STELAŻE BEZ PRZETARGU
Stelaże z donicami pełnych kwiatów, zdaniem przedstawicieli Zakładu Usług Komunalnych, zdobią ronda głównych tras prowadzących do Radomia. Pomysł wiąże się ze zbliżającymi się pokazami Air Show.
- Pomysł, aby w taki sposób zmienić wygląd rond narodził się kilka miesięcy temu. Pierwsze stelaże z donicami, na próbę, zostały postawione na Placu Kazimierza oraz na rondzie Kotlarza. Jak się okazało, idea spodobała się mieszkańcom Radomia i postanowiliśmy, że podobne konstrukcje staną na rondzie warszawskim oraz na rondzie Mikołajczyka przy dworcu PKS. W sumie ogłosiliśmy konkurs ofert na wykonanie 12 stelaży ze stali nierdzewnej. Przetarg, zgodnie z prawem zamówień publicznych, nie był konieczny, bowiem zamówienie dotyczyło kwoty poniżej 14 tys. euro. Zapytanie złożyliśmy do czterech firm, tylko dwie odpowiedziały. Najlepszą ofertę przedstawiła firma Gastmed, która dała najniższą cenę i gwarancję starannego wykonania. Łącznie, wszystkie stelaże kosztowały 54 tys. 400 zł - tłumaczy Andrzej Kielski, dyrektor ZUK.
RADNY: CHCĘ UTRZYMAĆ 20 MIEJSC PRACY
W całej tej sprawie kontrowersje budzi to, że właścicielem firmy Gastmed jest radny Jerzy Pacholec (Prawo i Sprawiedliwość), który jako rajca podejmuje m.in. decyzje o wydatkowaniu pieniędzy z budżetu miasta, a sam zrealizował zamówienie za publiczne środki. Ani ZUK ani sam radny Jerzy Pacholec w takim postępowaniu nie widzą nic złego.
- Dla mnie najważniejsza była cena i jakość produktu. Miałem do wyboru, czy zdecydować się na zakup stelaży za niską cenę i mieć gwarancję wysokiej jakości, czy zapłacić trzy, cztery razy więcej za stalowe "dziadostwo". Zamówienie nie było skierowane do radnego, tylko do firm, które dają najlepsze warunki. Ja tych pieniędzy nie dałem nikomu za nic, tylko zapłaciłem za konkretny produkt. Te stelaże są wytrzymałe, estetyczne, dają możliwość podłączenia systemu nawadniającego oraz iluminacji świetlnej - argumentuje dyrektor Kielski.
- Mam firmę w Radomiu od 27 lat. Ostatnie cztery lata to czas kryzysu ekonomicznego, który daje się mocno we znaki przedsiębiorcom. Wcześniej miałem bardzo dużo zamówień z różnych miast i nie musiałem wykonywać zleceń w Radomiu. Jednak dobra koniunktura minęła. Hurtownie upadają, a zamówień jest jak na lekarstwo. Zatrudniam 20 osób i zależy mi na tym, aby utrzymać te miejsca pracy. Jestem zmuszony startować w konkursach i przetargach również w Radomiu. Czy to, że ktoś jest radnym, eliminuje go z funkcjonowania i pracy w naszym mieście? W żaden sposób nie złamałem prawa - twierdzi radny Jerzy Pacholec.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze zamówienie, które radny Pacholec realizował dla miasta. Kilka lat temu firma Gastmed wykonała metalowe pojemniki na plastikowe worki na psie odchody. Wtedy zamówienie opiewało na sumę 8 tysięcy złotych.
