Maturzyści muszą przystąpić do trzech egzaminów pisemnych z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego. Wybrać mogą między: j. angielskim, francuskim, hiszpańskim, niemieckim, rosyjskim i włoskim. Egzaminy z tych przedmiotów są obowiązkowe na poziomie podstawowym. Chętni mogą je zdawać także na poziomie rozszerzonym.
Warunkiem uzyskania świadectwa dojrzałości jest zaliczenie trzech obowiązkowych egzaminów pisemnych oraz dwóch ustnych. Każdy absolwent musi zdać na poziomie podstawowym testy z języka polskiego, matematyki oraz wybrany język obcy. Test jest zaliczony, gdy absolwent zdobędzie 30 procent punktów możliwych do uzyskania. Ustnie maturzysta prezentuje się przed komisją, wygłaszając prezentację maturalną na opracowany temat z języka polskiego - ta forma sprawdzianu zniknie w 2015 roku, zastąpi ją losowanie pytania.
Matury zarówno pisemne, jak i ustne potrwają do 28 maja, wyniki będą
znane pod koniec czerwca. - W Radomiu na 3 tys. 483 osoby kończące
szkołę ponadgimnazjalną, do matury zdecydowało przystąpić 3 200. Podczas
egzaminów szkoły są zamknięte dla osób z zewnątrz - wyjaśnia Leszek
Pożyczka, dyrektor Wydziału Edukacji, Sportu i Turystyki Urzędu
Miejskiego w Radomiu. - W czasie trwania egzaminu w komisji muszą
zasiadać egzaminatorzy z innych placówek. Obecni mogą być również
obserwatorzy z kuratorium lub od nas z wydziału.
Osoby, którym
nie uda się w maju zdać jednego z obowiązkowych sprawdzianów, mają
szansę zdobyć świadectwo dojrzałości późnym latem. 27 sierpnia odbędzie
się poprawka z obowiązkowych przedmiotów pisemnych, zaś w dniach 26 -30 sierpnia poprawki z egzaminów ustnych.
[gallery id=541 los=1]
Maturzysta może dobrać sobie do sześciu przedmiotów dodatkowych, zdawanych pisemnie, aby uzyskać więcej punktów, potrzebnych do skutecznego starania się o przyjęcie na wybrany kierunek studiów.
Chwilę przed rozpoczęciem egzaminów spotkaliśmy tegorocznych maturzystów. - Stres jest i zarazem go nie ma. Nie denerwuję się, bo uczyłam się przez cały rok, ale obawiam się, że może pojawić coś, co totalnie nas zaskoczy – przyznaje Sylwia Sitkowska, maturzystka z I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Radomiu. - Co do przesądów, to mam na sobie czerwoną bieliznę, rano otrzymałam również od mamy kopniaka na szczęście. Aby lepiej się poczuć, wczoraj już się wcale nie uczyłam i jadłam dużo czekolady.
- Ja dużo uczyłem się przez ostatnie dwa dni, ponieważ wcześniej tego nie robiłem. Najbardziej stresuję się angielskim. Mam na sobie różowe bokserki, mama powiedziała mi, że przyniosą szczęście, dostałem również od niej kopniaka rano – mówi z uśmiechem Bartłomiej Szczęsny, maturzysta z „Kopernika”.- Bardzo się dzisiaj stresuję, nie czuję się mocny w języku polskim, więc stres jest spory – mówi Bartłomiej Dusza z IV Liceum Ogólnokształcącego im. Tytusa Chałubińskiego.
- Język polski zdają praktycznie wszyscy. To będzie proste, planuję wyjść przed czasem – mówi Filip Wiosna z I LO.
- Uważam, że niepotrzebnie wszyscy robią wokół tej matury takie zamieszanie. To jest najbardziej stresujące, nagle wszyscy przypominają sobie o twoim istnieniu – piszą, dzwonią, tylko dlatego, że zdajesz maturę. To zupełnie niepotrzebne – wyjaśnia Monika Kowalska, uczennica I LO.
Wszystkim zdającym egzamin dojrzałości życzymy powodzenia!!!
