O meczach z "nożem na gardle" pisaliśmy już mniej więcej od miesiąca, jednak tym razem Radomiak zagra o być albo nie być i żadnych wymówek już nie ma. Jeśli chcemy być panami własnego losu i nie patrzeć na to, czy ktoś się komuś podłoży, a ktoś strzeli bramkę w doliczonym czasie gry pozbawiając nas czwartego miejsca w tabeli, w Bełchatowie trzeba po prostu wygrać. Z takim planem do "brunatnego miasta" uda się ekipa Grzegorza Opalińskiego, który przejdzie najważniejszy egzamin w swojej dotychczasowej trenerskiej karierze.
http://www.cozadzien.pl/sport/poznaniak-sedzia-meczu-gks-radomiak/48010
Na czym tak naprawdę stoi PGE GKS Bełchatów? Drużyna z "brunatnego miasta" zapewniła już sobie utrzymanie i ostatnio swobodnie dryfuje w środkowej części tabeli. Trener Artur Derbin, który w rundzie wiosennej przejął stery "Torfiorzy" wykorzystuje ten czas rotując składem, zapewne już w zamyślane przygotowania pod względem przyszłego sezonu. A ten będzie dla ekipy z Bełchatowa niezwykle ważny, bowiem w obecnych rozgrywkach GKS zawiódł wszelkie oczekiwania. Zamiast powrotu do pierwszej ligi jest ósme (obecnie) miejsce w tabeli i kolejny stracony rok. Ostatnio do klubu wrócił jednak potężny sponsor - PGE, który stał za największymi sukcesami klubu z Bełchatowa, w czasach kiedy GKS walczył o mistrzostwo Polski z Carlosem Costlym w składzie.
O reprezentancie Hondurasu wspominamy nieprzypadkowo, bowiem wiąże się z nim ciekawa historia. Costly'ego do Bełchatowa przyciągnęła wizja ogromnej pensji, którą zapewnić miała właśnie... kopalnia złota. Problem w tym, że Hondurańczyk źle zrozumiał to, co mu powiedziano. Chodziło bowiem o sponsora, właściciela kopalni węgla, czyli "polskiego złota." Dziś jedynym egzotycznym piłkarzem w kadrze GKS-u jest Emile Thiakane, ale wciąż znajdziemy pozostałości po Costlym - takie jak chociażby jego dawny klubowy kolega, Patryk Rachwał.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/radomiak-radom-wisla-pulawy/47887
A skoro już mówimy o przeszłości, warto wspomnieć o historii starć GKS-u Bełchatów z Radomiakiem. Ta nie jest długa - łącznie odbyło się dziewięć bezpośrednich meczów z czego pięć miało miejsce w XXI wieku. Ostatnie trzy mecze to zwycięstwa "Zielonych", a łączny bilans konfrontacji to cztery wygrane, remis i cztery porażki naszego zespołu. Bilans bramkowy również jest wyrównany - 12 bramek Radomiaka i 13 goli GKS-u. Najwięcej bramek na koncie ma Leandro, który dwukrotnie trafiał do siatki w meczach z "Brunatnymi". Po jednej bramce mają również obecni piłkarze naszego klubu: Chinonso Agu i Martin Klabnik, który strzelił pierwszego gola w jesiennym meczu. Wówczas pokonaliśmy GKS 2:1, mimo czerwonej kartki dla Adama Wolaka. W meczach z PGE GKS-em w XXI wieku więcej bramek strzelaliśmy przed przerwą - 5, a najczęściej traciliśmy gola w końcowych 15 minutach meczu - aż trzykrotnie.
Bełchatowianie w rundzie wiosennej odnieśli pięć zwycięstw, czterokrotnie dzielili się punktami i również cztery razy musieli uznać wyższość rywali. Jeśli bierzemy pod uwagę tylko bilans pod wodzą Artura Derbina, należy "odliczyć" wygraną, porażkę i dwa remisy. Zdecydowanie najwięcej bramek w meczach "Torfiorzy" pada w ostatnim kwadransie spotkania. Wówczas GKS strzelił i stracił po sześć goli. Równie emocjonująco wygląda ostatnie 15 minut pierwszej połowy - cztery strzelone i cztery stracone bramki. Wiosną w meczach "Brunatnych" więcej bramek padło po przerwie - 20 (11-9) niż w pierwszej połowie - 16 (9-7). Najlepszym strzelcem ekipy z Bełchatowa w wiosennych meczach jest Piotr Giel, który zdobył 5 bramek. Tuż za napastnikiem plasuje się wychowanek klubu, Bartłomiej Bartosiak, który strzelił 4 gole. 3 bramki na koncie ma także Dawid Flaszka, który w ostatnich tygodniach świetnie się prezentuje i śmiało można nazwać go liderem obecnej "gieksy".
http://www.cozadzien.pl/sport/bytovia-nie-zagra-w-1-lidze-co-z-radomiakiem/47981
W obliczu nie przystąpienia Bytovii Bytów do rozgrywek Nice 1. ligi w przyszłym sezonie, Radomiaka czeka mecz o awans. Dlatego cieszyć może fakt, że trener Grzegorz Opaliński będzie miał do dyspozycji pełną kadrę, w której wszyscy piłkarze są zdrowi i gotowi do walki o pierwszą ligę. W Bełchatowie możemy spodziewać się zmian w pierwszym składzie, choć będą to raczej kosmetyczne poprawki. Wyjściowa jedenastka "Zielonych" powinna wyglądać tak, jak skład naszego zespołu w drugiej połowie meczu z Wisłą Puławy, kiedy na boisku przebywał Maciej Filipowicz. Na boku obrony ma jednak zagrać nominalny boczny obrońca, czyli Karol Hodowany, a nie Michał Grudniewski. Z kolei Artur Derbin nie będzie mógł skorzystać z zawieszonego za kartki Marcina Garucha oraz Mariusza Magiery i Michała Lewandowskiego. W ostatnim sparingu, w którym pierwsza drużyna zagrała z juniorami wystąpili z kolei Patryk Rachwał, Piotr Giel i Łukasz Pietroń, którzy w ostatnich meczach byli niedostępni z powodu kontuzji. Cała trójka zaliczyła epizod w drugiej połowie gry kontrolnej, a ich występ w spotkaniu z Radomiakiem stoi pod znakiem zapytania. Do składu wróci za to Emile Thiakane, który odpokutował pauzę za kartki.
Mecz PGE GKS Bełchatów - Radomiak Radom odbędzie się w sobotę, 2 czerwca, o godz. 17. Relację LIVE z tego meczu przeprowadzimy na portalu cozadzien.pl.