Ola właśnie wróciła do Polski… z ręką w gipsie. Przyjechała z Francji, gdzie profesor Gilles Dautel przeprowadził operację przeszczepu mięśni jej prawego przedramienia. Sama operacja nie zwróci jej jednak władzy w rękach. Efekt zależy od skutecznej rehabilitacji. Dziewczynkę czeka wiele miesięcy codziennych ćwiczeń. Ale sił do walki z pewnością jej nie zabraknie, bo Ola wie, o co walczy.
- Na razie Ola ma rękę unieruchomioną w gipsie na miesiąc. Ale od 15 stycznia ruszamy z codzienną rehabilitacją. Będzie ćwiczyć w domu z rehabilitantem, w ośrodkach i na turnusach. Przed nią wielka praca, musi nauczyć swój mięsień nowej funkcji i sama nauczyć się używać go w nowej roli. Pierwsze efekty powinniśmy zobaczyć za 3 miesiące. Cel to samodzielnie podnieść ręce do twarzy. Opanowanie tej umiejętności będzie przełomem w jej życiu – mówi mama Oli, Aneta Gadajska.
Aleksandra była jedną z bohaterek koncertu charytatywnego „Serce dla Dzieci” wyemitowanego 7 grudnia w Telewizyjnej Jedynce. Zespół IRA zaśpiewał dla niej swój wielki przebój „Nadzieja” prosząc telewidzów o SMS-y i wpłaty przeznaczone na potrzeby Aleksandry cierpiącej na artrogrypozę kończyn górnych. To choroba objawiająca się przykurczem i zanikiem mięśni, sztywnością stawów. Ręce Oli pozostają właściwie nieruchome. Dziewczyna marzy o tym aby grać w siatkówkę i tańczyć, ale na razie potrzebuje wsparcia przy najdrobniejszych czynnościach, jak jedzenie czy ubieranie się. Muzycy z IRA poznali Olę, kiedy przyjęła ich zaproszenie do ich sali prób w Radomiu. Dostała autograf na płycie i zapewnienie, że pomogą jej zdobyć środki niezbędne do opłacenia rehabilitacji, która kiedyś ma doprowadzić ją do samodzielności. Przed Olą długa droga. Za pół roku czeka ją jeszcze jedna operacja na prawą rękę, a potem kolejne zabiegi na rękę lewą. I bardzo dużo rehabilitacji, której roczny koszt to 22 tysiące złotych. Dziewczynkę już na nią stać!
Historia Oli i łapiący za serce utwór „Nadzieja” zdziałały cuda. Po występie IRY w koncercie „Serce dla Dzieci” na konto Fundacji Faktu płynęły charytatywne SMS-y. Dzięki hojności darczyńców Fundacja drugi rok z rzędu zebrała ponad 1,5 miliona złotych, które w całości przeznaczy na wsparcie dzieci w potrzebie. Pomoc trafia nie tylko do Oli Gadajskiej, ale i do innych bohaterów koncertu: Weronika z Warszawy dostała komputer dla niewidomych, Miłosz spod Suwałk codziennie ćwiczy z rehabilitantem, do Sebastiana z Ursusa lada dzień dotrze asystor kaszlu, Kamil z Radomia dostanie nowy wózek, Tosia z Bydgoszczy już uczy się chodzić na lokomacie, Oliwier z Łodzi w styczniu wyjedzie na pierwszy turnus rehabilitacyjny, Julka z Ujsoł przejdzie operację fibrotomii i dostanie nowe kortezy. Ale to nie wszystko - pieniędzy starczy aby Fundacja Faktu pomogła wielu innym dzieciom przez cały rok. Konto zbiórki „Serce dla Dzieci” wciąż jest otwarte i stale przybywa na nim środków. Charytatywne SMS-y o treści „Serce” pod numer 73643 można wysyłać jeszcze o końca roku (koszt to 3 zł netto, 3,69 zł brutto).
