Tablice niemal Mojżeszowe
Proroctwa mnie wspierają. Ledwo skończyłem pytać radną Lasotę o to, czy dużo mają tych tablic z Kaczafim i czy w razie czego będą je wieszać codziennie, a tu już w sejmie narodziła się nowa świecka tradycja. Jednego dnia posłowie PeŁo wieszają tablicę z „układem Kaczyńskiego”, by drugiego dnia politycy PiS ją zdejmowali. Mamy w tym procederze i radomski akcent. Jednym z aktywnych likwidatorów tablic jest nasz rodzimy minister Marek – zwany przez złośliwców Carycą.
Bezpartyjna reaktywacja?
Roberto Gwiazdowski to kolejny po Kukizie z tych, którzy tak brzydzą się polityką, że postanowili do niej wejść i się pobrudzić. Na jego warszawskiej konwencji stawiła się większość wszelkiego płazu bezpartyjnych, którzy przed wyborami samorządowymi straszyli nas, że będą języczkiem u wagi w radzie. Pojawił się i Jarosław Odnowiciel, i Rafał, były sekretarz, i Robert od „klubingu”, i Krzysztof, co to nie wystartował. Nowe oblicze tych samych twarzy?
Gwiazdy w Radomiu
Jak już jesteśmy przy gwiazdach polityki, to nasze nieszczęśliwe miasto nawiedzą w najbliższym czasie całe zastępy mniej lub bardziej umiłowanych przywódców. Wśród nich ma ponoć nie zabraknąć wybitnych performance’ów takich ,jak Korwin oraz Grzegorz „szczęść Boże” Braun. Igrzyska czas zacząć!
Ale o co chodzi?
Wiewiórki mieszkające na Ustroniu bardzo martwią się, że utracą społeczne liceum, któremu źli dobrozmianowcy nie przedłużyli umowy dzierżawy budynku, w którym znajduje się szkoła. Obecnie na tapecie są dwie wersje wydarzeń. Pierwsza, że radni nie wiedzieli przeciwko czemu głosują i komu zrobią na złość i druga, żeby dokładnie prześledzić proponowane zmiany w siatce szkół i przedszkoli. Okazuje się bowiem, że w okolicach mogą być zmiany i może zabraknąć jednego dyrektorskiego stanowiska. I kluczowe w tym wszystkim jest to – dla kogo tego stanowiska zabraknie.
Radny dobra rada
Nie ma to jak być radnym, to prawie jak być w czepku urodzonym. Przekonał się o tym radny Marcin – „ Twoje osiedle, Twój radny”, który znienacka awansował na dyrektora Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Radomiu. Porzucił tym samym miejską spółkę Radkom. Tak, tak – dobrze pamiętacie, w Radkomie dostał pracę po tym, jak przechodząc obok spółki wpadł na pomysł, by złożyć tam swoje CV. O, szczęście niepojęte - pomyśleli rolnicy, a ja tam bym chciał zobaczyć, jak nowo upieczony Pan Dyrektor udziela porady rolnikowi… Wyobraźnia szaleje.
Bliżej ludzkich spraw
Zmorą chyba wszystkich prezydentów jest nieustająca kolejka petentów, którzy zupełnie poza wszelkimi procedurami, w nerwach, oczekują, że ich sprawą zajmie się osobiście miłościwie nam panujący. Do tej pory to panie sekretarki z kancelarii były pierwszą i jedyną linią obrony. Od 4 marca jednak pisma kierowane do prezydenta i wszystkich wicków będą przyjmowane jedynie w Biurze Obsługi Mieszkańca. To tak genialne w swojej prostocie, że aż dziwi mnie, że nikt wcześniej na to nie wpadł… Bliżej ludzkich spraw.