znam taką mamuśkę, co pracować jej się nie chciało. No, może czasem dorywczo na czarno w domu. dzieci odchowane, a ona całymi dniami na ławeczce przed domem papieroski paliła , a mąż notoryczny pijak. I dzisiaj tak paniusia dostanie emeryturkę, za nic nie robienie. a matki wychowujące chore, niepełnosprawne dzieci za 560 zł muszą żyć, bo pisory ich nienawidzą, są jak wrzody na tyłku.dzisiaj takich próżniaków się wynagradza. Kiedyś matka , gdzie maiła 4 i więcej dzieci pracowała , czasami na kilka etatów. Nikt sie nie przejmował, ze dzieci samopas są.Tesciowa moja ośmioro wychowała. Mleko roznosiła, w szkole sprzątała, na kuchni pracowała. Po ludziach sprzątała. Nigdy nie była na wakacjach, pracowała jak mróweczka. a dzisiaj kobiety są przemęczone, bo praca w domu je przerasta. Gdzie pralka automatyczna, zmywarka. Ludzie, ogarnijcie się. Dzisiaj w mojej rodzinie nikt nie pobiera świadczeń od tych rozdawaczy, tylko cztery dorosłe osoby pracują na leni i dzieciorobów. Żal patrzeć, jak wszystko idzie na marne.