[gallery id=247]
Nasi czytelnicy byli zdumieni widokiem robotników, którzy pojawili się we wtorek rano na ul. Mokrej i przystąpili do układania nowego asfaltu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na dworze temperatura powietrza oscylowała w okolicy 0 stopni Celsjusza. Zima niestraszna jest też drogowcom remontującym ul. Warszawską. W środę układali oni asfalt na trasie dla rowerzystów, wprost na wilgotne kruszywo.
- Na Mokrej, przed ułożeniem asfaltu, skropiono podłoże specjalnym lepiszczem, gdy słupek rtęci w termometrze wskazywał trzy kreski poniżej zera. Przy gruncie temperatura była zapewne jeszcze niższa. Układana masa bitumiczna stygła dosłownie po chwili. Nie wróżę tej nawierzchni długiej trwałości. Czy to nie wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto? - pytał pan Andrzej (nazwisko do wiadomości redakcji), który zadzwonił we wtorek do redakcji.
W środę o podobnej sytuacji alarmowali nas mieszkańcy Oboziska. Tam układano asfalt na drodze rowerowej. Podbudowa trasy była wilgotna, a na mokrym kruszywie nie powinno się kłaść gorącej masy bitumicznej, co potwierdzali kilka dni temu sami drogowcy.
- Wykonawca remontu fragmentu ulicy Warszawskiej czeka, aż ustaną opady i będzie sucho, wtedy będzie mógł położyć masę - informował w poniedziałek Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu, którego zapytaliśmy, co dalej z inwestycją.
Miejscy drogowcy zapewniają, że robotnicy mogli we wtorek i środę układać nawierzchnię w obu miejscach. - Nie ma w tym niczego dziwnego, takie prace można wykonywać przy obecnie panującej temperaturze oscylującej wokół 0 stopni Celsjusza. Musi być jednak sucho, to warunek konieczny - mówi Dariusz Dębski.
Innego zdania są natomiast eksperci od budowy nawierzchni dróg z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszawie.
- Układanie gorącej masy bitumicznej w temperaturze oscylującej wokół 0 stopni Celsjusza nie gwarantuje odpowiedniego jej zagęszczenia. Tego typu prace powinno się prowadzić w temperaturze od 5 stopni Celsjusza wzwyż. Decyzja, czy kłaść nawierzchnię w innych warunkach, należy tylko i wyłącznie od inwestora - powiedział nam jeden z pracowników Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszawie.
Waszym zdaniem radomscy drogowcy powinni wstrzymać się z asfaltowaniem nawierzchni do wiosny, czy warto skończyć rozpoczęte remonty przed końcem tego roku?