Nie, ten Czas na Radom nie
ma nic wspólnego z zegarami i akcją promocyjną „Czas na Radom” organizowaną z rozmachem przez hipermarket E.
Leclerc. Stowarzyszenie zaczęło się krystalizować już w marcu, a
impulsem do jego założenia stały się rozmowy z radomianami.
– Spotykamy się z ludźmi i chociaż jakaś część jest zadowolona ze swojego życia, to większość stanowią ci, którzy nie są zadowoleni i nie szczędzą słów krytyki temu, co dzieje się w mieście – tłumaczy genezę sformalizowania społecznego niezadowolenia jeden ze współzałożycieli Czasu na Radom, Wojciech Skipirzepa.
CELE SZCZYTNE. A KONKRETY?
Co proponują członkowie stowarzyszenia radomianom? M.in. popularyzację zasad demokracji w życiu społeczno-politycznym, propagowanie idei samorządności, budowanie więzi wspólnotowych pomiędzy mieszkańcami Radomia i mieszkańcami innych gmin, powiatów i województw, upowszechnianie działania na rzecz podnoszenia poziomu życia mieszkańców Radomia i regionu, kształtowanie pozytywnego wizerunku miasta, wspieranie działań i inicjatyw służących wytwarzaniu atmosfery zaufania między ludźmi, działanie na rzecz obrony praworządności i przestrzegania praw obywatelskich oraz interesu publicznego społeczności lokalnej, prowadzenie działań służących upowszechnianiu zasad demokratycznego państwa prawa, przejrzystości w życiu publicznym oraz przeciwdziałania patologiom życia publicznego i społecznego, w tym działalność służąca zapobieganiu i zwalczaniu korupcji, a także propagowanie i kształtowanie postaw oraz działań sprzyjających wszechstronnemu rozwojowi miasta Radomia.
Pytani o konkretne
przedsięwzięcia i działania mające wymienione cele
urzeczywistnić, członkowie – założyciele Czas na Radom
wymieniają na początek poparcie dla inicjatywy poseł Marzeny
Wróbel dotyczącej statystycznego wyłączenia Warszawy z Mazowsza.
Dzięki temu do zdecydowanie biedniejszych od stolicy regionów
będzie mogło trafić więcej pieniędzy z Unii Europejskiej.
– Tylko wyłączenie Warszawy z Mazowsza zapewni dynamikę i rozwój Radomia - twierdzi Jan Gut, członek stowarzyszenia, w kadencji 2002-2006 radny rady Miejskiej Radomia i przewodniczący komisji bezpieczeństwa; wybrany z listy Samoobrony, przeszedł do Radomian Razem.
CZAS NA WOJEWÓDZTWO
Wyłączenie jest, w opinii członków Czas na Radom, tylko pierwszym krokiem. Następnym ma być… utworzenie województwa radomskiego (lub radomsko-jakiegoś). Bo, jak przekonuje Jan Gut, tylko stolice województw w naszym kraju się rozwijają i dostają większe pieniądze z UE.
- Chcemy zaktywizować radomian do udziału w życiu publicznym – mówi prezes stowarzyszenia Łukasz Zawistowski. – Jesteśmy otwarci na tych, którym bliskie są nasze cele. Jesteśmy też otwarci na współpracę z innymi organizacjami.
Czas na Radom zastrzega, że „nie ma zamiaru popierać partii politycznych”. Samo stowarzyszenie nie wyklucza startu w wyborach samorządowych. – Najpierw jednak musimy mieć kandydata na prezydenta – albo zdecydować, którego z kandydatów poprzemy – przekonuje Jan Gut. – Bo kto nie ma kandydata na prezydenta, nie ma co myśleć o wyborach.