Długo na domową wygraną musieli czekać kibice radomskiego trzecioligowca. Przed tym spotkaniem, bilans Broni na własnym stadionie to 2 remisy i 1 porażka. Tym razem grupa najwierniejszych sympatyków klubu nie musiała długo czekać na gola. Już w 5 minucie Piotr Nowosielski wpakował piłkę do siatki, po asyście Jana Kowalskiego wzdłuż linii bramkowej.
Pomimo prowadzenia Broniarzy, ich gra nie była spokojna. Obydwa zespoły próbowały straszyć rywala strzałami z daleka, ale bramkarze tego dnia nie dawali się łatwo zaskoczyć. Szczególnie Mateusz Matracki, który już drugi raz z rzędu zastąpił Pawła Młodzińskiego w bramce, był dobrze dysponowany.
Po przerwie na placu gry zameldował się po dłuższej przerwie Wajih Bouchniba. Po trzech minutach Tunezyjczyk mocniej zaakcentował swoją obecność na boisku - bez wahania wykorzystał podanie Leśniewskiego na 10 metr i podwyższył wynik na 2:0. W 53 minucie powinno być już 3:0, gdy po doskonałym dośrodkowaniu Kowalskiego głową uderzał Adrian Dziubiński. Piłka jednak przeszła minimalnie ponad poprzeczką. Kilkanaście sekund później faulowany w polu karnym gości był Dominik Leśniewski i sędzia wskazał na "wapno", ale... rzutu karnego ponownie nie wykorzystał Dziubiński.
Tymczasem kwadrans później Bouchniba znów zaczął odczuwać ból w udzie i nie mógł kontynuować gry. Zawodnik został zmieniony w 73 minucie przez Dawida Salę. Na boisku pojawił się także Mateusz Dziubek w miejsce Leśniewskiego. Dziubek po dwóch minutach gry świetnie odnalazł się w polu karnym i po ładnej akcji Piotra Nowosielskiego, ustalił wynik na 3:0.
Trener Broni, Tomasz Dziubiński: - Nasze założenia taktyczne spełniły się, bo tak jak sobie ustaliliśmy, zdobyliśmy bramkę w pierwszych piętnastu minutach. Wiadomo, że ciężko nam się tutaj gra. W pierwszej połówce mieliśmy jeszcze jedną, czy dwie sytuacje, Otwock również je miał. Natomiast druga połowa to szybkie podwyższenie na 2:0 i praktycznie było już po meczu. Moi zawodnicy utrzymywali się przy piłce, oddając trochę pola i wykorzystując tu szybkość przede wszystkim Dominika Leśniewskiego. Najważniejsze są dzisiaj dla nas te trzy punkty. Gra nie była może rewelacyjna, ale była dobra. Drugi mecz na "zero" z tyłu, dobra gra Mateusza w bramce, więc trzeba być zadowolonym z postawy chłopaków.
Przed Bronią teraz pracowity tydzień. Już w środę (23 września) zagra na wyjeździe ze Świtem w Nowym Dworze Mazowieckim, a za tydzień (sobota, 26 września) na Narutowicza zmierzy się z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Broń Radom - Start Otwock 3:0 (1:0)
Bramki: Nowosielski 5', Bouchniba 48', Dziubek 85'
Broń: Matracki - Krukowski, Ankurowski, Skórnicki, Dobosz - Leśniewski (84' Dziubek), Wicik (46' Bouchniba, 73' Sala), Sałek, Kowalski (66' Kaszubowski),
Dziubiński, - Nowosielski.