Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
Czy jesteśmy w stanie wyczuć ten moment, że możemy mieć problemy onkologiczne?
- Myślę, że jesteśmy w stanie wyczuć ten moment, kiedy wiemy już, że musimy pamiętać o tym, iż należy się badać. Bez względu na to, czy mamy objawy, czy ich nie mamy, musimy co pewien czas sprawdzać, czy z naszym zdrowiem i z naszym organizmem wszystko jest w porządku. Czy dobrze funkcjonuje? Stąd niezbędne jest przeprowadzanie badań profilaktycznych.
Badanie się – wiemy, że powinniśmy, ale się boimy.
- Nie ma się czego bać. Musimy pamiętać, że lekarz jest dla pacjenta. Niestety, wśród pacjentów pokutuje przekonanie, że są petentami - klientami. Otóż tak nie jest. Pacjent jest osobą, która ma wiedzieć, a następnie ma zostać wyleczona. Jak sama nazwa wskazuje, lekarze są służbą zdrowia i jego ochroną. Doktor jest po to, żeby służyć pacjentowi i żeby chronić jego zdrowie. Musimy o tym pamiętać.
Czy do naszego lekarza onkologa idziemy już z wynikami badań?
- Tak. To bardzo ważne, żeby idąc do lekarza na pierwszą wizytę mieć przy sobie badania. Jeżeli ich nie wykonywaliśmy w ostatnim czasie, musimy o tym lekarzowi powiedzieć i wtedy dostaniemy skierowanie.
Jak przygotować się do pierwszej wizyty u naszego lekarza, który być może będzie towarzyszył nam w okresie terapii?
- Mówimy o wizycie u lekarza onkologa, ale nie tylko. Idąc do każdego lekarza, musimy się odpowiednio przygotować. Powinniśmy wiedzieć, o co chcielibyśmy zapytać. Najlepiej jest zrobić sobie notatki; mówię całkiem poważnie. Po drugie - to jest bardzo ważne i lekarze bardzo często o to proszą - jeżeli idziemy na pierwszą wizytę do onkologa, poprośmy bliską nam osobę: żonę, męża, córkę, syna, a nawet przyjaciela, żeby poszła z nami. Żeby weszła z nami do gabinetu i słuchała tego, co ma nam do powiedzenia lekarz. Dlaczego? Bo pacjent jest zestresowany, może się obawiać, może nie pamiętać. Bardzo często po wyjściu z gabinetu pacjenci mówią: „ja nie wiem, co mówił pan doktor; przepraszam, ale zapomniałem; byłem tak zdenerwowany, że nie pamiętam”. I wtedy to ta druga osoba może nam pomóc. Mówi: „posłuchaj, pan doktor powiedział, żebyś się nie martwił; musisz zrobić badania” itd. Wtedy, jeżeli zadamy wszystkie pytania, które mieliśmy zapisane na kartce, i ta druga osoba jest z nami, czujemy wsparcie... A wychodząc od lekarza, możemy skonfrontować to, co usłyszeliśmy z kimś drugim. Wiemy, po co byliśmy, wiemy, czego się dowiedzieliśmy.
Wiemy, że mamy pytania zapisane na kartce, wiemy, że powinniśmy je zadać. Ale o co z kolei nie pytać lekarza?
- Pytać można o wszystko Nie ma głupich czy złych pytań. Powinniśmy skoncentrować się na naszym zdrowiu i chorobie. Lepiej nie tracić czasu na opowiadanie lekarzowi o sprawach nieistotnych, o tym, że gdzieś tam „sąsiadka była leczona czymś tam i co pan o tym myśli”. Skupiamy się tylko na sobie i na swojej chorobie. Bo lekarz też ma ograniczony czas na naszą wizytę. Im więcej się dowiemy, tym więcej wyniesiemy. A im lepiej będziemy współpracować z lekarzem, tym to leczenie będzie krótsze i bardziej skuteczne.
Niechodzenie na badania i niechodzenie do lekarza nie oznacza, że nie ma tematu. Temat jest, tylko nieleczony. Albo niewykryty i nieleczony. Czy się mylę?
- Do tego właśnie zachęcamy naszych pacjentów - że trzeba się badać, po to, żeby wiedzieć. Bo jak wiemy, to mamy większe szanse na wyzdrowienie.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.