[gallery id=1314]
W ostatnich dniach na radomskich cmentarzach można spotkać wiele osób, które w przededniu Dnia Wszystkich Świętych porządkują groby najbliższych. - Mam do przygotowania kilka grobów na różnych cmentarzach, więc trzeba sobie to rozłożyć w czasie. Przed 1 listopada skupiam się bardziej na umyciu nagrobków, kwiaty i znicze postawię dopiero w sobotę. Jestem nauczona doświadczeniem, mam takiego pecha, że już kilka razy ukradli mi kwiaty z grobu, więc teraz zostawiam to sobie już na ostatni dzień. Świece i kwiaty przywiozę w sobotę rano – powiedziała Krystyna Seta-Banach, odwiedzająca groby najbliższych na cmentarzu przy Limanowskiego.
O WSZYSTKICH TRZEBA PAMIĘTAĆ
Pani Krystyna docenia zmiany na radomskiej nekropolii. - Wiedzę spore zmiany, w wielu miejscach są nowe alejki, odnowione grobowce. Dużo łatwiej jest przejść w niektórych miejscach – stwierdziła.
- Cieszę się, że w tym roku to święto rozkłada się na dwa dni. Mam cztery cmentarze do odwiedzenia, tu w Radomiu, a także w Mniszku i Lipsku. Poza Radomiem spoczywa moja dalsza rodzina, ale uważam, że należy o wszystkich pamiętać, przynajmniej uporządkować grób i zapalić lampkę. Tu przy Limanowskiego pochowani są moi dziadkowie, pradziadkowie i prapradziadkowie – powiedziała z kolei pani Teresa.
Osoby handlujące przy cmentarzu zauważają, że ruch w ostatnich dniach przed dniem Wszystkich Świętych jest mniejszy niż w ubiegłych latach. - Nie ma aż tylu osób co w poprzednim roku. Może jest to spowodowane remontem ulicy Limanowskiego? Widać, że samochody przyjeżdżają głównie od strony ul. Maratońskiej – przyznaje pani Iza, handlująca przy cmentarzu od strony ulicy Dębowej.
ZAKUPY OSZCZĘDNIEJ
Jak przyznają sprzedawcy przy cmentarzu tradycyjnie największe zapotrzebowanie jest na świece i wkłady do nich, kwiaty oraz wiązanki.
- Ceny zniczy wahają się od 3 do 35 zł, a wkłady do nich od 1,50 do 6 zł. W tym przedziale znajdują się zarówno świece parafinowe, które krócej się palą, jak i te olejowe. Widać jednak, że kupujący podchodzą do zakupów raczej oszczędnie, wybierają mniejsze świece i dokupują wkłady – wyjaśniła Monika Rowińska, handlująca przy cmentarzu.
Ceny wiązanek wahają się w granicach od 15 do 150 zł. - Mamy kompozycje z różami i innymi kwiatami, ale raczej większość osób wybiera tradycyjnie chryzantemy – wyjaśnia handlująca pani Iza.
W ofercie możemy znaleźć również nowości np. drewniane świeczniki, figurki aniołków a także elektroniczne lampki, stawiane najchętniej przy niszach w kolumbarium.