W dniu 30 września 2013r. w Publicznej Szkole Podstawowej nr 4 przy ul. Wyścigowej miało miejsce odczytanie wyników Budżetu Obywatelskiego. Zdecydowanie zgadzam się z tym pomysłem i cieszy mnie, że w mieście które prawie już umarło, narodziła się nowa koncepcja. Niemniej jednak, dziwię się, że Pan Prezydent Kosztowniak pozwolił sobie na organizację tego wydarzenia w miejscu, jakim jest szkoła. Mimo chęci, doszło do całkowitego paraliżu i dezorganizacji funkcjonowania tej placówki w tymże dniu.
Jestem rodzicem dziecka uczęszczającego do PSP 4 w Radomiu. Już rano zdenerwował mnie fakt, że przywożąc dziecko do szkoły na 7.30 okazało się, że nie mam gdzie zaparkować samochodu w związku z zakazem parkowania wprowadzonym przez Panią dyrektor – takie ogłoszenie pojawiło się na budynku szkoły w piątek. Zamknięcie parkingu spowodowało chaos na ulicy, mający znaczny wpływ na bezpieczeństwo dzieci we drodze do szkoły. Dzieci wysiadały w środku ulicy wśród stojących po obu stronach jezdni samochodów.
Po godzinie 8.30 znalazłam się z powrotem w szkole. Traf chciał, że akurat w tym dniu dziecko moje zapomniało stroju do wychowania fizycznego. Czarę goryczy przelał fakt, że zamiast w sali lekcyjnej, zobaczyłam swoje dziecko na schodach niosące krzesła z pierwszego piętra na parter. Niewątpliwe jest, że w tym czasie moje dziecko powinno znajdować się na lekcji. Czy tak wygląda funkcjonowanie placówki oświatowej w dzisiejszych czasach?
Mając na uwadze powyższe, ciekawość skłoniła mnie do wybrania się na to ogromnej wagi wydarzenie. Szczytem wszystkiego było to, co zobaczyłam na sali gimnastycznej. Nie spodobała mi się obecność typowo galowo ubranych dzieci, które w tym czasie powinny znajdować się na lekcji. Uważam, że zadaniem każdej placówki oświatowej winno być szerzenie tej oświaty, a nie włączanie dzieci do uczestnictwa w hucpie politycznej. Co więcej, grono pedagogiczne chyba było w całości.
Przyznać jednak muszę, że takiego towarzystwa wzajemnej adoracji o czasu Bieruta chyba nikt nie widział. Dzięki Bogu, że Pani Dyrektor nie nakazała uczniom malować trawy na zielono, jak to dawniej bywało. Ciężko zaliczyć mi było ilość podziękowań, które padły z ust przybyłych oraz samej dyrekcji. A dziękowano wszystkim za wszystko...
Uważam, że szkoła, z założenia apolityczna, nie jest miejscem do uprawiania polityki. Jak wcześniej wspomniałam, sam pomysł Budżetu oceniam jako bardzo dobry, ale uważam, że Pan Prezydent powinien zorganizować to wydarzenie w gmachu przy ul. Kilińskiego 30.
Bardzo proszę Panie Prezydenci i Dyrekcjo PSP nr 4 o wzięcie pod uwagę treści tego listu i bardziej rozsądne planowanie organizacji podobnych tego typu wydarzeń w przyszłości.
Pozdrawiam, Rodzic".
