Na parking Wydziału Materiałoznawstwa i Wzornictwa UTH przy ul. Bolesława Chrobrego 27 w Radomiu zjechali miłośnicy zabytkowych aut. Wśród 27 startujących ekip ponad połowa przyjechała do Radomia z innych miast, specjalnie po to, aby wziąć udział w pierwszej w tym roku imprezie organizowanej przez stowarzyszenie Radomskie Klasyki. Na uczestników czekała blisko 30 kilometrowa trasa. Biorący udział w rajdzie po drodze wykonywali zadania, zbierali informacje, ale przede wszystkim musieli odnaleźć punkty kontrolne.
Na pierwszym punkcie kontrolnym milicjant, w którego rolę wcielił się Artur Rembowski miał dla przedstawiciela drużyny zadanie do wykonania. Było to dyktando. Co ciekawe uczestnik pisał je siedząc w zabytkowej, milicyjnej Nysie.
Następny był "punkt radziecki". Tu uczestnicy losowali zestaw pytań. W czterech kopertach, z pośród których losowano do odgadnięcia były nazwiska modelek, nazwy budynków, maszyn, samolotów i innych zabytkowych pojazdów. Każda z zagadek była bezpośrednio związana ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Poniżej jedno z pytań z "punktu radzieckiego" rajdu.
Kolejnym zadaniem było odnalezienie zaparkowanego w oznaczonym na mapie miejscu auta marki daewoo tico z charakterystyczną rejestracją 203V. Tu trzeba było podać nazwę auta, którego model to 203. Podpowiedź to fakt, że daewoo tico produkowane było w tej samej fabryce co popularna w latach świetności PRL warszawa model 203.
Na trasie rajdu umieszczone były także stopklatki z kultowych filmów Stanisława Barei. Zadanie polegało na odgadywaniu z jakiego filmu pochodzi dana scena, o co w niej chodziło lub zacytować kultowy tekst z nią związany.
Poniżej przykładowa scenka z filmów Barei wraz z pytaniem.
Czas przejazdu nie miał znaczenia. Liczyły się zdobyte za wykonanie zadań punkty. Na najwyższym stopniu podium Rajdu Trzech Króli Radomskich Klasyków stanęła para: Michał Słowiński i Tomasz Paśnik w aucie Opel Kadett z 1989 roku (Radom). Ten duet otrzymał także statuetkę "Miszcz Mowy Polskiej" za najwięcej błędów w dyktandzie. Na niższym stopniu podium stanęli Michał Reicher i Agnieszka Reicher jadący Yugo Florida (Warszawa), a na miejscu 3. uplasowała się ekipa Wojciech Kasiński i Marcin Fert (Kielce), którzy rajd pokonali samochodem Skoda Forman z 1992 roku. Ponadto wręczono wyróżnienie dla najtrafniej odpowiadających na zadania związane z twórczością Stanisława Barei. Statuetkę i "Nagrodę Barei" otrzymał duet Maciej Kwiecień, Artur Kwiecień w Polonezie Caro z 1995 roku (Radom). Doceniony został także największy śmiałek spośród uczestników rajdu, Artur Łuczak (Kozienice). Trasę pokonał... motorowerem Komar. Miłośnik jednośladu otrzymał nagrodę specjalną organizatora.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że na zamiast wpisowego każdy ze startujących do puszki wrzucał dowolną kwotę. Zebrane w ten sposób pieniądze czyli 687,32 zł podczas finału WOŚP, 13 stycznia trafią do puszki Wielkiej Orkiestry.