Miłość ma różne oblicza. Spójrzmy prawdzie w oczy - rzadko zdarza się tak, że jest szczęśliwa. Aby kochać naprawdę, kobieta i mężczyzna muszą zjeść beczkę soli. Wiadomo, najpierw jest zauroczenie - miły stan uwielbienia, idealizowania swojego partnera, później zakochanie, które uskrzydla, wywołuje "motyle w brzuchu", ale do prawdziwej miłości jeszcze bardzo daleko. Bo jak można przeczytać w książce Paolo Coelho "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam...":
Zatem nasz przegląd filmowych miłości nie będzie "słodki", przypadek Romea i Julii nie będzie tu wzorcem - to filmy z trudną miłością, tą prawdziwą, która jest tak mocna, że aż rani...
1. PRZEMINĘŁO Z WIATREM w reżyserii m.in. George'a Cukor'a i Sam'a Wood'a
Produkcja USA z 1939 r. Każdy z nas zna perypetie rozkapryszonej, pięknej, niezależnej Scarlett O'Hary (Vivien Leigh) i przystojnego, szarmanckiego i równie niezależnego Rhetta Butlera (Clark Gable). Ich burzliwa i gorąca miłość, pełna niepewności, emocji na wysokich obrotach, płaczu, uśmiechów, pocałunków, nawet rękoczynów zachwycała i zachwyca nadal sympatyków melodramatów. Rzecz dzieje się podczas wojny Północy i Południa w Stanach Zjednoczonych. Młoda kobieta, Scarlett, radzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu, ale nie potrafi utrzymać przy sobie mężczyzny, którego kocha nas życie... Scarlett i Rhett jednocześnie kochają się i nienawidzą. To miłość odwzajemniona, ale tak nieprzewidywalna, namiętna, gorąca do maksimum, że aż boli. "Przeminęło z wiatrem" to jeden z kultowych wyciskaczy łez, który najlepiej oglądać z chusteczkami i lodami w gronie znajomych.
2. CASABLANKA w reżyserii Michaela Curtiza.
Film powstał w 1942 r. Realizowany jest na motywach sztuki "Everybody Comes to Rick's" autorstwa Murraya Burnetta i Joan Alison. W role zakochanych wcielili się: amant powojennego kina, Humphrey Bogart oraz wybitna aktorka o cudnej urodzie, Ingrid Bergman. Oglądając ten film, aż chce się powiedzieć: stara miłość nie rdzewieje. To historia Blaine'a i Isli, pary kochanków, którzy podczas II wojny światowej spotykają się w Casablance. To miejsce w Maroku, które w tym czasie było swoistą "drogą tranzytową" uciekinierów, chcących przedostać się do Stanów Zjednoczonych. Owe spotkanie zaburzyło spokój dawnych kochanków... Ich wspomnienia wróciły - przed laty, w Paryżu, mieli romans. Teraz ona jest żoną działacza czeskiego ruchu oporu Victora Laszlo, a on jest właścicielem nocnego klubu. Mimo to, ich dawne uczucie odżywa... "Casablanka" jest kultowym filmem, bez kozery można uznać go za romans wszech czasów.
3. LOVE STORY w reżyserii Arthura Hillera
Melodramat z 1970 r. Na pewno pamiętacie piosenkę przewodnią z tego filmu - jej po prostu nie da się zapomnieć. Dwoje głównych bohaterów, Oliviera Barrett'a IV (Ryan O'Neal) i Jennifer Cavilerri (Ali MacGraw), łączy poważne uczucie. Młodzi bardzo się kochają. Są szczęśliwi. Planują ślub. Wszystko układa się po ich myśli, ale do czasu.... ojciec Oliviera (Ray Milland) grozi mu wydziedziczeniem. Według niego, nie może dojść do tego mezaliansu. Rodzina dziewczyny stara się załagodzić ten konflikt.
Młodzi pobierają się, ojciec chłopaka spełnia swoją groźbę - wydziedzicza go. Mimo to, Olivier i Jennifer są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Niestety dziewczyna dowiaduje się, że cierpi na nieuleczalną chorobę. Wkrótce umiera....
"Love story" nie jest idealną terapią dla porzuconych - ten film wzrusza, pozostawia pewnego rodzaju ranę, o której trudno zapomnieć. Nikomu nie życzy się przeżyć takiej nieszczęśliwej miłości.
Podziel się z nami swoimi wrażeniami z przytoczonych filmów. Napisz do nas.
II część przeglądu filmów miłośnych już niebawem!