Pelikan Łowicz dość niespodziewanie znalazł się w ligowej czołówce. Niespodziewanie, bo poprzedni sezon ekipa z Łowicza zakończyła w dolnej połówce tabeli. Teraz jednak podopieczni trenera Łukasza Chmielewskiego, który przed startem rozgrywek objął Pelikana, nie ustępuje kroku najlepszym zespołom trzeciej ligi. Pelikan ma na koncie 14 punktów i traci pięć "oczek" do lidera, Legionovii. Wygląda na to, że Pelikan faktycznie mierzy w awans, co zostało zapowiedziane w klubie przez bieżącym sezonem.
http://www.cozadzien.pl/sport/szalona-koncowka-bron-pokonala-polonie/50320
Dorobek łowiczan to głównie zasługa dobrej postawy na własnym stadionie. W Łowiczu ekipa Chmielewskiego jeszcze nie zaznała smaku porażki. Trzy zwycięstwa i remis, w tym pokonanie stołecznego Ursusa i rezerw Legii, to bilans bardzo dobry i stawiający Pelikana w roli faworyta meczu z Bronią. Na wyjazdach klub z Łowicza radził sobie gorzej i komplet punktów zgarnął tylko raz. "Broniarze" natomiast na wyjeździe wygrali raz, notując też dwie porażki. Zwycięstwo drużyny Artura Kupca było jednak okazałe - to triumf nad Ruchem Wysokie Mazowieckie 5:1. W pozostałych dwóch meczach Broń nie strzeliła gola, a straciła ich aż pięć, więc mecz w Łowiczu może być okazją do odwrócenia złej tendencji.
Zwłaszcza, że Broń jest w formie. Klub z Plant imponuje skutecznością - z 17 golami na koncie, jest drugą najskuteczniejszą drużynę w lidze. Najlepszymi strzelcami zespołu są Kamil Czarnecki i Konrad Paterek, którzy strzelili po pięć bramek. Cztery trafienia na koncie ma z kolei Emil Więcek, który zaliczył hattricka. Pelikan z kolei strzelił 10 goli, ale... każdego z nich strzelił inny zawodnik! Jeśli chodzi o personalia, to w Łowiczu Broń będzie musiała poradzić sobie bez zawieszonego za kartki Adama Imieli i kontuzjowanego Piotra Stefańskiego.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/bron-radom-polonia-warszawa/50327
Broń Radom w Łowiczu jeszcze nie wygrała. Na dwa wyjazdowe pojedynki klub z Plant zaliczył remis i porażkę. W sezonie 2014/2015 "Broniarze" zremisowali 1:1 po bramce Piotra Nowosielskiego, a sezon później przegrali 2:3 Wówczas do bramki trafiali Kamil Czarnecki i ponownie Nowosielski. W przeszłości radomianie ograli Pelikana 2:1 (gole Mikołaja Skórnickiego i Piotra Dobosza) i przegrali 2:5 (bramki Skórnickiego i Pawła Ankurowskiego). Łączny bilans bramkowy to 7:10 na niekorzyść Broni. Klub z Plant musi się pilnować w końcówkach pierwszej i drugiej połowy. Ostatni kwadrans gry w każdej z połów przyniósł Pelikanowi po trzy bramki. Mecze z ekipą z Łowicza zawsze obfitowały w emocje. Bramkę z rzutu karnego zdobył Piotr Nowosielski, ale "jedenastki" nie wykorzystał Mariusz Marczak. Obydwa zespoły otrzymały też po czerwonej kartce - dla Mateusza Dziubka z Broni oraz Bartosza Broniarka z Pelikana.
http://www.cozadzien.pl/sport/kapela-sedzia-meczu-broni/50392
- To będzie ciężki mecz. Pelikam zwłaszcza u siebie jest bardzo mocny. Jeszcze nie przegrał przed swoją publicznością, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Atmosfera w naszej drużynie jest dobra. Zdobyliśmy siedem punktów w trzech ostatnich meczach, chłopcy zobaczyli, że można grać i punktować z takimi zespołami jak Legionovia, czy Polonia. Jedziemy do Łowicza po to, aby do domu nie wracać z pustymi rękami - skomentował trener Artur Kupiec.
Spotkanie Pelikana Łowicz z Bronią Radom rozpocznie się w sobotę, 22 września, o godz. 16.