Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Studium szaleństwa i absurdu (recenzja)

Studium szaleństwa i absurdu (recenzja)

 

W tym studium szaleństwa i absurdu za każdym razem można odkryć coś nowego, wręcz fascynującego. W przypadku „Jednorękiego ze Spokane” jeden raz to zdecydowanie za mało. Sztukę można oglądać bez końca, nic więc dziwnego, że dwukrotnie stałam się świadkiem historii, rozgrywającej się w czterech ścianach hotelowego pokoju.

Obskurny, zapomniany hotelowy pokój to za mało, żeby przedstawić liczne zwroty akcji i zawiłą historię jednorękiego mordercy? Nic bardziej mylnego. Reżyserka Katarzyna Deszcz umiejętnie zamknęła całą fabułę w jednym pomieszczeniu. Na pierwszym planie pojawiają się specyficzne, wyraziste postaci - scenografia autorstwa Andrzeja Sadowskiego stanowi tło dla ich poczynań, a zarazem ubarwia, wzmacnia dramatyzm sytuacji i niekiedy podkreśla jego humorystyczny wydźwięk.

Głównym bohaterem i zarazem sprawcą całego zamieszania jest "rasistowski psychol-inwalida"  Carmichael, w którego postać wcielił się powszechnie znany radomskiej widowni Janusz Łagodziński. Carmichael to dojrzały mężczyzna, który nie potrafi zapomnieć o traumie z dzieciństwa, jaką bez wątpienia jest utrata ręki i to w dodatku w niejasnych okolicznościach. To przerażające doświadczenie sprawiło, że przez niemalże 27 lat z uporem maniaka szuka swojej zguby. Mści się i bez skrupułów zabija tych, którzy stoją na jego drodze. Mimo tak psychodelicznego usposobienia wzrusza, wzbudza sympatię i niekiedy wprawia w osłupienie, gdy podczas czułej rozmowy z matką rzuca przekleństwami na prawo i lewo: - Mama? Mama? Dlaczego nie odbierasz? Godzinę, kurwa, czekam!

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

Kunszt aktorski Janusza Łagodzińskiego dostrzegamy w tym, że każdej postaci, którą odgrywa nadaje realny wymiar i złożony psychologicznie charakter. I nie jest to wymuszona metamorfoza, temu aktorowi z niezwykłą łatwością przychodzi oddanie szaleństwa, paranoi czy też wzruszenia głównego bohatera spektaklu - Carmichaela.

W tym zacnym gronie postrzeleńców Toby (Wojciech Wachuda) pojawia się jako płaczliwy, ciemnoskóry diler marihuany, który na rasistowskie teksty Carmichaela reaguje histerią. Jego przekręt doskonały nie wypalił, przez co został przykuty do kaloryfera. Zgrywa macho, ale tylko przez chwilę, gdy zapomina o swoim strachu i braku męskości. Swoje życie oddaje w ręce losu i nieogarniętej dziewczyny - Marylin.

Mervyn (Marek Braun) to kolejny bohater, którego bogate życie na speedzie pozbawia go piątej klepki. Jego największym marzeniem jest śmierć podczas szkolnej masakry, gdy sfrustrowany uczeń zabija wszystkich z powodu złego stopnia z wychowania fizycznego. Mervyn to hotelowy recepcjonista z przymusu, szuka za wszelką cenę sensacji, wścibia nos, gdzie nie trzeba, przez co staje się częścią hotelowej psychozy. Pragnie ratować zwierzęta, zwłaszcza ukochane przez siebie małpy, a szczególnie jedną, małą gibonkę. Po śmierci gibonki nie pozostaje mu nic, żeby traktować życie jako coś wartościowego.

Wśród męskich brutalnych postaci pojawia się jedna piękna kobieta, stereotypowa blondynka, która niweczy wszelkie plany ucieczki swojego partnera z hotelowego pokoju. W roli seksownej i niegrzeszącej inteligencją Marylin wystąpiła Karolina Michalik. Jej brak błyskotliwości i trzymania języka za zębami w obliczu jej rychłej śmierci wprawia w zdumienie wszystkich, nawet jednorękiego szaleńca.

Dopełnieniem świetnej gry aktorskiej, gestu i mimiki stały się wartkie i żywe dialogi, pełne zgrabnej polszczyzny, z nutą  podwórkowego, niekiedy wulgarnego słownictwa. W teatrze obelżywe słowa? Oczywiście. Jak najbardziej pasują one, gdy spektakl przedstawia historię psychopaty-inwalidy, którego psychoza sięga ostateczności, a jego więźniem staje się para dilerów marihuany. Wypowiadają ciągi słów, zgrabnie połączone w zdania, jak na przykład: -Koks? Nie aprobuję takich predylekcji! Po czym padają słowa, które powszechnie są nam znane, słyszymy je na ulicy czy też w autobusie: - Ty pieprzony jednoręki fiucie.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Ale to nie wszystko. Humoru i błyskotliwej riposty w tym spektaklu nie brakuje, a niektóre kwestie, typu "- Co ty, masz przedmiesiączkowe pragnienie zagłady?" idealnie wpisują się w konwencję potocznego języka.

"Jednoręki ze Spokane" to majstersztyk czarnej komedii, w której wszystkie elementy - wyraziste i pełne autentyzmu postaci, absurdalne sceny oraz humor sytuacyjny  i słowny - tworzą jedną, idealnie zgraną całość, obrazującą śmieszność i zarazem prawdziwość ludzkiej egzystencji.


Foto: Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy