We wtorkowy wieczór sala kameralna Resursy Obywatelskiej wypełniła się do ostatniego miejsca. - Resursa od lat zajmuje się promowaniem historii Radomia; robimy to tu, w naszej siedzibie albo w przestrzeni miejskiej. Z kolei twórcy facebookowego profilu „Radom. Retrospekcja” dzielą się wspomnieniami o mieście i archiwalnymi fotografiami w przestrzeni wirtualnej. Postanowiliśmy teraz te dwie przestrzenie w pewnym sensie połączyć. Mamy nadzieję, że coś fajnego, ciekawego nam z tego wyjdzie – mówiła i idei 3xR Renata Metzger, dyrektor Resursy Obywatelskiej.
Panorama Rzewuskiego
Na inaugurację spotkań 3xR organizatorzy przygotowali opowieść o najstarszych zachowanych radomskich fotografiach i najstarszej fotograficznej panoramie Radomia. Zdjęcie pochodzi z 1871 roku, a wykonał je Bolesław Rzewuski. Urodzony w 1845, fachu uczył się prawdopodobnie u swojego starszego brata Walerego – bardzo znanego krakowskiego fotografa. Do Radomia przyjechał Bolesław w 1868, mieszkał przy ul. Malczewskiego w domu Dzikowskiego i tutaj też musiał mieć swoją pracownię. Co uwiecznił trzy lata później? Zebrani szybko wskazali wieżę fary, sylwetkę kościoła Świętej Trójcy, gmach pijarów, wieżę ratusza... Tyle tylko, że wszystkie te charakterystyczne dziś dla śródmieścia obiekty, w drugiej połowie XIX wieku wyglądały nieco inaczej. Na kolejnych zdjęciach – aż do współczesnych – mogliśmy prześledzić, jak się zmieniały. Obiekt Rzewuskiego uchwycił też dach synagogi - ze świetlikami; radomską synagogę znamy głównie z opisu i dwóch zdjęć, na których widać fragmenty elewacji.
Ale skąd taka panorama centrum Radomia mogła zostać zrobiona? Czy to możliwe, że w drugiej połowie XIX wieku gdzieś na dzisiejszych Borkach, Plantach czy Potkanowie stał budynek na tyle wysoki? - To mógł być, dziś nieistniejący, młyn parowy Jana Pentza – postawił hipotezę Piotr Rogólski z Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Na dowód pokazał fotografię ze zbiorów MJM, wykonaną z wieży kościoła farnego przez Antoniego Adamowicza, który przejął zakład Rzewuskiego.
Rowerowy Radom
Do podzielenia się wspomnieniami i dokumentami, ale już na jeden, określony, temat zachęcał zgromadzonych w sali kameralnej Resursy Łukasz Wykrota, z Radomskiego Towarzystwa Retrocyklistów „Sprężyści”. - Radom to nie tylko produkcja rowerów w Fabryce Broni, ale także znakomita drużyna kolarska, funkcjonujący przez dziesięciolecia tor kolarski. Wiele rzeczy już udało nam się odkryć, ale i wiele jest jeszcze do odkrycia – w domowych archiwach, w zapomnianych może albumach czy kolekcjach zdjęć po pradziadku. Zachęcamy do szukania i podzielenia się z nami tymi pamiątkami – mówił Łukasz Wykrota. - A 16 grudnia zapraszamy na wystawę o rowerowej historii Radomia. Chcemy, by był to początek pierwszego w Polsce Muzeum Polskich Rowerów Zabytkowych.
„Ambrozji” smak i czar
O tym, że dla radomian historia ich rodzinnego miasta jest bardzo ważna, świadczy m.in. głosowanie w tegorocznym budżecie obywatelskim – projekt Retropedii Radomia zdobył tyle głosów, że w przyszłym roku będzie realizowany. Ma to być historyczna Wikipedia Radomia, tworzona przez społeczność zarejestrowanych użytkowników. To oni będą wzbogacać Retropedię o kolejne wpisy czy już istniejące uzupełnią o nowe wiadomości i zdjęcia. Rozrzucone dotychczas informacje o miejscach, ludziach i wydarzeniach zostaną zebrane w jednym miejscu. - Informacje o danym obiekcie uzyskamy, skanując kod QR z tabliczki na danym budynku. Ta forma poznawania miejsc jest już bardzo popularna na świecie. Bo nie da się przecież umieścić na budynku czy pomniku ogromnej tablicy z całą historią. A i zwiedzać chcemy z telefonem, a nie z masą przewodników – tłumaczyła Barbara Łopyta, założycielka profilu „Radom. Retrospekcja” i pomysłodawczyni Retropedii. - Dla mniej zaawansowanych technologicznie wszystkie informacje będą do znalezienia na stronie w Internecie.
Barbara Łopyta przekonywała, że ciekawe może być wszystko. - Choćby wspomnienia dotyczące Zakładów Metalowych, Radoskóru, wytwórni telefonów. Pracowały tam tysiące ludzi; dla nich, dla ich rodzin to były bardzo ważne miejsca – przypomniała. - A dzisiejsza Parkowa, niegdysiejsza Latona czy Zdrowie..? Daty, fakty są oczywiście bardzo istotne, ale czy nie jest też ważny smak deseru „ambrozja” z dawnej Parkowej? Może nawet ktoś ma przepis? I Retropedia jest takim miejscem, gdzie przepis na „ambrozję” może się pojawić. Ogromnie liczę na to, że państwo się włączą aktywnie w ten projekt. Każde zdjęcie, każdy materiał jest ważny.
Sztambuch babci pani Marii
Już na inauguracyjnym spotkaniu radomianie chwalili się swoimi zbiorami. Elżbieta Maj miała dla zebranych zagadkę – jaką część Radomia przedstawia przyniesiona przez nią fotografia, zrobiona? Zrobiona została w 1960 lub 61 roku, a uchwycono na niej, jak podpowiadała pani architekt, serce naszego miasta. Na zdjęciu zobaczyliśmy pusty plac, dwie parterowe chałupinki i fragmenty dwóch budynków za drzewami. Konsternacja. Ale jeden z obecnych rozpoznał anteny na dachu jednego z murowanych budynków. - To ul. Staszica – powiedział. Rzeczywiście. Na placu jest dziś parking, a zamiast chałupinek stoi wieżowiec przy ul. Niedziałkowskiego. Zdjęcie zrobiono prawdopodobnie z okien obecnego urzędu miejskiego. Zachwyt zebranych wzbudziło szkolne świadectwo, które w 1912 roku otrzymała na pensji Marii Gajl babcia Marii Bilewskiej – ogromne, na sztywnym kartonie. Po babci pani Marii został także sztambuch. Jadwiga Kośmińska podzieliła się z uczestnikami spotkania zdjęciami i opowieścią o stowarzyszeniach: męskim i żeńskim młodzieży katolickiej, które działały kiedyś przy farze.
Wszystkie fotografie i dokumenty zostały zeskanowane i można je będzie obejrzeć, a także przeczytać związane z nimi historie na profilu „Radom. Retrospekcja”.
Następne spotkanie 3xR w drugi wtorek grudnia. - Rzucimy wtedy trochę światła na cyfry – zapowiada tajemniczo dyrektor Resursy Obywatelskiej.