- To już czwarta Anima Urbis. Byliśmy i o północy na cmentarzu, i otworzyliśmy dworzec PKP, zanim mogli tam wejść podróżni, zdobyliśmy wieżę ciśnień i ściankę wspinaczkową – wylicza Renata Metzger, dyrektor Resursy Obywatelskiej, która jest organizatorem imprezy. – Co roku staramy się zabrać radomian w miejsca bardzo dla miasta niegdyś ważne albo ciekawe, które dziś są trochę zapomniane, a często niedostępne dla osób postronnych. Dlatego dziękujemy bardzo właścicielom tych obiektów, że zgadzają się nas do środka wpuścić.
Duch magistrackiego stróża
Szukanie ducha miasta rozpocznie się o godz. 20 na dziedzińcu ratusza, w rynku. – Tutaj obecny przy nas od kilku lat Duch Miasta opowie, co się w dawnych latach, a konkretnie między wojnami, w ratuszu działo. Posiłkował się przy tym będzie pamiętnikiem Józefa Pałki – syna magistrackiego nocnego stróża. A są w tym dokumencie naprawdę smakowite fragmenty – zdradza Marcin Kępa z Resursy. – W klimat lat 20. i 30. XX wieku wprowadzi nas grupa wokalna Resursa.
Z ratusza przejdziemy na
podwórko kamienicy Żeromskiego 28, do drukarni Trzebińskich.
– Oczywiście, przypomnimy historię i rodziny, i drukarni. Ponadto Teatr Resursa opowie nam o niezwykłej fotografii – autoportrecie, który zrobił sobie Julian Trzebiński – mówi Marcin Kępa. – Pokażemy też fragmenty filmu Jana Łomnickiego „Kontrybucja”, w którym drukarnia zagrała restaurację. W czasy okupacji przeniesie nas także krótka inscenizacja przygotowana przez Przemysława Bednarczyka.
Zaczarowany iluzjon
Następny przystanek to nieczynne kino Atlantic przy ul. Moniuszki. Będzie można zobaczyć Film „Zaczarowany iluzjon”, opowiadający o radomskich kinach na przestrzeni kilkudziesięciu lat, a także… walkę bokserską. – Tak, tak. Walkę bokserską. Bo przed laty, kiedy powstawały kina, nie służyły tylko wyświetlaniu filmów. Odbywały się w nich koncerty, spotkania, rewie taneczne, a nawet bokserskie pojedynki – przypomina Renata Metzger.
Po sportowych emocjach Teatr Poszukiwań zaprosi na dawkę kinowego humoru, a interesujący się historią Radomia będą mieli okazję do sprawdzenia swojej wiedzy w konkursach. A skoro konkurs w kinie, to nagrodami będą filmy.
Tango w altanie
Ok. godz. 22.15 uczestnicy Anima Urbis przeniosą się do parku im. Tadeusza Kościuszki, pod altanę. Tutaj – dzięki restauracji „Teatralna” – będzie się można nieco posilić przed dalszą drogą. W altanie – pierwszej żelbetonowej konstrukcji w Radomiu – romantyczne tango zatańczą Anna Pawłowska i Marcin Strzelecki, a wszyscy goście imprezy spróbują swych sił w lambeth walk. Wysłuchamy także akordonowego recitalu Bartosza Kołsuta i Piotra Motyki. Również w parku będzie się można wykazać wiedzą o przeszłości miasta i wygrać nagrody.
Godzina duchów na Sadkowie
O północy poszukiwania ducha miasta przeniosą się – za pomocą podstawionych autobusów – na Sadków, na lotnisko. – Z historią tego obiektu również się zapoznamy – zapewnia Renata Metzger.
Poza tym będzie dużo muzyki i tańca, a to za sprawą laureatki Muzycznych Kazików – Aleksandry Świtki z Regepath, zespołów Free The Fire i Ninth Force oraz grupy wokalnej Resursa, a także formacji tanecznej Ogarnij. Radomska Grupa Modelarska „RC Radom” zaprezentuje wystawę lotniczą, a swoje zdjęcie pokaże mistrz lotniczej fotografii Sławomir „Hesja” Krajniewski.
A na zakończenie Anima Urbis w niebo znów poszybują białe balony, którym wtórować będzie hasło „Niechaj wzrasta dusza miasta!”
Darmowe autobusy odwiozą wszystkich do miasta.
- Mamy nadzieję, że to, co przygotowaliśmy na Anima Urbis i w tym roku spotka się z państwa uznaniem. To przedsięwzięcie unikatowe nawet w skali kraju – kiedy można się bobrze bawić i w niecodzienny sposób odkrywać dziedzictwo kulturowe swojego miasta – mówi Marcin Kępa. – Zapraszamy, tym bardziej, że poza tym co w programie, mamy jeszcze kilka niespodzianek.
