W starciu beniaminków TBL lepszy Start. ROSA przegrała w Gdyni 61:63ROSA zaczęła bardzo dobrze. Na rozpoczęcie spotkania za 3 pkt z wyskoku trafił Donigiewicz. Potem poprawił rzutem za 2 pkt i mieliśmy 5:0 dla gości. Gospodarze jednak szybko wyrównali na 5:5. Od tego momentu przewaga gospodarzy zaczęła rosnąć. Start wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca 1. kwarty. ROSA przegrała 1. kwartę 15:18.
Najskuteczniejszym zawodnikiem wśród radomian był Artur Donigiewicz, który zdobył 5 punktów.
Druga ćwiartka, rozpoczęła się od faulu osobistego w akcji rzutowej dla ROSY. Slavisa Bogavac podszedł do wykonywania rzutów wolnych i zdobył jeden punkt. Po chwili jednak, Rothbart zaliczył lay-up za 2 pkt i gospodarze prowadzili 20:18. ROSA nie zamierzała odpuszczać. Walka szła łeb w łeb. Radomianie zbliżyli się na 1 pkt do rywali, po celnym lay-up za 2 pkt Vasojevića. Mimo to podopieczni Mariusza Karola, nadal przegrywali 27:28 . Start zaczął powiększać swoją przewagę. Najpierw Pełka trafił z wyskoku za 3, a potem 1 pkt zdobył Mordzak (osobisty). Ostatecznie 2. kwarta padła łupem gospodarzy, którzy prowadzili w meczu już 35:27. W 1. połowie spotkania w ROSie najlepiej rzucali Vasojević i Donigiewicz, którzy zaliczyli po 7 punktów. Ten pierwszy, zaczął wreszcie trafiać z rzutów wolnych, na dwa oddane rzuty - nie pomylił się ani razu.
3. kwarta rozpoczęła się od mocnego uderzeni Startu. Jankowski rzuciła "trójkę", ale Donigiewicz momentalnie odpowiedział trafieniem "za dwa". Jednak tego dnia celne "trójki" rzucali gospodarze. Po trafieniu Kowalczyka za 3 pkt było 43:32 dla Startu. ROSA miała coraz trudniejsze zadanie, czasu było mało, a gospodarze prowadzili. Po rzucie wolnym Andrzejewskiego, Star wyszedł na przewagę 52:41 (na ponad 2 minuty przed końcem 3. kwarty). Gdynia dowiozła wynik do końca i po 3. kwartach mieliśmy 54:49 dla gospodarzy. W ROSie najskuteczniejszy był cały czas Donigiewicz, który rzucił 13 punktów.
Ostatnia ćwiartka meczu, rozpoczęła się od dwóch nieudanych prób Vasojevića, który chciał trafiać za 3 pkt. Kiedy Pełka wsadem za 2 pkt, dał prowadzenie gospodarzom na (60:51) wydawało się, że Start jest o krok od wygrania meczu. Jednak ROSA walczyła do końca i ambitnie odrabiała straty. Za 2 pkt, trafił Montgomery, a z wolnych trafiał Cupković - było 60:55. Radomianie nie tracili dużego kontaktu ze Startem i cały czas mieli szansę na zwycięstwo. Po kolejnym wsadzie Pełki było 62:57 dla Startu. Pozostało niecałe 3 minuty gry i końcówka meczu, zapowiadał się bardzo emocjonująco.
Na półtorej minuty przed końcem meczu, celny rzut z wyskoku za 2 pkt zaliczył JJ Montgomery i przewaga Startu stopniała do jednego punktu. Było 62:61 dla gospodarzy. Jednak gdynianie dosyć szybko odpowiedzieli rzutem Mordzaka za 2 pkt i było 63:61, a wtedy trener Mariusz Karol wziął przerwę na żądanie. Nic to jednak nie dało, Donigiewicz zaliczył niecelny lay-up, a Cupković nie trafił rzutu za 3 pkt i ROSA przegrała mecz ze Startem 61:63.
W radomskim teamie najskuteczniejszy był Donigiewicz i Cupković - po 14 punktów. W Starcie najlepiej rzucał Mordzak (14).
Start Gdynia - ROSA Radom 63:61 (18:15, 17:12, 19:22, 9:12)
Pierwsze piątki:
Start: Pełka, Malczyk, Mordzak, Jankowski, Wojdyła
ROSA: Montgomery, Kardaś, Radke, Donigiewicz, Adams
Start: Mordzak (14), Pełka (12), Jankowski (8), Wojdyła (7), Rothbart (6), Andrzejewski (6), Kowalczyk (5), Malczyk (4), Mokros (1), Kucharek;
ROSA: Donigiewicz (14), Cupković (14), Vasojević (13), Montgomery (10), Kardaś (6), Bogdanowicz (3), Bogavac (1), Nikiel, Adams, Radke, Zalewski;
