„Fosa pełna kultury” to w założeniu impreza, która łączy. Pokazuje, że dorobek wielu narodów jest często wynikiem wspólnej pracy. - Mamy z Ukrainą dużo wspólnego, mamy wspólną historię. Różne motywy ludowe się uzupełniają i przenikają, czerpiemy od siebie wzajemnie. Myślę, że ukraińska kultura ludowa jest bardzo bogata i inspirująca - mówi Paweł Błach z MOK Amfiteatru.
Przykładem wspólnej kultury mogą być stroje. Przed wiekami, podobnie jak obecnie, ubiory przedstawicieli różnych narodów, miały wiele wspólnego. - Tak naprawdę w tamtych czasach nie istniał regulamin, że ukraińskie wojsko musi być jednolicie ubrane. Co zdobyli, to zakładali. Były pewne elementy oryginalne, szczególnie fryzury. My po prostu luźno stylizujemy się na wojska kozackie - powiedział Cezary Malczak z Grupy Szermierki Historycznej "Karabela".
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/fosa-pelna-kultury-koncert-zespolu-dagadana/49507
Grupa rekonstrukcyjna ze stolicy przedstawiła pokazy walk z XVII wieku. Jej twórcy to wielbiciele broni białej, ale w razie potrzeby nie stronią od pistoletów. - W tych pistoletach były różne zamki: kapiszonowy, który za pomocą kapiszona odpalał proch w komorze prochowej, był skałkowy, w którym krzemień krzesał iskrę, lontowy, gdzie wkładało się zapalony lont i bardzo skomplikowane zamki kołowe, gdzie nakręcało się koło, które krzesało iskry w środku - tłumaczy Tomasz Szwed z Grupy Szermierki Historycznej "Karabela".
Walki było różne, z udziałem dwóch lub więcej uczestników. Całości dopełniały opowieści o dawnych czasach. - Chodzi o to, żeby pokazać mniej więcej, jak to wyglądało w XVI, XVII wieku. Pokazać nasze umiejętności i pasję, przy okazji opowiedzieć parę ciekawostek historycznych - uważa Przemysław Rawicz z Grupy Szermierki Historycznej "Karabela".
Wiedzą na temat Ukrainy podzielił się też pisarz i historyk Jacek Komuda. Spotkanie z nim rozpoczęło się nietypowo, bo od... karczemnej awantury. Na salę wkroczyli kozacy - oczywiście była to tylko inscenizacja. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, a przedstawiciele grupy rekonstrukcyjnej otrzymali brawa. Na uczestników imprezy czekały też ukraińskie potrawy. Na przykład słynne, nie tylko w naszym regionie, pierogi. - To są pierożki z mięsem i z kapustą. Mięso to czysta wołowina, do tego idzie kapusta ekologiczna, cebula i słonina - mówi Barbara Gapczyńska.
Ale pierogi to nie wszystko. Bo przecież równie popularny jest barszcz ukraiński. - W jego skład wchodzą warzywa: fasola, kapusta, natka pietruszki, barszcz czerwony z buraków, 30-procentowa śmietana i ziemniaki - wymienia Gapczyńska.
W weekend ostatni przystanek w ramach „Fosy pełnej kultury”. Tym razem będzie to spotkanie z kulturą włoską.