie powinni jednak obawiać się Marcina Gregorowicza. To drugi z liderów Błonianki, który do 12 bramek dorzucił dziewięć asyst. Był też najskuteczniejszym strzelcem w sparingach, w których zdobył aż 13 goli. W meczu z Raszynem popisał się z kolei pięknym strzałem z rzutu wolnego. Wygląda na to, że to spotkanie będzie efektowną, ofensywną rywalizacją, bo przecież i Oskar ma czym postraszyć ligowych rywali.
Błonianka Błonie - Oskar Przysucha; sobota, 30 marca, godz. 11
Drużyna z Jazgarzewa rozgrywa bardzo słaby sezon. Na wyjazdach wygrała tylko dwa razy, a na otwarcie wiosny zremisowała z LKS-em Promna 1:1. Goście słabo radzili sobie także w sparingach, gdzie dopiero w końcówce okresu przygotowawczego zaczęli odnosić zwycięstwa (bilans 4-1-5). Główne skrzypce w Sparcie grają Bartłomiej Bobowski i Mateusz Keller, autorzy blisko połowy ligowych bramek dla ekipy gości. Co ciekawe, gospodarze wcale nie muszą skorzystać z atutu własnego boiska. Energia u siebie ma dokładnie taki sam bilans, jak Sparta na wyjazdach (2-1-5).
Energia Kozienice - Sparta Jazgarzew; sobota, 30 marca, godz. 15
Absolutny hit kolejki obejrzą kibice w Grodzisku Mazowieckim. Lider rozgrywek i zdecydowany faworyt do awansu w pierwszym wiosennym meczu sensacyjnie przegrał z rezerwami Znicza Pruszków. Przewaga Pogoni stopniała, a ewentualna wygrana Pilicy może na nowo przywrócić emocje w walce o awans. Podopieczni Bolesława Strzemińskiego wciąż jednak zmagają się z urazami. W meczu z Pogonią zabraknie Adriana Karaska, Damiana Stanisławskiego oraz zawieszonego za kartki Bartłomieja Sadzika (młodzieżowiec). Grodziszczanie borykali się natomiast z problemami w meczu ze Zniczem, w którym nie zagrali Sebastian Przyrowski, George Enow i Mariusz Baranowski. Kto lepiej poradzi sobie z kłopotami?
Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Pilica Białobrzegi; sobota, 30 marca, godz. 15.30
Do Falęcic przyjedzie Mazur Karczew, który od trzech spotkań pozostaje niepokonany. W międzyczasie wygrał z mocnymi drużynami z Mszczonowa czy Piaseczna. LKS natomiast dobrze rozpoczął wiosnę i chce pójść za ciosem, sprawiając kolejną niespodziankę. Zimą Mazur się nie oszczędzał, rozegrał aż 10 sparingów i jest gotowy do ligowej wiosny. Na wyjazdach drużyna z Karczewa albo wygrywa (trzykrotnie), albo przegrywa (cztery razy). Jak będzie w tym przypadku?
LKS Promna - Mazur Karczew; sobota, 30 marca, godz. 15.30
Kolejkę zakończy starcie rezerw drugoligowych klubów. W lepszej sytuacji przed tym starciem są goście, którzy swój ligowy mecz grają w piątek. W tej sytuacji do Radomia będą mogli wysłać rezerwowych zawodników. "Zieloni" natomiast tego samego dnia powalczą o punkty w Wejherowie, więc jedyne posiłki z pierwszego zespołu dotyczyć będą zawodników, którzy znaleźli się poza kadrą na wyjazdowe spotkanie. Podopieczni trenera Macieja Kokoszy będą mieli jednak dodatkową motywację. Oprócz ważnych w kontekście walki o utrzymanie punktów, radomianie mogą wziąć odwet za ostatnią wpadkę pierwszej drużyny w Pruszkowie.
Radomiak II Radom - Znicz II Pruszków; niedziela, 31 marca, godz. 11
TERMINARZ
Sobota, 30 marca
Mszczonowianka - MKS Piaseczno, godz. 13
Perła Złotokłos - Orzeł Unin, godz. 16
Wilga Garwolin - KS Raszyn, godz. 16