Park Kościuszki przeszedł niedawno rewitalizację - na ten cel wydano 8 mln zł. Choć prace, które wykonano wywołały różne opinie, trzeba przyznać, że zmienił się on dość mocno. Niestety zmianie nie uległa ilość ptaków, które od wielu lat są problemem spacerowiczów, jak i osób odpowiedzialnych za czystość alejek. Podobnie sytuacja wygląda w Leśniczówce - oba parki są idealnym schronieniem dla wędrujących ptaków.
- Mieszkam niedaleko Leśniczówki, zawsze tam wychodzę na spacer z psem. Niestety, by móc się tam zrelaksować musiałabym chodzić z parasolką bądź w płaszczu przeciwdeszczowym, by ochronić się przed ptasimi odchodami. Zanieczyszczone są także ławki – mówi Tatiana Szymańska.
Park jest nadzorowany przez radomski Zakład Usług Komunalnych.
- By móc walczyć z ptakami musimy uzyskać zgodę od wojewody. Wówczas zapobiegamy odbudowie ich gniazd, oczywiście możemy to robić w okresie, gdy nie mają okresu lęgowego. Drugim sposobem jest przeganianie ptaków dźwiękami z głośników, odgłosami ptaków drapieżnych – mówi Andrzej Kielski, dyrektor ZUK. Te sposoby dają jednak tylko chwilową poprawę, ponieważ, gdy jedne ptaki uciekną, zastępują je inne i budują nowe gniazda. Problemem są także osoby, które nagminnie dokarmiają ptaki. W parku Kościuszki jest zakaz dokarmiana zwierząt, jednak ludzie nic sobie z tego nie robią , wyrzucają chleb na alejkach. Resztkami, których nie zjedzą, żywią się np. szczury.
Trzecim sposobem na walkę z tym problemem jest wycinka drzew. Jak informuje Kielski najlepiej sprawdził się on w parku Leśniczówka. – Konary wielkich drzew były najlepszym miejscem do zagnieżdżenia się ptaków. W miejscach, w których usunęliśmy topole jest zdecydowanie lepiej, jednak pozostały jeszcze obszary, które czekają na oczyszczenie – informuje.
Dyrektor potwierdził, że park Kościuszki również czeka wycinka drzew. - Wiele osób nie rozumie, że park ma określone zagęszczenie, tutaj jedno drzewo od drugiego powinno być w odległości 20 metrów. Oznacza to, że zarówno Leśniczówka jak i Park Kościuszki są lasami – stwierdza dyrektor Kielski.
Choć wiele osób protestuje przeciwko wycinaniu drzew, jest to jedyny dobry sposób na walkę z ptasim problemem. Ponadto jak podkreśla Kielski, wyłącznie gdy stare drzewa zostaną wycięte, będzie można posadzić w te same miejsca młode i cieszyć się zieloną przestrzenią, na której można spędzić miło czas.
